Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania. Klikając "Zgadzam się" wyrażasz zgodę na "Politykę Prywatności" i używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ogłoszenia
8.3°C
Kontakt
gmina Drelów Oni nas promują!

Ania Sworczuk - finalistka Miss Polski z Dołhy

21 lipca 2016 01:10 | autor: M. Olesiejuk
Ania Sworczuk - drelowska finalistka Miss Polski (fot. P. Stefaniuk)
Ania Sworczuk - drelowska finalistka Miss Polski (fot. P. Stefaniuk)
Ania Sworczuk - drelowska finalistka Miss Polski (fot. P. Stefaniuk)
Ania Sworczuk - drelowska finalistka Miss Polski (fot. P. Stefaniuk)
Ania Sworczuk - drelowska finalistka Miss Polski (fot. P. Stefaniuk)
Ania Sworczuk - drelowska finalistka Miss Polski (fot. P. Stefaniuk)

Ania Sworczuk – młoda, ale już utytułowana modelka, utalentowana a jednocześnie bardzo skromna.

Tegoroczna finalistka Miss Polski, znalazła się w gronie 24 laureatek i reprezentując Lubelszczyznę powalczy o koronę najpiękniejszej polki. W rozmowie opowie o rozwoju swojej kariery oraz o tym, ile łączy ją z Gminą Drelów.

Michał Olesiejuk: Na wstępie chciałbym serdecznie pogratulować w imieniu swoim i na pewno mieszkańców  zakwalifikowania się do finałów Miss Polski - to ogromne wyróżnienie. Czym ono jest dla Ciebie, spodziewałaś się go?

Anna Sworczuk: Bardzo dziękuję. Konkurs jest dla mnie przygodą i zarazem spełnieniem marzenia. Moim celem było dojście do półfinałów, aby móc wystąpić na profesjonalnej, dużej gali. Dotarcie do finału przerosło moje oczekiwania. Nawet jeśli teraz nie zdobędę żadnego tytułu, to i tak będą bardzo szczęśliwa, że udało mi się dojść tak daleko.

Obiecałem Ci na początek trudne pytanie - bardziej czujesz się mieszkanką Gminy Drelów czy Międzyrzec? I dlaczego jest to Gmina Drelów?  [śmiech]

Z gminą Międzyrzec. [śmiech] Żartuje, oczywiście, że z Gminą Drelów. Przez większość życia mieszkałam w Dołdze, tu też chodziłam do szkoły. Jestem członkinią OSP Dołha, od 3 lat mam też chłopaka z tej gminy, więc jak widać jestem z tym miejscem bardzo związana.

No właśnie, uczęszczałaś do zespołu szkół w Dołdze od przedszkola po gimnazjum, jak wspominasz to miejsce?

Bardzo aktywnie. Od 4 klasy jeździłam na zawody sportowe w koszykówkę, siatkówkę, piłkę nożną i lekkoatletykę. W skoku w dal udało mi się nawet zająć drugie miejsce w Województwie. W gimnazjum dwa razy zostałam sportowcem roku. Przez ten okres zdobyłam sporo medali, co do ilości nie jestem pewna musiałabym policzyć.

W temacie szkoły - jesteś tegoroczną maturzystką, wyniki matury jeszcze świeże. Jak Ci poszło?

Co do wyników jestem bardzo zadowolona,  matematykę np. napisałam na 94%

I gdzie dalej?

Najprawdopodobniej będzie to Warszawa. Co do konkretnej uczelni- dopiero w przyszłym tygodniu będą wyniki czy i gdzie się dostałam, więc na razie nie chciałabym mówić o szczegółach - żeby nie zapeszać. Mogę zdradzić, że będę starała się też dostać do policji.

Członkini OSP, teraz policja - masz słabość do munduru?

Owszem, ciągnie mnie do tego. Nie widzę siebie pracującej za biurkiem. Praca w policji wiąże się z pomaganiem, z kontaktem z ludźmi, dlatego uważam, że to zajęcie właśnie dla mnie. Nie nastawiam się  jednak zbyt mocno, ponieważ jestem świadoma jak ciężko się tam dostać.  Ale spróbować zawsze można, w konkursie Miss wyszłam z takiego założenia i udało się dojść daleko, więc może i w tym wypadku będzie podobnie.

Skoro już przy służbach mundurowych jesteśmy - oprócz przygotowań do półfinałów miss polski przygotowywałaś się także do zawodów strażackich. Modelka-strażak?  Przyznasz, że dla niektórych może to być nieco zaskakujące połączenie? Jak Ty się do tego odnosisz?

Uważam, że w ochotniczej straży pożarnej może być każdy. Każdy może nieść pomoc innym. Co prawda u nas kobiety nie jeżdżą na akcję, ale poza zawodami bierzemy udział w różnego rodzaju uroczystościach np. pełniłyśmy wartę przy grobie podczas świąt Wielkiejnocy czy brałyśmy udział w obchodzie rocznicy Chrztu Polski.

To może start w miss straży pożarnej, wiesz, że jest taki plebiscyt?

Nie słyszałam nigdy o miss straży pożarnej [śmiech]

No tak, póki co cieszmy się plebiscytem Miss Polski. Właśnie - jak na Twój sukces zareagowali rodzina, znajomi?

Do tej pory otrzymuję gratulację zarówno od rodziny jak i od znajomych. Również obcy ludzie wysyłają mi wiadomości  z gratulacjami, to bardzo miłe.

Czy takie konkursy pomagają w rozwoju kariery, czy mogą nieco komplikować jej przebieg? Ostatnio wspominałaś, że jesteś zobowiązana pewnymi umowami, pewnych kontraktów też nie wolno Ci zawierać.

Z jednej strony pomaga- dostaję dużo propozycji występów , sesji np. pod koniec lipca będę miała pokaz w Juracie. Z drugiej strony jestem trochę zablokowana, każdy etap konkursu niesie za sobą inne ograniczenia. Nie mogę jednak zdradzać szczegółów kontraktu.

Twoja przygoda w modelingu zaczęła się jeszcze długo przed startem w plebiscycie,  karierę rozpoczęłaś chyba dość wcześnie?

Co do początku kariery to mogę nawiązać właśnie do Gminy Drelów.  Wszystko się zaczęło gdy jako wolontariuszka szkoły w Dołdze brałam udział w akcji WOŚP. Po kilku godzinach kwestowania, strażacy zabrali nas do GCK w Drelowie żeby się ogrzać. Tam organizowane były zajęcia, warsztaty, licytacja. Było również spotkanie z modelkami  z Warszawy, które opowiadały o swojej pracy, pokazywały jak porusza się po wybiegu. Gdy wraz z dziewczynami wychodziłyśmy już z tego spotkania, szefowa agencji modelek wręczyła mi wizytówkę i zapytała się czy chciałabym z nimi współpracować. Po jakimś czasie zadzwoniłam i tak to się zaczęło.

Mimo tak młodego wieku już możesz pochwalić się sesjami w wielu zakątkach świata, co to były za miejsca?

Między innymi Chiny, Tajwan, Indie. W Chinach brałam udział w konkursie Miss Auto 2014 podczas którego udało mi się zdobyć tytuł drugiej wicemiss. Jednym z ciekawszych doświadczeń była sesja na Murze Chińskim. Fajną przygodą była prezentacja nowego produktu marki YVES SAINT LAURENT. Pokaz odbył się na lodowisku na którym wcześniej tańczyła para łyżwiarzy. Po tym samym lodowisku później chodziłyśmy w kilkunasto centymetrowych szpilkach… Na szczęście żadna z nas się nie przewróciła. W pamięci utkwi mi na pewno sesja dla magazynu ARCZ, na Tajwanie. Prezentowałam tam biżuterię wartą kilkanaście milionów. Podczas sesji byłam obstawiona przez kordon ochroniarzy   [śmiech]

Nawet podczas naszego spotkania dało się zauważyć, że już jesteś rozpoznawana, nie udało uciec od łowców autografów. Często zdarzają Ci się  podobne sytuacje?

Mieszkam w niewielkiej miejscowości, w mojej okolicy znam raczej wszystkich, chociażby z widzenia. Zdarza mi się jednak, że ktoś zwraca się do mnie po imieniu  a ja tej osoby zupełnie nie kojarzę.  Także coś w tym jest, że znają mnie osoby z którymi nigdy nie miałam styczności.

Lubisz słodycze?

Kto ich nie lubi [śmiech]

To pytanie było wstępem do kolejnego. Pewnie pada dość często, ale jesteśmy ciekawi czy modelki faktycznie, jak się utarło, jedzą raz w miesiącu a dwa razy w tygodniu piją wodę? [śmiech] Obowiązuje Cie jakiś okrutny rygor żywieniowy?

Jeśli chodzi o jakąś dietę to jej nie trzymam. Jem wszystko, a nie liście sałaty, jak niektórzy myślą. Oprócz tego staram się zawsze aktywnie spędzać czas, dużo się ruszam i to mi wystarcza żeby utrzymać dobrą formę. To chyba też kwestia genów.

Czy myślałaś o tym, co zrobisz jeśli zdobędziesz tytuł Miss Polski?

Nie nastawiam się na zdobycie głównego tytułu. Wolę być miło zaskoczona, niż niemiło rozczarowana. Dla siebie już jestem wygraną, ponieważ doszłam dalej niż chciałam dojść.

Bardzo dziękuję za rozmowę, będziemy śledzić telewizyjną transmisję i wypatrywać Cie w koronie Miss Polski.

Ja również dziękuję.

(źródło: Kwartalnik Drelowski Nr 56/2016)

Dodaj swój komentarz:
  • captcha
  • Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
    (5 września 2016 16:48)
    Dla sprostowania :) Ania pochodzi z Dołhy, ale obecnie mieszka w Puchaczach :)
    autor: proste

    (13 sierpnia 2016 16:24)
    Zulka
    Sama zdecyduj czy chodzi ci o to skąd pochodzi czy gdzie mieszka?
    autor: gość

    (11 sierpnia 2016 20:33)
    Ania -miss
    Kochani dziennikarze . To w końcu się zdecydujecie skąd ten nasz Skarb pochodzi . Raz czytam, że z gminy delów innym razem, źe z Puchacz gmina międzyrzec podlaski a teraz napisaliście,że jest z Dołhy Prawda jest taka,że mama Ani pochodzi z Puchacz - tata z Dołhy . ale Ania mieszka w Puchaczach,a więc gmina Międzyrzec Podlaski - rzecz jasna. I tyle w temacie.
    autor: zulka

    (11 sierpnia 2016 20:32)
    Ania -miss
    Kochani dziennikarze . To w końcu się zdecydujecie skąd ten nasz Skarb pochodzi . Raz czytam, że z gminy delów innym razem, źe z Puchacz gmina międzyrzec podlaski a teraz napisaliście,że jest z Dołhy Prawda jest taka,że mama Ani pochodzi z Puchacz - tata z Dołhy . ale Ania mieszka w Puchaczach,a więc gmina Międzyrzec Podlaski - rzecz jasna. I tyle w temacie.
    autor: zulka

    reklama | ogłoszenia | regulamin | kontakt | wersja desktop

    «Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»

    Copyright 2020 © Międzyrzec.info
    Lokalny portal informacyjny