Mecz 3 rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgowym rozpoczął się z ponad 10 minutowym opóźnieniem, ponieważ goście czekali na przyjazd jednego ze swoich najlepszych zawodników. Gospodarze rozpoczęli od „huraganowych” ataków i gra toczyła się głównie na połowie Unii Krzywda. Niestety pierwszy kwadrans spotkania kończył się dla międzyrzeczan fatalnie. W 12 minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Węgrzyniak (naciągnięcie lub naderwanie mięśnia dwugłowego). Kilka minut później jeden z piłkarzy gości w swoim polu karnym dotknął piłki ręką. Ciśnienia nie wytrzymał Gabriel Urbaniuk i wytknął sędziemu brak decyzji w tej sytuacji, w mało parlamentarnych słowach. Zobaczył za to czerwoną kartkę. Pomimo tej sytuacji na boisku nie było widać, że Huragan gra w osłabieniu. Gospodarze wciąż atakowali.
Niestety, w 25 minucie to goście zdobyli bramkę, po nieudanej pułapce ofsajdowej naszego zespołu. Ten wynik nie uległ zmianie już do końca pierwszej połowy, mimo dobrych akcji Bartoszuka (bardzo udany debiut juniora starszego w pierwszym zespole), Wojtczuka, Tusza i Rostka. Strzały Zaniewicza i Zdunka mijały bramkę Unii.
W przerwie spotkania trener Syryjczyk długo motywował swoich zawodników w szatni, i piłkarze z Krzywdy, którzy pierwsi pojawili się na murawie musieli czekać na przeciwników. Huragan ponownie zaczął ofensywnie, a goście nieco uspokojeni wynikiem ograniczali się do kontrataków. Kilka razy pod bramką Huraganu zrobiło się gorąco, także z tego powodu, że trener zmienił taktykę i gospodarze grali trójką obrońców.
Decydująca dla tego spotkania była 58 minuta. Piłkę przejął Bartoszuk, podał do Rostka, a ten do Piotrka Wojtczuka. Napastnik juniorów starszych zakręcił obrońcami Unii i wpakował piłkę do siatki.
Dwie minuty później Huragan już prowadził. Na listę strzelców ponownie wpisał się Wojtczuk, a asystował mu Grudziński.
Goście starali się ruszyć do odrabiania strat i mieli swoje okazje, jednak to Huragan zadał ostateczny cios. W 73 minucie do siatki trafił Rostek, który otrzymał bardzo przytomne prostopadłe podanie od Marcina Kieruczenki. W ostatnim kwadransie oba zespoły miały jeszcze okazje do zdobycia bramek, skończyło się jednak na 3:1.
- W przerwie spotkania mówiłem chłopakom między innymi, że już teraz tworzą zespół, który z powodzeniem może grać w czołówce ligi okręgowej, czyli tam gdzie gra Unia Krzywda – komentował po spotkaniu Jacek Syryjczyk. – Cieszę się z wyniku i z tego, że piłkarze uwierzyli, że można w tym meczu pokonać przeciwnika. Mieliśmy w tym spotkaniu momenty lepsze i gorsze, ogólnie było naprawdę nieźle.
Następnym rywalem naszego zespołu w Pucharze Polski będą 3-ligowe Orlęta Radzyń Podlaski. Spotkanie odbędzie się prawdopodobnie w środę, 8 maja.
Huragan Międzyrzec – Unia Krzywda 3:1 (0:1)
Bramki dla Huraganu: Wojtczuk 58 i 60, Rostek 73
Skład Huraganu: Nowak - Węgrzyniak (12’ Grudziński, 75’ Marczuk), Zdunek (70’ Kieruczenko), M. Łobejko, Korniluk - Bartoszuk (75’ Rusinek), Tusz, Rostek, J. Zaniewicz - Urbaniuk, Wojtczuk.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny