Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania. Klikając "Zgadzam się" wyrażasz zgodę na "Politykę Prywatności" i używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ogłoszenia
10.5°C
Kontakt
miasto Międzyrzec Podlaski

Smutny koniec udanego sezonu

18 kwietnia 2013 15:32 | autor: mw

Siatkarze Międzyrzeckiej Trójki przegrali rywalizację z Caro Rzeczyca, i odpadli z dalszej walki o awans do I ligi. Beniaminek z Podlasia sezon zakończył na trzecim miejscu.

Emocje były ogromne, a po przegranej w środowy wieczór na twarzach kibiców pojawił się smutek i rozżalenie. Były też i pretensje... Do sędziego o kilka kontrowersyjnych decyzji, do działaczy z Rzeczycy za to, że nie chcieli przełożyć terminów spotkań rozgrywanych u siebie, i o wyjazd podstawowych zawodników Trójki do Krakowa, na półfinał Akademickich Mistrzostw Polski.

Środowy mecz od początku układał się dla Trójki fatalnie. Goście odskoczyli już na początku pierwszego seta. Prowadzili 7:13 i przewagi nie dali sobie odebrać już do końca. Nieco lepiej było w drugim secie. Trójka prowadziła nawet czterema punktami. Niestety, goście wprowadzali sporo zamieszania w naszych szeregach zagrywkami. W naszym zespole szwankowała gra skrzydłami. Nie było wykończenia akcji. Caro doprowadziło do remisu 19:19, i ostatecznie rozstrzygnęło tego seta na swoją korzyść. Nadzieja na odwrócenie losów spotkania powróciła na początku trzeciej partii. Trójka na wstępie odskoczyła na 6:1. Goście gonili i doprowadzili do remisu 10:10. Gracze Marcina Śliwy zdołali jednak ponownie uzyskać sporą przewagę. Wygrywali 21:15, i nie było chyba w hali Trójki nikogo, kto w tym momencie uwierzyłby w czarny scenariusz. A jednak... Trójka nie wykorzystała pięciu piłek setowych. Rzeczyca dogoniła nasz zespół do stanu 28:27, i zdobyła trzy punkty z rzędu rozstrzygające o losach spotkania.

- Dotychczas graliśmy na luzie i praktycznie wszystko nam wychodziło, znaleźliśmy się w pierwszej czwórce, na co w zasadzie nikt stawiał – komentował po spotkaniu Marcin Śliwa. – Dziś po raz pierwszy zagraliśmy pod taką presją, i chyba w tym trzeba szukać przyczyn naszej porażki - stwierdził.

Podobnie ocenia to Roman Laszuk, doświadczony dziennikarz sportowy tygodnika Słowo Podlasia. – Trójka nigdy jeszcze nie była w takiej sytuacji, że musiała koniecznie wygrać, jak przegrywała to na wyjazdach. Przed meczem z Caro zawodnicy byli bardzo zmotywowani, zależało im na wygranej. Jednak gdy nie wyszło im kilka akcji, pojawiła się niepewność. I ostatecznie nie poradzili sobie z presją towarzyszącą temu spotkaniu - ocenia.

Zarówno Marcin Śliwa jak i Roman Laszuk podkreślają, że duży wpływ na postawę zespołu miał półfinałowy turniej Akademickich Mistrzostw Polski, rozegrany w ostatni weekend w Krakowie. W barwach AWF Biała Podlaska wystąpili podstawowi zawodnicy Trójki. Zagrali dobrze. Do awansu do finałów zabrakło im jednego wygranego seta. Nasi rozmówcy podkreślają, że zawodnicy Trójki musieli tam zagrać. Są studentami AWF i mają wobec uczelni obowiązki.

- W lidze Trójka grała jeden mecz tygodniowo – przypomina Roman Laszuk. – W ciągu ostatnich dwunastu dni podstawowi zawodnicy Trójki musieli zagrać aż w siedmiu spotkaniach - zaznacza.

W tym czasie Marcin Śliwa mógł zrobić z zespołem tylko dwa regularne treningi.

Roman Laszuk nie ma wątpliwości, że Trójka odniosła sukces w pierwszym sezonie występów w II lidze.

– Trzecie miejsce Trójki, to najlepszy wynik w historii bialskopodlaskiej siatkówki – stwierdza. – W 2000 roku zespół AZS AWF SAS Biała Podlaska zajął czwarte miejsce w rozgrywkach II ligi - przypomina.

Wśród kibiców można usłyszeć jeszcze pytania o motywację zawodników. Czy negatywnego wpływu na nią nie miały informacje o braku w klubie strategicznego sponsora i finansach, które nie pozwalają, aby myśleć o grze w I lidze.

- To nie był problem siatkarzy, tylko działaczy, mieliśmy pieniądze na wyjazdy i dalszą grę – zapewnia prezes Trójki Wojciech Więckowski.

Roman Laszuk jest przekonany, że z motywacją siatkarzy nie było żadnych problemów. – Gdyby Trójka wywalczyła awans do I ligi, i okazało się, że klubu nie stać na grę na tym poziomie, to miejsce w I lidze mogłoby zostać odsprzedane i byłyby z tego ekstra pieniądze – stwierdza.

Niebawem zarząd Trójki usiądzie, aby podsumować miniony sezon.

- Już myślimy o tym, co będzie w nowym sezonie- podkreśla Wojciech Więckowski. – A za ten zakończony chciałbym gorąco podziękować zawodnikom i kibicom - dodaje.

UKS Międzyrzecka Trójka - LKS Caro Rzeczyca 0:3 (19:25, 22:25, 28:30)

Skład Trójki: Tomasz Nowacki, Paweł Łęgowski, Jacek Wieczorek, Rafał Ostapowicz, Bartosz Jesień, Wiktor Musiał, Jakub Sadowski (L) oraz Sylwester Kasjaniuk, Damian Roszkowski, Patryk Sobieszczak.

I runda play-off o miejsca 1-4 (do 3 zwycięstw)

06.04.2013

Międzyrzecka Trójka - LKS Caro Rzeczyca 3:1 (25:23, 21:25, 25:17, 25:21)

07.04.2013

Międzyrzecka Trójka - LKS Caro Rzeczyca 3:2 (25:20, 22:25, 23:25, 25:23, 15:12)

13.04.2013

LKS Caro Rzeczyca - Międzyrzecka Trójka 3:0 (25:21, 25:20, 25:16)

14.04.2013

LKS Caro Rzeczyca - Międzyrzecka Trójka 3:0 (25:15, 25:15, 25:23)

17.04.2013

Międzyrzecka Trójka - LKS Caro Rzeczyca 0:3 (19:25, 22:25, 28:30)

Stan rywalizacji 2:3

Dodaj swój komentarz:
  • captcha
  • Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
    (19 kwietnia 2013 16:19)
    malo
    cos malo komentarzy czyzby tej osobie co pisala wszystko wara opadla
    autor: 111

    (18 kwietnia 2013 17:11)
    Szkoda, mogli jeszcze trochę pograć w play off. Wynik na koniec sezonu i tak bardzo dobry.
    autor: gość

    reklama | ogłoszenia | regulamin | kontakt | wersja desktop

    «Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»

    Copyright 2020 © Międzyrzec.info
    Lokalny portal informacyjny