Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania. Klikając "Zgadzam się" wyrażasz zgodę na "Politykę Prywatności" i używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ogłoszenia
9.2°C
Kontakt
Region Wybory 2011

Kandydaci PiS zaprezentowali się w Białej

29 sierpnia 2011 19:52
Główni aktorzy bialskiej konwencji PiS: (od lewej) Jan Brodawka, Adam Abramowicz, Zbigniew Ziobro i Grzegorz Bierecki.

Od tych wyborów bardzo wiele będzie zależeć – mówił Zbigniew Ziobro podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Białej Podlaskiej, 29 sierpnia.

Ziobro wraz z Jackiem Kurskim apelowali o wsparcie kandydatów PiS z południowego Podlasia i czynne zaangażowanie się w kampanię wyborczą.

- Te wybory mogą zmienić bieg zdarzeń w Polsce, a w perspektywie nasze wspólne życie, bo przecież władza ukierunkowuje rozwój Polski – podkreślał europoseł.

Poniedziałkowe spotkanie było okazją do zapoznania się z kandydatami, ich planami wyborczymi oraz koncepcją rozwoju regionu. Przed licznie zgromadzoną widownią zaprezentował się Grzegorz Bierecki - prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej, ubiegający się o mandat senatora. Przemawiali także kandydaci na posłów - Adam Abramowicz i Jan Brodawka z Międzyrzeca Podlaskiego.

- Z takich terenów jak Biała Podlaska, Radzyń czy Parczew musi wyjść dzisiaj jeszcze jeden impuls do odbudowy społeczeństwa obywatelskiego. Polska bowiem po czterech latach rządów Platformy znalazła się w niebezpieczeństwie. Dotyczy to zarówno spraw symbolicznych jak i realnych - mówił Jacek Kurski odnosząc się do katastrofy smoleńskiej, działań rządu w czasie powodzi czy zadłużenia państwa.

Europoseł dziękował wyborcom za poparcie Lecha Kaczyńskiego w 2005 roku, Jarosława Kaczyńskiego w 2010 i „fenomenalny” wynik z wyborów w 2007 roku, kiedy to w naszym okręgu PiS zdobył 6 mandatów poselskich i trzy senatorskie. - Zawsze lubię tu przyjeżdżać, bo tu się żyje i oddycha po polsku, to matecznik polskości – komplementował Kurski.

Rząd Donalda Tuska krytykował za to, że wycofuje się z odpowiedzialności za państwo, wyprzedaje majątek narodowy, sięga do rezerwy demograficznej przeznaczonej na ciężkiej czasy, rezygnuje z walki o wyrównanie dopłat dla polskich rolników.

- Gdy Zbigniew Ziobro był ministrem sprawiedliwości policja wchodziła o szóstej rano do domów złodziei i gangsterów, dziś o szóstej rano dobija się do mieszkania internauty, który krytycznie pisał o rządzie – mówił Kurski. - Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jeżeli ta władza miałaby zostać przez kolejne cztery lata, to Polska może jako państwo tego nie przetrzymać. Gdyby PO rządziła na Saharze to po tygodniu piasku by tam zabrakło.

Podobne problemy poruszył także Zbigniew Ziobro. Przypomniał, że podczas rządów PiS udało się wynegocjować z Unią Europejską gigantyczną kwotę 67 mld zł na rozwój kraju.

- PiS gdy rządził mógł tylko pomarzyć o tak wielkich środkach. Donald Tusk miał więc farta, dostał te pieniądze na tacy. Musiał je tylko mądrze wykorzystać, i niestety wykazał się w tym gigantyczną nieudolnością – mówił były minister sprawiedliwości.

Bardzo krytycznie ocenił PSL.

- Przedstawiciele polskiej wsi, bo tak się przedstawiają, gdy przychodzi czas sprawdzenia ich intencji, głosują zupełnie sprzecznie z oczekiwaniami tych, którzy ich wybierali. Godzą się na zawieranie małżeństw homoseksualnych, na adoptowanie dzieci przez małżeństwa homoseksualne – mówił Ziobro.

Zarówno Ziobro jak i Kurski bardzo komplementowali kandydatów PiS z południowego Podlasia, szczególnie Grzegorza Biereckiego.

- Potrzeba w parlamencie ludzi, którzy łączą patriotyzm z profesjonalizmem. Bierecki rzucił w Polsce wyzwanie nieuczciwej transformacji. Pomysł komunistów w 1989 roku był prosty – zamienić władzę na własność, legitymacje partyjne PZPR na książeczki czekowe. Skutek był taki, że polska bankowość należała albo do starej nomenklatury albo została sprzedana kapitałowi zagranicznemu – przypomniał Kurski.

Ziobro zachwalał Biereckiego jako człowieka, który stworzył spółdzielczą instytucję finansową, dzięki której jej członkowie mogli zaoszczędzić setki milionów złotych.

- Osobiście angażował się w szereg akcji społecznych mających na celu przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu oraz ograniczeniu lichwy w Polsce. Włączył się również w prace przy tzw. ustawie antylichwiarskiej oraz ustawie o upadłości konsumenckiej i stale angażuje się w prace zmierzające do stworzenia dobrego prawa spółdzielczego – wyliczał były minister.

Wystąpienie Grzegorza Biereckiego spotkało się ze szczególnym zainteresowaniem uczestników konwencji.

- Nie czuję się przedsiębiorcą, jestem człowiekiem, który zaangażował się w działalność społeczną – mówił Bierecki. - Moje doświadczenie 20 lat pracy na rynku finansowym jest do państwa dyspozycji.

Prezes SKOK ujawnił, że decyzję o kandydowaniu podjął już 10 kwietnia 2010.

- Trzy dni zajęło mi żebym przestał płakać – mówił nie kryjąc wzruszenia. - I do dziś dławi mnie, gdy widzę ten wrak, w którym zginęli moi przyjaciele. Przemysław Gosiewski, prezydent Lech Kaczyński, którego przyjaźnią się szczyciłem. Stwierdziłem wtedy, że pora na mnie, że trzeba się zaangażować, przyjść i powiedzieć co możemy w Polsce zrobić, żeby było lepiej. Żeby wszyscy lepiej żyli i więcej pieniędzy było dla Polaków. Z Polski wypływają dziś miliardy złotych, które mogłyby służyć naszemu dobrobytowi. Wiem jaki jest tego mechanizm i kto czerpie z tego korzyści, i zamierzam być w Senacie bardzo groźny dla tych ludzi. Zrobię wszystko aby ten proceder zahamować.

Już po konwencji dziennikarze dopytywali Biereckiego, jak konkretnie chciałby pomóc południowemu Podlasiu jako senator. - Ten region potrzebuje tego co i cała Polska, dobrych rozwiązań prawnych i gospodarczych. A to że jest on w dużym stopniu pomijany, że zapomina się o jego potrzebach i nie traktuje na równi z innymi regionami jest rzeczą haniebną. To się musi zmienić.

Pytany dlaczego startuje akurat z Białej Podlaskiej a nie z większego okręgu odpowiedział słowami Józefa Piłsudskiego: – Polska jest jak rogalik, to co w niej najlepsze jest na kresach.

Największym zainteresowaniem na konwencji cieszył się Grzegorz Bierecki, jednak najwięcej sensacji wzbudziło wystąpienie bialskiego posła Adama Abramowicza.

W gorzkich słowach zarzucił on politykom rządzącej koalicji całkowite lekceważenie problemów południowego Podlasia. Przypomniał projekt utworzenia w Białej Podlaskiej specjalnej podstrefy ekonomicznej, którego realizację rozpoczęto jeszcze za rządów PiS i całkowicie zaniechano, gdy do władzy doszła koalicja PO-PSL. Wypomniał brak inwestycji drogowych i likwidację połączeń kolejowych.

- Na drodze z Białej do Chełma są takie dziury że można się zabić. Zmodernizowano linię kolejową do Warszawy z czego się cieszyliśmy ale polikwidowano  połączenia. Czy pieniądze polskich podatników wydaje się tylko po to, aby Rosjanie i Niemcy mogli wygodnie podróżować między Berlinem a Moskwą – zastanawiał się poseł. - Na spotkaniu w Sławatyczach pytali mnie kolejarze czy jesteśmy aż tak bogatym krajem żeby wybudować myjnię dla wagonów towarowych za 7 mln zł i żeby ta myjnia stała pusta? Jest towar do przeładowania i można by tam nawet zatrudnić więcej osobo ale nie ma pustych wagonów do przeładunku. To wszystko efekt nieudolności rządzących i nakładająca się na to arogancja Lublina wobec Białej. Gdy wcześniej prosiliśmy o pomoc w sprawie zagospodarowania lotniska, to usłyszeliśmy: nie dostaniecie w Białej Podlaskiej ani złotówki, bo budujemy lotnisko w Świdniku. Tak samo potraktowano nas w sprawie PKS, likwidując to przedsiębiorstwo.

Abramowicz zadeklarował rozpoczęcie konsultacji w sprawie odłączenia powiatów dawnego województwa bialskopodlaskiego od lubelskiego. – Mieszkańcy powinni mieć możliwość wypowiedzenia się na temat, może warto wrócić do starej koncepcji utworzenia nowego województwa wspólnie z Siedlcami - stwierdził.

Ostatnie wystąpienie należało do kandydata z Międzyrzeca Podlaskiego – Jana Brodawki, przedsiębiorcy, właściciela Zakładu Przetwórstwa Mięsnego „Karol”.

- Kładę nacisk na gospodarkę, bo jest dźwignią rozwoju państwa – deklarował kandydat. - Ogromny deficyt naszego państwa ma swe źródło w złym, korupcjogennym zarządzaniu. Mami się nas sondażami poparcia dla rządu, podczas gdy stan naszego portfela wystawia jakże inną cenzurkę.

Konwencja w Białej Podlaskiej, zorganizowana tuż po oficjalnej inauguracji kampanii, była pierwszym z serii spotkań z posłami i kandydatami Prawa i Sprawiedliwości w regionie południowego Podlasia.

Dodaj swój komentarz:
  • captcha
  • Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
    (27 września 2011 21:52)
    ziobro
    Panie Europośle proszę nam powiedzieć, co dobrego wywalczył Pan dla nas Polaków - dla Polski w Europarlamencie. Otrzymuje Pan o wiele większą kasę niż Rząd Polski pewnie razem wzięty, więc mamy prawo wiedzieć za co ?
    autor: misza

    (25 września 2011 22:20)
    A do Międzyrzeca to pewno nie dojadą. W końcu sami nie wiedzą (albo nie chcą) kogo namaścić na lidera.
    autor: gość

    reklama | ogłoszenia | regulamin | kontakt | wersja desktop

    «Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»

    Copyright 2020 © Międzyrzec.info
    Lokalny portal informacyjny