List od prezesa

Witam Państwa na szerokim forum dyskusyjnym. Ostatnio stałem się „celem” i stowarzyszenie, którego jestem Prezesem.

Dziękuję bardzo za zainteresowanie, szkoda tylko, że działacie Państwo pod wpływem jakiegoś impulsu, a nie oceniacie, czy też nie próbujecie oceniać naszej i mojej pracy globalnie, przez pryzmat tego ile zostało do tej pory zrobione.

Organizacja „Podaj dziecku pomocna dłoń” działa charytatywnie. Osoby związane z funkcjonowaniem organizacji pracują społecznie, w formie wolontariatu i poświęcają swój czas wolny. Od lat organizujemy: Choinkę Noworoczną, Śniadanie Wielkanocne i Wigilię dla członków organizacji oraz osób najbiedniejszych z terenu miasta i gminy Międzyrzec Podlaski, festyny z okazji Dnia Dziecka, Powitania Wakacji, Pożegnania Wakacji oraz Pożegnania Lata. Wydawane są również paczki ze słodyczami dla dzieci, oraz paczki żywnościowe dla rodzin. Proszę wyobrazić sobie, proces zorganizowania takiego przedsięwzięcia: zbierania pozwoleń, każdorazowo wysyłania kilkudziesięciu pism do sponsorów prosząc o każdą, choćby złotówkę na opłacenie atrakcji, zespołu czy produktów do przygotowania potraw.

Pracując nad koloniami letnimi, przy wsparciu merytorycznym osób z zewnątrz organizacji, wnioskujemy o dotację, która choć w dużym, lecz nie całkowitym stopniu pokrywa koszty: noclegu, wyżywienia, organizacji zajęć oraz opłacenia wyspecjalizowanej kadry wychowawczej dla dzieci.

W tym roku będziemy obchodzić 25 lat działalności Organizacji, istnienie przez ćwierć wieku świadczy o tym, że organizacja trwale wpisała się w historię naszego miasta, że jesteśmy potrzebni. W październiku zwołam Walne Zebranie i ogłoszę swoją rezygnację z pozycji Prezesa, przekazując ją Członkom Organizacji. Nastąpi także wybór nowego zarządu oraz prezesa. Zgodnie ze statutem, jeszcze Ja podpisze umowę z Federacją Banków Żywności, dotyczącą odbioru żywności unijnej, jednak po rezygnacji i zmianie zarządu, nowy prezes będzie musiał przeprowadzić korektę umowy i dbać o swoich podopiecznych, a także o odbiór żywności. W czasie jubileuszu podziękuje sponsorom, władzom samorządowym i wszystkim, którzy mnie wspierali przez te długie lata.

Wiadomo, zawsze będą niezadowoleni, takie niestety mamy społeczeństwo. Zazdrość, że ktoś coś potrafi, że chce, że lubi to, co robi, że ma cel, do którego dąży. 25 lat to szmat czasu. Kiedyś ktoś nas oceni. Obiektywnie oceni. My dzisiaj robimy to, co przez te lata udawało nam się wypracować. Pomocy z każdej strony nigdy za wiele, a szczególnie pomocy dzieciom. Dziecko to nasza przyszłość, pamiętajmy o tym.

Sławomir Zacharjasz