Maseczki przyleciały

Transport dotarł do Międzyrzeca dzięki akcji "Maseczki dla Polski", którą zainicjowała firma Wipasz S.A. Pisaliśmy o tym TUTAJ

"Przekazaliśmy już kilkadziesiąt tysięcy maseczek do Mławy, teraz 26 tysięcy dla Międzyrzeca Podlaskiego, a w następnym tygodniu przekażemy ćwierć miliona dla Olsztyna i okolic" – poinformował Ireneusz Iwański, rzecznik prasowy projektu Maseczki dla Polski .

"To dopiero początek akcji. Produkujemy w tej chwili około 50 tysięcy maseczek na dobę, a jesteśmy w stanie wyprodukować około 170 tysięcy maseczek wielokrotnego użytku na dobę. Do tego jednak potrzebujemy funduszy. Dlatego bardzo was proszę wspierajcie akcję Maseczki dla Polski” – apelował.

Przy odbiorze maseczek obecny był burmistrz Zbigniew Kot, który podziękował organizatorom akcji w imieniu mieszkańców Międzyrzeca Podlaskiego, gminy Drelów i gminy Międzyrzec.

"W Polsce samorządy na pewno sobie poradzą z każdym wyzwaniem przy takim wsparciu i takim sercu organizatorów tej akcji (...) Już w poniedziałek nasi pracownicy rozpoczną dystrybucję maseczek od osiedli wielorodzinnych. Tam maseczki trafią do skrzynek pocztowych. W kolejnych dniach będziemy je dostarczać do mieszkańców domów jednorodzinnych – zapowiedział Zbigniew Kot.

Do Międzyrzeca razem z transportem maseczek przyleciał także jeden z inicjatorów akcji dr n. med. Łukasz Grabarczyk, związany z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym w Olsztynie.

"Dajemy mieszkańcom nieodpłatnie maseczki wielorazowe. Przede wszystkim po to, abyście nie wykupowali maseczek jednorazowych, które w tej chwili potrzebne są nam lekarzom do walki z koronawirusem na pierwszej linii frontu (...) Noszenie maseczki chirurgicznej, która jest jednorazowa, jest olbrzymim błędem i nieumiejętne jej używanie może być źródłem zakażenia" – mówił dr Grabarczyk.

Na temat noszenia maseczek wypowiedział się dziś dyrektor ds. sytuacji nadzwyczajnych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

"Mogą zaistnieć sytuacje, w których powszechne noszenie masek spowolni rozwój epidemii, ale na razie należy je przeznaczyć przede wszystkim dla personelu medycznego" – stwierdził dr Mike Ryan.

"Musimy zachować chirurgiczne maski dla ludzi, którzy są na pierwszej linii, ale pomysł, by zasłaniać czymś (...) usta, by chronić (innych) przed kaszlem czy kichaniem, sam w sobie nie jest zły" - dodał.

O tym, że w najbliższym czasie noszenie w Polsce maseczek może być obowiązkowe, mówił już w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski.

„Niebawem przechodzić będziemy do stanu, gdy noszenie maseczek będzie obowiązkowe” - powiedział szef resortu zdrowia. Podkreślił przy tym, że będzie to kolejny etap walki z epidemią. Wyjaśnił, że takie zabezpieczenie jest przeznaczone przede wszystkim dla osób chorych, które zakażają innych, a im więcej osób chorych, tym bardziej noszenie maseczek jest zasadne.