Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania. Klikając "Zgadzam się" wyrażasz zgodę na "Politykę Prywatności" i używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ogłoszenia
2.7°C
Kontakt
Region

Pokochałam ten zawód całym sercem

28 października 2025 15:57 | autor: red.Mi
Wojewódzkie obchody DEN 2025 w Drelowie (fot. Międzyrzec Info)

Iwona Szczęch, nauczyciel języka polskiego Zespołu Placówek Oświatowych nr 3 w Międzyrzecu Podlaskim, została odznaczona Medalem Złotym za Długoletnią Służbę, przyznanym jej za wzorowe, wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków wynikających z pracy zawodowej w służbie państwu. To również ważne podsumowanie jej czterdziestoletniej pracy na rzecz polskiej oświaty.

- To dla mnie rok szczególny, ponieważ obchodzę 40-lecie swojej pracy. Wszyscy zastanawiają się, kiedy to się stało, kiedy ja poszłam do tej pracy, a to było już czterdzieści lat temu, kiedy miałam osiemnaście lat - wspominała podczas wojewódzkich obchodów Dnia Edukacji Narodowej w Drelowie Iwona Szczęch , która na co dzień pracuje jako nauczyciel języka polskiego w Zespole Placówek Oświatowych w Międzyrzecu Podlaskim. Tego właśnie dnia otrzymała Medal Złoty za Długoletnią Służbę, przyznany przez Prezydenta RP.

Więcej o wydarzeniu ⇒ Nauczyciele z całego województwa odebrali medale w Drelowie

REKLAMA

Iwona Szczęch swoją pracę na rzecz oświaty rozpoczęła w wieku 18 lat. Szybko przekonała się, że to jest właśnie ta droga, którą chce podążać, a długie lata utwierdziły ją w tym przeświadczeniu. Dziś odczuwa zawodowe spełnienie.

- Czasami mówi się, że młody człowiek nie wie, czego chce i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to było moje powołanie, choć wszystko wskazywało na to, że ja się cofam, że się rozmyślę, a jednak pokochałam ten zawód całym sercem i jestem w nim osadzona w pełni . Żyję oświatą i swoim zawodem na przestrzeni czterdziestu lat tak głęboko, że czasami nie umiem rozgraniczyć, gdzie jest mój dom, a gdzie moje miejsce pracy. Ja tę szkołę traktuję rzeczywiście jak dom - przyznała.

W gronie pasjonatów wiedzy i mądrości

Podczas wojewódzkich obchodów Dnia Edukacji Narodowej w Drelowie w dniu 22 października odznaczenia odebrali nauczyciele z czterech powiatów województwa lubelskiego oraz miasta Biała Podlaska. Tego dnia wręczono medale złote, srebrne i brązowe honorujące długoletnią służbę, a także Medale Komisji Edukacji Narodowej, Medale Ministra Edukacji i Nagrody Lubelskiego Kuratora Oświaty. Tylko sam Medal Złoty za Długoletnią Służbę przypadł aż siedemnastu pedagogom z terenu powiatu bialskiego.

- To mój ogromny dzień, ponieważ przebywam wśród ludzi, którzy tak jak ja niosą kaganek oświaty z pełnym zapałem - zauważyła nagrodzona. - Czuję się tu dziś bardzo pięknie, dlatego że pięknie jest zobaczyć tak wielu pasjonatów wiedzy, mądrości i nauczania. To ludzie ogromnego sukcesu, więc świadomość, że nie jestem sama, tylko jest nas tak dużo, jest bardzo optymistyczna. Optymizmem na przyszłość napawa też myśl, że ten zawód będzie w rozkwicie, czego bardzo bym chciała, ponieważ, kiedy odejdę już na zasłużoną emeryturę, na pewno będę obserwować, co się w tej oświacie dzieje, a całym sercem życzę jej, żeby rosła w siłę i żeby było bardzo dużo nauczycieli z pasją. Padło dziś wiele pięknych słów, a mnie szczególnie bliskie są słowa Lubelskiego Kuratora Oświaty, z którym po raz pierwszy miałam okazję przebywać na tak pięknej uroczystości. Powiedział: uśmiechajmy się! To jego credo życiowe - uśmiechajmy się i stójmy na straży mądrości. Może dziać się nie wiem jak, ale nauczyciel to zawsze strażnik. Nie chodzimy w mundurze, ale codziennie stoimy na straży wiedzy , dlatego czuję się dumna, że wybrałam zawód polonisty, ponieważ cały czas mogę mój patriotyzm krzewić na lekcjach języka polskiego - miłość do języka, ale też miłość do kraju i polskiej przyszłości, którą są dzieci i młodzież. Gdybym miała sama sobie dawać nagrodę, to byłaby to nagroda za miłość do dziecięcych serc. Po dzisiejszym dniu wiem, że jestem tu dlatego, że bardzo kocham dzieci i nigdzie nie czuję się tak dobrze, jak w klasie, przy tablicy.

W gronie uhonorowanych medalami i nagrodami znalazło się 15 nauczycieli z Międzyrzeca Podlaskiego, w tym 9 z Zespołu Placówek Oświatowych nr 3.

- Gratuluję wszystkim nauczycielom z całego województwa, kraju, ale też naszego Międzyrzeca Podlaskiego, moim koleżankom z ZPO nr 3. Mam nadzieję, że one czują taką samą radość w sercu, jak ja - stwierdziła Iwona Szczęch. - Myślę, że sukces, który odnosimy w naszej "Trójce", to nasz wspólny sukces, zarówno koleżanek, które dopiero początkują, jak i tych, które zasłużyły już na brązowe, srebrne i złote medale.

Czterdziestolecie pracy to nie koniec, bo w sercu i głowie wciąż plany na więcej

- Pan kurator powiedział, że życzyłby sobie, bym jeszcze kolejne lata trwała w oświacie i takie też są moje plany. Mam w sobie tyle energii i tyle zapału do pracy, że będę dalej uskrzydlać siebie, uczniów i naszą oświatę, żeby można było brać przykład z tych, którzy ten zawód kochają. Ja na pewno do tych osób należę - zapewniła nagrodzona medalem międzyrzecka polonistka. Jak przyznała, wciąż jest dużo zrobienia, ponieważ nauczanie dziś i "wczoraj", sprzed 40 lat, wciąż bardzo się różni. - Brakuje mi jakości uczniów i ich zapału do pracy, jaki mieli kiedyś. Pewnie wynika to z tego, że nie było tyle form rozrywki, jaką ma dzisiejsza młodzież.

Wiedza przy tablicy jest ważna, ale można ją też zdobywać w zupełnie inny sposób

Iwona Szczęch wróciła wspomnieniem do lat, kiedy dzieci i młodzież łatwiej było zaangażować w różnorodne działania i kiedy szkoła i nauka odgrywały w ich życiu większą rolę.

- Gdy chciałam organizować spektakle, które są moim konikiem, ale też na przykład gazetkę szkolną, to miałam wielu chętnych i nie liczyliśmy czasu, potrafiliśmy siedzieć do wieczora. Z tym nigdy nie było problemu. Rodzice byli też niesamowicie zaangażowani, mam ogrom wspomnień z chwil, kiedy mogłam na nich liczyć przy szyciu kostiumów, dekorowaniu sceny, oni tym żyli. Zapał nauczyciela również im się udzielał. Prowadziłam w Międzyrzecu harcerstwo, byłam komendantem hufca, więc ogrom czasu spędzałam z młodzieżą na zbiórkach harcerskich, z zuchami - przypomniała. - Dziś myślę: skąd ja miałam na to zdrowie, siły, czas, bo przecież była jeszcze rodzina? Ale to ta duża liczba młodych ludzi napędzała mnie do tego, że trzeba, warto, bo czekają, bo chcą. Teraz widzę, że tych aktywności jest o wiele mniej, a mi bardzo tego brakuje. Chciałabym, żeby szkoła dalej tętniła życiem, żebyśmy wyjeżdżali na obozy harcerskie, do teatru, galerii, muzeum, żeby tego nie zgubić. Myślę, że to wszystko składa się na wszechstronny rozwój ucznia, te formy aktywności, które szkoła ma do zaoferowania, bo szkoła to nie tylko nauka i wiedza. Wiedza przy tablicy jest ważna, ale można ją też zdobywać w zupełnie inny sposób. Ten wszechstronny rozwój był zapewniany poprzez uczestnictwo w różnych formach aktywności pozalekcyjnej , która dziś jest zdecydowanie mniejsza.

Rozmowa drogą do sukcesu

Dzieci i młodzież spędzają mniej czasu w szkole, mają więcej zajęć poza jej terenem, skupiają się też na komputerze, telefonie, mniej ze sobą rozmawiają, ale Iwona Szczęch ma swoj sposób na to, by zachęcać je do większej szkolnej aktywności.

- Młodzieży trzeba pokazać, że może być inaczej - że można rozmawiać z kolegą na korytarzu, dlatego gdy dyżuruję, to odkładam telefon i rozmawiam, zawsze mam wianuszek uczniów koło siebie, każdą minutę poświęcam na rozmowę. Bardzo mnie to cieszy, bo poznając ich pasję, na następnym dyżurze widzę, że znów są przy mnie. Myślę, że młodzież jest dobra, tylko trzeba jej poświęcić dużo czasu, a przede wszystkim słuchać. Rozmowa to droga do sukcesu w oświacie - zaznaczyła.

Od sześciu lat prowadzi w ZPO nr 3 program "Mam talent", który wyłapuje z każdej klasy perełki, mogące zaprezentować swoje pasje i umiejętności. Motoryzacja: motocykle i wiedza o silnikach, kulinaria, szycie, szydełkowanie czy muzyka itp. - szkoła daje możliwość ujawnienia młodych talentów i ich promocji.

- Jest mi to szczególnie bliskie, ponieważ ja w wieku osiemnastu lat nie wiedziałam, jaka będzie moja droga. Do dziś jestem wdzięczna swoim nauczycielom, którzy znając mnie, powiedzieli: masz ogromny talent do bycia pedagogiem, z tobą będzie dzieciom dobrze. To dlatego postanowiłam spróbować swoich sił - podsumowała. W swojej pracy upatruję misję pokierowania młodym człowiekiem, by mógł spojrzeć na sibie, na to, co potrafi i co lubi. To daje jej radość i spełnienie, wie też, że właśnie to jest potrzebne i ważne. - Szkołę lubię, bo lubię dzieci, szkołę kocham, bo tam się czuję kochana i wiem, że dzieci mnie potrzebują.

Dodaj swój komentarz:
  • captcha
  • Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
    reklama | ogłoszenia | regulamin | kontakt

    «Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»

    Copyright 2020 © Międzyrzec.info
    Lokalny portal informacyjny