Posłowie związani ze Zbigniewem Ziobrą, Jackiem Kurskim i Tadeuszem Cymańskim, wykluczonymi z PiS, założyli w Sejmie klub „Solidarna Polska”. Akces zgłosiło do niego 17 parlamentarzystów. Wśród nich dwójka z województwa Lubelskiego - Jarosław Żaczek i Jerzy Rębek.
Radzyński poseł podkreślał, że ta decyzja to gest solidarności z kolegami usuniętymi z partii. Mówił, że nie widzi powodu, aby karać ich oraz, że zgadza się z ich postulatami większej demokratyzacji partii i otwarcia na inne środowiska, np. Marka Jurka.
W trakcie kampanii wyborczej zarówno Jacek Kurski jak i Zbigniew Ziobro wspierali kandydatów PiS z południowego Podlasia. Ten drugi obecny był aż na trzech konwencjach wyborczych – w Białej Podlaskiej, Międzyrzecu i Terespolu. Te wizyty wystarczyły, aby sympatii do tzw. Ziobrystów dopatrywać się także u innych parlamentarzystów z Podlasia. Jednak ani senator Grzegorz Bierecki, ani poseł Adam Abramowicz nie zamierzają opuszczać PiS.
- Dzielenie się nie służy dobrze polskiej prawicy, już to przerabialiśmy w latach 90 – podkreśla Adam Abramowicz. - Jestem członkiem PiS i nie widzę powodu, żeby wychodzić z partii. Koledzy chcą założyć nowe ugrupowanie i konsekwentnie do tego dążą. Cóż, każdy jest dorosły i odpowiada za własne czyny. Mechanizmy działania partii można zawsze ulepszać, ale nie robi się tego w gazetach czy w telewizji – dodaje bialski poseł.
Gdy do niego dzwoniliśmy, wracał właśnie z pierwszego posiedzenia Sejmu i tryskał dobrym humorem.
- Nastroje w naszym klubie parlamentarnym są optymistyczne. Pojawiło się dużo nowych twarzy, szczególnie reprezentantów środowiska naukowego i młodych ludzi. Odejściem grupy posłów nikt się specjalnie nie przejmuje, bo wszyscy pamiętają jak odchodzili i wracali do nas członkowie Polski Plus – dzieli się wrażeniami.
Nie wiadomo na razie jakie będą dalsze losy posła Rębka. Dotychczas deklarował bowiem, że wstrzymuje się z decyzją o opuszczeniu PiS do czasu wyjaśnienia sytuacji trzech usuniętych europosłów.
A prezes Jarosław Kaczyński cierpliwie na posła Rębka czeka. W środę (9 listopada) deklarował: - Wedle statutu naszej partii, jeśli ktoś w niej jest, musi być w klubie parlamentarnym, klubie radnych czy klubie senackim. Jeżeli ktoś wychodzi z takiego klubu, wychodzi też z partii. Jesteśmy gotowi jeszcze kilka dni poczekać na opamiętanie się, ale jeśli ktoś podtrzyma swoją decyzję, już w tej chwili jest poza partią – mówił Kaczyński.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny