Zacznijmy od podstaw. Prowadzenie obiektu self storage to biznes, w którym koszty stałe mogą zjadać znaczną część zysków. Wysokość kosztów zależy jednak od Twojego punktu wyjścia - zupełnie inaczej wyglądają, gdy jesteś właścicielem działki, a inaczej, gdy musisz płacić czynsz czy raty kredytu . Podobnie jest z decyzją między: zatrudniać obsługę czy postawić na pełną automatyzację obiektu? Niezależnie od wybranego modelu, pewne wydatki będziesz ponosić bez względu na to, czy masz 20, czy 200 boksów:
czynsz lub raty kredytu za budowę boksów,
ubezpieczenie obiektu,
podstawowe media (oświetlenie, ogrzewanie części wspólnych w magazynach wewnętrznych),
system zarządzania i monitoring,
marketing i obsługę klienta.
W praktyce oznacza to, że przy zbyt małej liczbie jednostek magazynowych koszty przypadające na jeden boks mogą być nieproporcjonalnie wysokie . Z drugiej strony, zbyt duża inwestycja na start niesie ryzyko - jeśli popyt w Twoim regionie okaże się mniejszy niż zakładałeś, możesz przez lata zmagać się z niskim obłożeniem i brakiem rentowności.
Kluczem jest znalezienie punktu równowagi: takiej liczby boksów, która pozwala osiągnąć opłacalność przy realistycznym poziomie wynajmu, ale nie wymaga gigantycznych nakładów inwestycyjnych na start.
Teoretycznie tak. Mała inwestycja self storage to opcja dla osób z ograniczonym budżetem lub działających na specyficznych rynkach . Kiedy nieduży obiekt może zadziałać? Wtedy, gdy:
jesteś jedynym operatorem w mniejszej miejscowości, gdzie konkurencja jeszcze nie dotarła,
masz dostęp do bardzo taniej powierzchni (np. część własnej hali produkcyjnej, nieużytkowany budynek),
planujesz prowadzić biznes jako dodatkowe źródło dochodu, nie liczysz na pełnoetatowe utrzymanie,
testujesz rynek przed większą inwestycją.
Musisz jednak pamiętać, że przy 20–30 boksach każdy pusty boks boli znacznie bardziej niż w większym obiekcie . Jeśli Twoje koszty stałe wynoszą 3000 zł miesięcznie, a wynajmujesz 25 niedużych boksów po 180 zł, to przy 80% obłożeniu (20 wynajętych boksów) zarobisz 3600 zł - ledwo wychodzisz na zero, nie licząc czasu poświęconego na prowadzenie biznesu.
Ale opłacalność self storage można poprawić. Z rozwiązaniem przychodzi automatyzacja obiektu. Systemy do zarządzania magazynem self storage pozwalają prowadzić biznes praktycznie bez obsługi recepcyjnej - klienci wynajmują boksy online, płacą przez Internet, a dostęp do obiektu odbywa się za pomocą kodów lub aplikacji. Dzięki temu eliminujesz jeden z największych kosztów operacyjnych (koszty pracy) i zwiększasz szansę na rentowność nawet przy mniejszej liczbie jednostek.
W rozmowach z doświadczonymi operatorami self storage bardzo często pada liczba: 50 boksów. Dlaczego?
Przyjmijmy realistyczne założenia dla magazynu zewnętrznego (kontenerowy) w mieście średniej wielkości:
średnia cena wynajmu boksu: 180 zł/miesiąc
50 boksów rozmieszczonych w 30 kontenerach
docelowe obłożenie po 12 miesiącach: 70% (35 wynajętych boksów)
Przychody miesięczne: 35 × 180 zł = 6300 zł
Koszty miesięczne:
czynsz/kredyt: 2500 zł
media: 150 zł (oświetlenie terenu, monitoring)
system zarządzania: 500 zł
ubezpieczenie: 250 zł
utrzymanie terenu (odśnieżanie, koszenie): 200 zł
marketing: 400 zł
rezerwa na naprawy: 200 zł Razem: 4000 zł
Zysk miesięczny: 6300 - 4800 = 2300 zł
To jeszcze nie są zawrotne kwoty, ale przy dobrym zarządzaniu można osiągnąć wyższe obłożenie (80–85%) i stopniowo podnosić ceny. Co ważne, przy 50 boksach masz już wystarczającą bazę klientów, aby budować reputację, zbierać opinie i rozwijać marketing szeptany.
Kolejna zaleta to różnorodność oferty. Przy tej skali możesz przeznaczyć część powierzchni na małe boksy self storage (1-2 m²) dla studentów czy okolicznych mieszkańców, część na średnie (3-5 m²) dla rodzin w trakcie przeprowadzek, a część większych jednostek (6-10 m²) dla firm. Taka segmentacja zwiększa Twoje szanse na szybkie napełnienie obiektu a inwestycja self storage zwróci się prędzej.
Inwestycja self storage w obiekt liczący 100 i więcej boksów to zupełnie inna liga. Wymaga znacznie większego kapitału początkowego, ale daje też wyraźne przewagi.
Działasz w dużym mieście z udokumentowanym popytem na self storage.
Masz dostęp do kapitału (własnego lub kredytowego) na poziomie kilkuset tysięcy złotych.
Konkurencja w regionie już istnieje, więc potrzebujesz przewagi skali.
Planujesz self storage jako główne źródło utrzymania dla siebie i pracownika.
Przy 100+ boksach koszt przypadający na jedną jednostkę spada, choćby dlatego, że koszty marketingu, systemu czy ubezpieczenia nie rosną proporcjonalnie. Masz też większą elastyczność cenową: możesz prowadzić promocje, oferować rabaty dla długoterminowych najemców i testować różne strategie, nie obawiając się, że jeden pusty boks zrujnuje Ci miesięczny budżet.
Z drugiej strony rosną wymagania: musisz przeprowadzić solidną analizę rynku, zadbać o profesjonalny wizerunek marki i często zatrudnić chociaż jedną osobę do obsługi klienta (choć automatyzacja i tu może ograniczyć ten koszt).
Jeśli rynek okaże się mniejszy niż zakładałeś, będziesz miał problem. Dlatego wejście ze 100+ boksami ma sens głównie w większych miastach, gdzie można realnie spodziewać się stabilnego popytu już w pierwszym roku działalności.
Nie ma jednej, uniwersalnej formuły, która odpowie na to pytanie za Ciebie. Możesz jednak oprzeć swoje szacunki o dane z dojrzałych rynków europejskich.
Według raportu FEDESSA 2024, Wielka Brytania - najbardziej rozwinięty rynek self storage w Europie - ma około 5,7 miliona m² powierzchni magazynowej. Przy populacji ok. 67 milionów mieszkańców daje to około 0,085 m² na mieszkańca (czyli 85 m² na 1000 mieszkańców).
Polska jest na znacznie wcześniejszym etapie rozwoju tego rynku, więc możemy przyjąć zagęszczenie na poziomie 20-30% tej z UK , czyli około 0,02 m² na mieszkańca (20 m² na 1000 mieszkańców) jako realistyczny cel na najbliższe lata.
50 000 mieszkańców × 0,02 m² = 1000 m² całkowitej powierzchni self storage w mieście
Jeśli Twój przeciętny boks ma 10 m² (kontener standardowy), daje to około 100 boksów jako całkowity potencjał rynku w tym mieście.
Uwaga: To teoretyczny potencjał dla CAŁEGO miasta. Jeśli planujesz być pierwszym operatorem, możesz śmiało celować w 50-70% tego potencjału na start (50-70 boksów). Jeśli w mieście już działa konkurencja, musisz podzielić się tym rynkiem.
Struktura mieszkaniowa - więcej bloków = więcej osób bez piwnic i garaży
Sezonowość - miasta akademickie mają większy popyt w okresie wakacyjnym
Lokalne firmy - obecność małych przedsiębiorstw zwiększa zapotrzebowanie na magazynowanie dokumentów, towarów, sprzętu
Konkurencja - jeśli w mieście już działa obiekt, popyt jest częściowo zaspokojony
Sprawdź w Google Trends zainteresowanie hasłami "self storage [nazwa miasta]", "magazyn samoobsługowy", "wynajem boksu", "boksy self storage".
Dołącz do lokalnych grup na Facebooku i zadaj pytanie, kto byłby zainteresowany taką usługą.
Porozmawiaj z pośrednikami nieruchomości - oni często wiedzą, czego brakuje na lokalnym rynku.
Zbadaj konkurencję w promieniu 20-30 km - jeśli najbliższy obiekt jest daleko, masz przewagę.
Pamiętaj: lepiej zacząć mniejszym obiektem i rozbudować go po roku, niż od razu zainwestować w 150 boksów i przez długi czas walczyć z 40% obłożeniem.
Tradycyjny model self storage zakładał obecność recepcji, gdzie pracownik obsługuje klientów, wydaje klucze i pilnuje obiektu. To generowało koszt rzędu 5000-7000 zł miesięcznie (pensja + ZUS), co przy małym obiekcie mogło przekreślać opłacalność biznesu.
Dziś dzięki systemom zarządzania można prowadzić obiekt w pełni zdalnie lub z minimalną obecnością na miejscu. Kluczowe funkcje to:
Wynajem i obsługa płatności online - klient wybiera boks przez stronę internetową, płaci kartą i dostaje kod dostępu. Cały proces trwa kilka minut i nie wymaga Twojego udziału.
Dostęp 24/7 i aplikacja mobilna - system generuje tymczasowe kody PIN lub umożliwia wstęp przyciskiem "Otwórz teraz" z aplikacji, dzięki czemu najemcy mogą korzystać z boksów o dowolnej porze.
Automatyczne przypomnienia - system sam wysyła powiadomienia o zbliżającym się terminie płatności, co minimalizuje zaległości.
Raporty, elastyczne cenniki, mailing i wiele innych opcji - kompleksowe narzędzia do zarządzania obiektem bez fizycznej obecności.
Tego typu rozwiązania, jak na przykład kompleksowy system https://coto.sprytki.pl/ , obniżają bariery wejścia dla nowych operatorów. Możesz zacząć nawet od 30-40 boksów i prowadzić biznes jako działalność dodatkową, poświęcając mu 0,5 godziny tygodniowo zamiast pełnego etatu.
Bez automatyzacji:
pensja recepcjonisty: 5000 zł/miesiąc,
standardowe oprogramowanie: 200 zł /miesiąc; razem: 5200 zł/miesiąc.
Z automatyzacją:
system zarządzania dla self storage: 500 zł/miesiąc
+ Twój czas (ekwiwalent 5h/miesiąc)
Różnica 4700 zł miesięcznie to przy 50 boksach po 150 zł aż 31 dodatkowych boksów, które musiałbyś wynająć, żeby pokryć koszt obsługi recepcyjnej.
Nie ma jednej odpowiedzi pasującej do każdej sytuacji. Jeśli jednak szukasz bezpiecznego punktu wyjścia, przyjmuje się, że 50 boksów to minimum pozwalające na rentowność przy zachowaniu rozsądnych oczekiwań co do obłożenia i przychodów. Dużo też zależy od tego, czy inwestujesz w magazyn kontenerowy czy wewnętrzny.
Mniejszy obiekt (20-40 boksów) ma sens, jeśli działasz w niszowym regionie bez konkurencji i dysponujesz bardzo tanią powierzchnią, a przy tym nastawiasz się na to, że magazyn będzie dodatkowym a nie jedynym źródłem dochodu.
Obiekt 50-80 boksów to złoty środek - wystarczająco duży, żeby być rentownym, ale nie na tyle, by wymagać gigantycznej inwestycji początkowej.
Obiekt 100+ boksów ma sens w większych miastach i dla inwestorów z dostępem do kapitału, którzy planują self storage jako główne źródło dochodu.
Niezależnie od skali, automatyzacja to element, który może zadecydować o sukcesie lub porażce Twojego biznesu. Systemy zarządzania, takie jak Sprytki.pl, pozwalają prowadzić obiekty efektywnie nawet przy ograniczonym budżecie i mniejszej liczbie boksów, eliminując najdroższy koszt operacyjny - stałą obsługę recepcyjną.
Jeśli rozważasz wejście w branżę self storage, zacznij od rzetelnej analizy rynku, oszacowania popytu w Twoim regionie i realistycznej kalkulacji kosztów. Dopiero na tej podstawie zdecyduj, jaka skala ma sens. I pamiętaj, że lepiej zacząć mniejszym obiektem, który szybko osiągnie rentowność, niż ryzykować zbyt dużą inwestycję bez pewności, że rynek ją udźwignie.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny