Za chleb i wolność

O wystawie „Za chleb i wolność” można powiedzieć, że przedstawia najnowszą historię Polski opowiedzianą obiektywami fotoaparatów. Zawiera wiele unikalnych fotografii, w większości nigdy dotąd niepublikowanych, dokumentujących Polskę tamtych lat w jej przełomowych momentach. Część zdjęć została wykonana przez amatorów, niekiedy anonimowych, którzy akurat przypadkiem znaleźli się w miejscu wydarzeń i mieli przy sobie aparat fotograficzny. Wyboru fotogramów dokonał zespół uczestników tamtych wydarzeń, członków Stowarzyszenia „13 grudnia” i pracowników Instytutu Pamięci Narodowej.

- Pomyśleliśmy o tym, że warto młodzież przekonywać do naszej historii. Wiemy, że tekst nie będzie do niej tak przemawiał jak zdjęcia, obrazy z tamtego czasu. Nastawiliśmy się na pokazanie historii w obrazach, z niewielkimi naprowadzającymi komentarzami – mówił Sławomir Karpiński, prezes Stowarzyszenia „13 Grudnia”, który wystawę otworzył.

Wystawa mogła powstać dzięki finansowemu wsparciu Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, i dzięki nim także trafiła do Białej Podlaskiej. Sławomir Karpiński miał w Białej Podlaskiej okazję, aby za to osobiście podziękować prezesowi SKOK Grzegorzowi Biereckiemu. W imieniu zarządu przyznał mu przy tej okazji tytuł honorowego członkowstwa Stowarzyszenia „13 grudnia”.

- Jako spółdzielcze kasy wspieramy takie wydarzenia jak ta wystawa i robimy to w wielu miejscach w Polsce – mówił Grzegorz Bierecki. - Cieszę się, że możemy to zrobić także w Białej Podlaskiej. A robimy to z jednego prostego powodu: bo jesteśmy polską organizacją i mamy polskie obowiązki. Pamięć o tych wielkich wydarzeniach musi zostać zachowana i na to muszą się znaleźć pieniądze.

Prezes SKOK wspominał, że w 1980 roku zaangażował się w działalność NSZZ Solidarność i był w niej do roku 1991, kiedy to zajął się budową Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. - To są zdarzenia bardzo mocno związane z moim życiem, które ukształtowały mnie jako człowieka. Do dziś pozostałem wierny wartościom Solidarności – podkreślił Grzegorz Bierecki.

Wystawę przez kilka dni można było oglądać w kościele św. Antoniego, później została przeniesiona na ulicę Reformacką 10 (obok BGŻ). Będzie ją można tam oglądać do końca września.