Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania. Klikając "Zgadzam się" wyrażasz zgodę na "Politykę Prywatności" i używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ogłoszenia
3.0°C
Kontakt
miasto Międzyrzec Podlaski

Zastrzyk energii dla społecznie zakręconych

16 października 2025 00:27 | autor: red.Mi
Zlot Społecznie Zakręconych w Międzyrzecu Podlaskim (fot. Międzyrzec.info)

„Zlot Społecznie Zakręconych” zorganizowany przez Stowarzyszenie Elementum przyciągnął licznych społeczników, stając się przestrzenią wymiany doświadczeń, inspiracji i nowych pomysłów na lokalne działania. Spotkania, warsztaty i prelekcje, m.in. o idei Żywej Biblioteki, pobudziły uczestników do refleksji nad różnorodnością, współpracą i siłą wspólnego działania, zostawiając w Międzyrzecu Podlaskim iskrę, z której mogą narodzić się kolejne społeczne inicjatywy.

Dwudniowy "Zlot Społecznie Zakręconych", na który międzyrzeckie Stowarzyszenie Elementum zaprosiło działaczy społecznych, lubiących robić coś ciekawego z pożytkiem dla społeczności lokalnej, był strzałem w dziesiątkę. Nie tylko spotkał się ze sporym zainteresowaniem, ale również stał się bodźcem do działania i inspiracją dla wielu pomysłów.

Spotkanie odbyło się w dniach 10-11 października w pałacu Potockich oraz pobliskiej siedzibie Międzyrzeckiego Stowarzyszenia Motocyklowego i zgromadziło zarówno społeczników z Międzyrzeca Podlaskiego i okolic, jak i odległych zakątków Polski. Wydarzenie zostało zorganizowane w ramach grantu "Z sercem dla społeczności" w wysokości 5 tys. zł od firmy dr Gerard  oraz akcji "Masz Głos" Fundacji Batorego, koordynowanej przez Fundację Teatrikon.

REKLAMA

- Akcja została skierowana do społeczników, stowarzyszeń, ale również aktywistów, którzy sami działają, którzy chcą coś robić. Tak naprawdę chodziło o to, żeby się spotkać, porozmawiać, zainspirować się, wymienić wspólną energię, poznać się i nie bać się wspólnego działania. Swojej siedziby na część spotkań użyczyło nam Międzyrzeckie Stowarzyszenie Motocyklowe, więc jest to już pierwszy przykład i kolejny krok do tego, by organizacje wspólnie działały i wymieniały się swoimi doświadczeniami - wyjaśniła prezes Stowarzyszenia Elementum Justyna Telega-Tusz .

Uczestnicy zlotu wzięli udział w ciekawych, a przede wszystkim inspirujących prelekcjach i warsztatach, które poprowadzili przedstawiciele Fundacji Batorego oraz Fundacji Teatrikon.

Jako pierwsza prelekcję w dniu 10 października wygłosiła Janina Piwowarczyk z Katowic, ekspertka-praktyczka akcji "Masz Głos" Fundacji Batorego, koordynatorka regionalna sieci Żywa Biblioteka Polska , która omówiła zagadnienie " Inspirować, nie wykluczać - o sile różnorodności i odwagi bycia sobą ". Ekspertka opowiedziała o początkach i działaniu sieci Żywa Biblioteka Polska, powstałej na bazie inicjatywy podjętej w 2000 r. w duńskim Roskilde, opartej o wzajemne "wypożyczanie się" ludzi, pozwalające poznawać się przy jednoczesnej redukcji dystansu i uprzedzenia.

Pierwsza Żywa Biblioteka w Polsce powstała w Warszawie w 2007 r., potem we Wrocławiu, a dziś ma swoje filie m.in. w Katowicach, Krakowie, Bydgoszczy, Opolu, Białymstoku, Rzeszowie, Rudzie Śląskiej, Toruniu, Poznaniu, Grudziądzu, Głogowie, Gdańsku, Włocławku, Koszalinie, Jeleniej Górze, Radomiu, Zielonej Górze, Słupsku, Suwałkach, Łodzi i Cieszynie. "Żywe Książki "to osoby reprezentujące różne grupy społeczne narażone na stereotypy, uprzedzenia i wykluczenia, dzielące się swoją historią i doświadczeniami, by pomóc innym zrozumieć odmienne perspektywy i walczyć z uprzedzeniami.

- Pierwszą edycję Żywej Biblioteki zrobiłam dlatego, że coś mnie w tym pociągało, a potem stwierdziłam, że to jest to, czym chcę się zajmować. I trwa to już 11 lat. To projekt, który promuje dialog, różnorodność i szacunek dla człowieka. Działa to na zasadzie tradycyjnej biblioteki - jest wypożyczalnia, są bibliotekarze, ale czytelnicy zamiast książek "wypożyczają" ludzi. To ludzie, którzy obarczeni są pewnymi stereotypami, których wyklucza się ze społeczeństwa albo traktuje z uprzedzeniami - to często osoby z niepełnosprawnościami, z uzależnieniami, różnymi chorobami, o różnym statusie społecznym. Do biblioteki przychodzi czytelnik, zapoznaje się z prologiem, który jest dostępny i na jego podstawie wybiera jakąś "książkę do przeczytania". Bibliotekarz prowadzi go do czytelni, gdzie czeka na niego ta "żywa książka". Rozmowa trwa pół godziny, w tym czasie czytelnik może pytać o wszystko - podała szczegóły koordynatorka regionalna sieci Żywa Biblioteka Polska Janina Piwowarczyk . W katowickiej wiosennej edycji rozmów z 28 "żywymi książkami" wzięło udział 309 osób, do kolejnej edycji przystąpi natomiast 25 "książek". Akcje odbywają się dwa razy w roku, już od jedenastu lat. Na początku koordynatorka poszukiwała swoich "książek" poprzez prasę, zaczepiała nieznajome osoby na przystanku, natomiast dziś akcja stała się na tyle rozpoznawalna i popularna, że zgłaszają się sami. Jak podkreśliła, nie każdy nadaje się do udziału w projekcie, ponieważ "książką" może być tylko osoba z przepracowaną własną historią, nie może to być dla niej forma terapii. Dziś wystarczy jej krótka rozmowa, by poznać wartościowe "woluminy". - Zaraziłam się tym projektem i myślę, że pomagam zarówno czytelnikom, jak i "żywym książkom", bo przychodzą z różnych przyczyn: z ciekawości, dla edukacji, ale też po porady. To działa na takiej zasadzie, że każdy znajdzie coś dla siebie. To projekt bardzo żywy i mam coraz więcej znaczących partnerów, np. w tym roku jest to wojewoda i urząd miasta, mam patrona w postaci Rzecznika Praw Człowieka. Co ważne, ten projekt został zatwierdzony przez Radę Europy jako oficjalna metoda edukacji o prawach człowieka.

Członkowie Stowarzyszenia Elementum poznali panią Janinę podczas zlotu uczestników akcji "Masz Głos". Jej działalność stała się inspiracją, dlatego też została zaproszona do wygłoszenia prelekcji podczas międzyrzeckiego Zlotu Społecznie Zakręconych.

- Z przyjemnością podzieliłam się tym, co robię i widzę, że poruszyłam wiele osób. Dobrze by było, gdyby tutaj także powstała taka Żywa Biblioteka Polska, bo myślę, że jest potrzebna - zauważyła działaczka z Katowic.

Tego również dnia uczestnicy wzięli udział w spotkaniu integracyjnym poprowadzonym przez przedstawicieli Fundacji Teatrikon, a emocjonujący wieczór zwieńczyła wspólna kolacja przygotowana w bazie MSM.

Kolejny dzień rozpoczął się od spotkania motywacyjnego " Kto ukradł moje zapałki, czyli o tym, jak odzyskać iskrę ", które poprowadził trener Mirosław Urban , psycholog, pasjonat ludzi i komunikacji, trener wystąpień publicznych, zakochany w storytellingu i improwizacji praktycznej. Mirosław Urban przewodniczył również warsztatom improwizacji praktycznej pod hasłem " Małe eksperymenty, wielkie odkrycia ". Równoległe warsztaty " Współpraca organizacji pozarządowych z samorządem. Budowanie sieci organizacji pozarządowych " poprowadziły wspólnie przedstawicielki Fundacji Teatrikon, Aleksandra Iwańska i Joanna Ciesielka.

Zwieńczeniem działania realizowanego przez Stowarzyszenie Elementum był seans filmowy "Green Book" w międzyrzeckim Kinie Sława, który odbył się 13 października i cieszył się dużym zainteresowaniem nie tylko uczestników projektu, ale także samych mieszkańców Międzyrzeca Podlaskiego i okolic.

Dwudniowy zlot dostarczył wielu pomysłów i chęci do dalszego działania, zostawił również kiełkujące myśli związane z możliwością przeniesienia idei sieci Żywa Biblioteka Polska na grunt międzyrzecki.

- Przysłuchiwałem się prelekcji o idei Żywej Biblioteki z ciekawością, ale dużo bardziej interesująca była dyskusja, która się po niej wywiązała i chyba właśnie taki był cel tego dwudniowego spotkania w Międzyrzecu: żeby rozmawiać o różnych problemach i dyskutować nad poszczególnymi projektami. Sama idea "żywej książki" jest bardzo ciekawa, a trzeba zaznaczyć, że dotychczas odbywa się tylko w dużych miastach, w dużych aglomeracjach. Wydaje mi się, że w dużej mierze polega na potrzebie kontaktu i obcowania z drugim człowiekiem, tak to osobiście odbieram. To program zatwierdzony przez Radę Europy, który ma pomóc w walce z różnego rodzaju zjawiskami wykluczenia społecznego, żebyśmy nie bali się ludzi, którzy są trochę od nas inni. Zgadzam się z panią Janiną, że najważniejsza w tym wszystkim jest empatia, takie jest główne zamierzenie tego projektu: żeby móc zmierzyć się z drugim człowiekiem, poznać jego punkt widzenia, ale także przyczyny jego stanu kryzysowego, bądź tej "inności". A celem nadrzędnym, obok empatii, jest zrozumienie tego drugiego człowieka. Docelowo ma to w nas wykluczyć ocenę drugiego człowieka już na starcie - podzielił się swoimi spostrzeżeniami burmistrz miasta Międzyrzec Podlaski Paweł Łysańczuk . Czy zatem da się tę ideę przenieść na lokalny grunt? - Podczas tego spotkania pojawiły się bardzo różne zdania: począwszy od tego, że na pewno da się tę ideę przeszczepić, po całkiem skrajne: że się nie da.

Jak zauważył włodarz miasta, bardzo istotnym zagadnieniem poruszonym podczas zlotu, mającym ogromny wpływ na realizację podobnych i całkiem odmiennych inicjatyw, był temat wypalenia stowarzyszeń oraz ich działania pomimo wszelkich przeciwności, z jakimi muszą się na co dzień mierzyć, takimi jak biurokracja, zanik energii do działania, czy też utrata liderów i koordynatorów. Szczęśliwie, co podkreślił burmistrz Łysańczuk, na terenie miasta stowarzyszeń nie brakuje, a podejmowane przez nie oddolne inicjatywy, nawet wieloletnie, wciąż mają się dobrze.

- Takich działań, ciągniętych przez wiele lat, na terenie miasta nie brakuje. Przykładem może być "Bieg na żywioł", organizowany przez Stowarzyszenie Elementum już po raz piąty, czy też "Maraton wędkarski" Międzyrzeckiego Stowarzyszenia Wędkarskiego "Żwirek" - wymienił. Jak zaznaczył, ważne jest tu stworzenie odpowiednich warunków do podejmowania społecznych inicjatyw. - Miasto powinno być pomagaczem. Rola samorządu to przede wszystkim nie przeszkadzać, w miarę możliwości pomagać i wspierać oddolne inicjatywy. One są bardzo cenne, bo są ludzkie i potrzebne, a stowarzyszenia, liderzy, którzy robią coś z przekonaniem i wierzą w swoją ideę, robią to w sposób dobry, dlatego że angażują w to całe serce i nie podchodzą do tego w sposób urzędniczy.

Dodaj swój komentarz:
  • captcha
  • Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
    reklama | ogłoszenia | regulamin | kontakt

    «Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»

    Copyright 2020 © Międzyrzec.info
    Lokalny portal informacyjny