Chciał zarobić na nafcie

8 listopada do międzyrzeckiego komisariatu zgłosił się 44-letni mieszkaniec miasta. Z relacji mężczyzny wynikało, że został oszukany. W minionym tygodniu skontaktowała się z nim telefonicznie nieznajoma, która twierdziła, że jest przedstawicielem znanego koncernu naftowego. Kobieta zapytała, czy byłby zainteresowany zakupem akcji giełdowych tej firmy. Z uwagi na to, że międzyrzeczanin już wcześniej interesował się takimi inwestycjami podjął rozmowę.

Kobieta przekonywała go, że jest to dobra i pewna inwestycja. Twierdziła, że zysk będzie wypłacony już po miesiącu. W efekcie mężczyzna przekazał na wskazane przez nią konto 900 złotych. Po wykonaniu przelewu odebrał kolejny telefon. Tym razem skontaktował się z nim mężczyzna, który poinformował, że zajmuje się obrotem akcjami i będzie odpowiedzialny za prowadzenie sprawy 44-latka. Niestety, był to ostatni kontakt telefoniczny z „przedstawicielami firmy”. Mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustów i postanowił zgłosić sprawę policji.