Z rolnikami spotkał się Jacek Martyniuk - zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Białej Podlaskiej. Zaprezentował nowy plan likwidacji stad świń na terenie gminy Międzyrzec Podlaski, ze szczególnym uwzględnieniem gospodarstw, które nie spełniają zasad bioasekuracji (minimum prowadzenia bezpiecznej hodowli).
Program dotyczy szacowania wartości świń w stadach, które muszą zostać zlikwidowane - od teraz rolnicy mają otrzymywać kopie protokołu w dniu oszacowania. Następnie wszystkie świnie mają być badane. Na podstawie wyników próbek krwi nastąpi wskazanie, które zostaną sprzedane do rzeźni (z dopłatą wyrównawczą z budżetu państwa), a które zostaną przekazane do utylizacji, gdy zostanie wykryty wirus ASF.
Na spotkaniu odczuwalne skutki ASF dla rolników porównano do tragedii wywołanej trąbą powietrzną na Pomorzu. Różnica jest taka, że pogodowy kataklizm trwał kilkadziesiąt minut niszcząc budynki i mienie. Zostaną one odbudowane z ubezpieczeń, specjalnych funduszy rządowych i zbiórek wśród osób dobrej woli. W przypadku ASF tragedia potrwa 2 lata.
Najpierw rolnicy stracą stada hodowlane, za które nie zawsze dostaną rynkową rekompensatę. Następnie na okres 2 lat stracą podstawowe źródło utrzymania - ze względu na zakaz hodowli świń. Perspektywy rekompensaty z Unii Europejskiej w wysokości 100 zł rocznie od jednej świni oraz ewentualne kredyty na zmianę profilu produkcji nie nastrajają zbyt optymistyczne.
Obecni przedstawiciele samorządu i administracji rządowej przyznają, że w walce z rozprzestrzenianiem choroby zabrakło efektywnych działań. Program zaproponowany przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii złagodzi oblicze "trąby ASF". Sprawi, że przyjazd inspektorów weterynarii nie będzie się rolnikom kojarzył z nagłym szokiem natychmiastowej i bezwzględnej utraty podstawowego źródła dochodu. Inspektorat przestanie być wrogiem, a zostanie sojusznikiem w walce hodowców z ASF. Rolnicy podkreślają jednak, że nadal nie zaproponowano im realnego programu wsparcia na czas walki z wirusem ASF. Problem rozprzestrzeniania się wirusa za pośrednictwem świń wraz z ich utylizacją zostanie skutecznie zlikwidowany. Grozi to jednak również likwidacją małych i średnich hodowli trzody chlewnej w Polsce wschodniej.
Ponadto nadal brakuje planu skutecznego wyeliminowania głównego czynnika, który w ocenie inspektoratu weterynarii sprzyja rozprzestrzenianiu się ASF – dzików. - Choroba jest w środowisku - stwierdził lek. wet. Jacek Martyniuk. Jego zdaniem jedyną skuteczną metodą walki z ASF jest likwidacja stad świń w gospodarstwach, które nie przestrzegają zasad bioasekuracji oraz odstrzał wszystkich dzików. Warunkowo dopuszcza się występowanie dzików w ilości 0,1 szt. na km2 - co teoretycznie uniemożliwia rozprzestrzenianie się choroby. Aktualne przepisy wykluczają przeprowadzenie skutecznej akcji eliminacji dzików na obszarze powiatu bialskiego. Myśliwi nie mogą tego zrobić ze względu na istniejący stan prawny. Nie istnieją też przepisy, które umożliwiają przeprowadzenie takiej akcji przez inne podmioty. Na spotkaniu rolnicy sugerowali, że w obliczu "stanu wojny z ASF" na terenie powiatu bialskiego, rząd do akcji powinien wprowadzić nawet wojsko.
W relacji wideo ze spotkania prezentujemy pełne wypowiedzi m.in. z-cy Powiatowego Lekarza Weterynarii w Białej Podlaskiej Jacka Martyniuka, wójta gminy Międzyrzec Podlaski Krzysztofa Adamowicza, wicemarszałka Województwa Lubelskiego Grzegorza Kapusty, radnych powiatu bialskiego Marka Sulimy i Mariusza Kostki, diecezjalnego duszpasterza rolników ks. kan. Stanisława Chodźko, przewodniczącego Ogólnopolskiego Porozumienia Związku Zawodowego Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomira Izdebskiego oraz rolników.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny