Drelów chce przyjąć repatriantów

Już kilka lat temu wójt proponował takie działanie, jednak radni podeszli do tego z dystansem. Nieprzypadkowo propozycja wraca w roku, w którym obchodzimy rocznicę 100-lecia Odzyskania Niepodległości. - Rozmawiamy o rodzinach ludzi, którzy walczyli o Polskę, i za to zostali wysiedleni na wschód – podkreśla wójt. - Spłacamy w ten sposób wobec nich dług wdzięczności – dodaje.

Gmina poprosi wojewodę o wskazanie rodziny z listy repatriantów oczekujących na możliwość osiedlenia się w Polsce. - Wiem, że lista oczekujących na repatriację jest długa. Jest na niej kilka tysięcy rodzin i są to osoby już zweryfikowane i sprawdzone przez służby – informuje wójt.

Piotr Kazimierski podkreśla, że przyjmowanie repatriantów, to dużo lepsze rozwiązanie niż lokowanie na siłę obcych kulturowo uchodźców z Afryki. - Jeżeli chcemy pomagać, to przede wszystkim rodakom, rozmawiałem z samorządowcami z miejscowości, które przyjęły repatriantów i wszyscy to rozwiązanie bardzo chwalą – mówi Kazimierski.

Dzięki zmianom dokonanym w ustawie o repatriacji, gminy które chcą przyjąć Polaków ze wschodu mogą liczyć na konkretne finansowe wsparcie ze strony państwa. Wójt wskazuje, że dla repatriantów można będzie wyremontować budynek po byłej szkole w Pereszczówce.

- Nie będzie też problemów z pracą. Rozmawiałem z przedsiębiorcami i mam deklaracje, że chętnie zatrudnią tych ludzi – zapewnia Piotr Kazimierski.