Reprezentacja Piłkarskiej Ligi Gminy Międzyrzec Podlaski w pierwszej rundzie PP rozprawiła się z grającym w Klasie Okręgowej GLKS Rokitno (4:1). W drugiej rundzie miała jeszcze łatwiejsze zadanie, bo trafiła na rezerwy Lutni Piszczac. Goście zagrali bez wzmocnień zawodnikami z pierwszego zespołu, bowiem ten rozgrywał w pucharowym terminie mecz w IV lidze.
- Od 17 minuty graliśmy w dziesięciu, a jednak mieliśmy wyraźną przewagę, i przez całe spotkanie kontrolowaliśmy przebieg gry – stwierdził Roman Lipiński, opiekun gospodarzy.
Piłkarze z gminy Międzyrzec prowadzenie objęli już w 12 minucie po strzale Artura Łukaszuka. Pięć minut później boisko musiał opuścić Marek Jankiewicz. Sędzia ukarał go czerwoną kartką za zatrzymanie ręką piłki, która zmierzała do wychodzącego na czystą pozycję napastnika gości. Pomimo osłabienia międzyrzeczanie jeszcze przed przerwą podwyższyli na 2:0 po strzale Dawida Sobczuka. W drugie połowie dwa razy piłkę do siatki Lutni wpakował Łukasz Kowalczyk.
Łukasz Kowalczyk wcześniej grał w Granicy Terespol, a w ostatnim sezonie reprezentował OSP Swory. W rozgrywkach PLGMP zdobył 24 bramki i tytuł króla strzelców. Niedawno rozpoczął treningi z Huraganem Międzyrzec.
SP Liga Międzyrzecka – Lutnia II Piszczac 4:0 (2:0)
Bramki: Artur Łukaszuk 12, Dawid Sobczuk 35, Łukasz Kowalczyk 65 i 80
Skład PLGMP: Czerwiński Karol – Kołcz Kamil, Skroburski Igor, Sobczuk Karol, Jankiewicz Marek, Kucharuk Daniel (77’ Skroburski Tomasz), Kowalczyk Łukasz, Tymoszuk Krzysztof (80’ Matejek Darek), Borysiuk Łukasz, Łukaszuk Artur (75’ Lipiński Michał), Sobczuk Dawid
Piłkarze Huraganu w Pucharze Polski nie dają szans swoim rywalom z Klasy Okręgowej. W niedzielę wygrali wysoko z Unią Żabików (7:0), a w czwartek pokonali Victorię Parczew 5:1.
Na stadionie przy ulicy Pszennej dość długo utrzymywał się rezultat remisowy. Dopiero w 38 minucie do siatki rywali trafił Adam Osiej, po podaniu Łukasza Węgrzyniaka. Kolejne bramki padały już po przerwie. W 63 minucie po ładnej akcji Osiej podał do Radka Puściana, który celnie strzelił z ostrego kąta. Pięć minut później sędzia odgwizdał rzut karny po faulu na Osieju, którego skutecznym egzekutorem był Kamil Bogucki. W 73 minucie arbiter podyktował kolejną jedenastkę, tym razem dla gości za faul Puściana w polu karnym. Michałowi Nowakowi przy strzale zabrakło trochę szczęścia, piłka wpadła do siatki po jego rękach.
Piłkarze z Parczewa nie cieszyli z honorowej bramki długo. W 76 minucie po ładnym podaniu Jakuba Zaniewicza sam na sam z bramkarzem znalazł się Bogucki, i nie zmarnował tej szansy. Wynik meczu ustalił w 87 minucie Arkadiusz Rostek, przy asyście Sebastiana Mazura.
Komentuje Jacek Syryjczyk, trener Huraganu: Victoria to z pewnością lepszy zespół od Unii Żabików, i postawił nam poprzeczkę wyżej. Starali się nam przeszkadzać, mieli swoje szanse, ale my byliśmy w tym spotkaniu lepsi. Na tym etapie przygotowań do sezonu na pewno prezentujemy się korzystniej, ale trzeba wziąć pod uwagę, że graliśmy u siebie, a na początku ligi czekają nas dwa spotkania wyjazdowe. Najbardziej cieszy mnie, że piłkarze wykazują dużo chęci do gry. Na treningach poprawiła się frekwencja, a w zespole pojawiła się rywalizacja.
Huragan Międzyrzec - Victoria Parczew 5:1 (1:0)
Bramki dla Huraganu: Osiej 38, Puścian 63, Bogucki 68 i 76, A. Rostek 87
Skład Huraganu: Nowak (81’ Paszko) - Węgrzyniak, Lecyk (70’ Mazur), Łobejko, Olszewski, Bartoszuk (70’ R. Kwaśniewski), D. Rostek (85’ K. Golec), J. Zaniewicz (85’ A. Rostek), Puścian, Osiej (70’ Urbaniuk), Bogucki
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny