Podczas XXII sesji Rady Gminy Drelów w dniu 29 września wójt Piotr Kazimierski odniósł się do wniosków, jakie wpłynęły do urzędu od mieszkańców miejscowości, w których obecnie trwa budowa około kilometrowych odcinków nowych dróg. Asfaltowa nawierzchnia, która już pojawiła się na dotąd gruntowych drogach, skłania jak widać kierowców do wdepcięcia pedału gazu, skoro mieszkający przy tych drogach mieszkańcy obawiają się o bezpieczeństwo.
Jak poinformował włodarz, otrzymał już trzy wnioski, mieszkańcy dzwonią do urzędu i zapraszają na zebrania, podczas których chcą omówić kwestię zastosowania na drogach, choć jeszcze nie dokończonych, progów zwalniających. Jednakże według niego wdrożenie takiego rozwiązania nie jest do końca zasadne. - To nie są zamknięte drogi osiedlowe, które kończą się tablicą STOP, tylko ciągi komunikacyjne dróg publicznych, w związku z tym ograniczenie poprzez progi niekoniecznie jest dobre - zauważył włodarz. - Wolałbym, żeby takich ograniczeń nie było, żeby mieszkańcy przestrzegali tych 30 km/h, a przy tej prędkości nietrudno jest zobaczyć przeszkody, nawet kogoś, kto nagle wtargnie. Wystarczy przestrzegać prędkości i sprawa będzie załatwiona.
Wójt Kazimierski wyraził obawę, że zastosowanie progów zwalniających na tych drogach narazi prawidłowo użytkujących te odcinki kierowców na dodatkowe koszty. - Progi to pewnego rodzaju sankcje, bo trzeba zwolnić, użyć systemu hamowania, ruszyć, dodać gazu, znowu spaliny polecą, i przejechać próg, co też jest pewną uciążliwością dla amortyzatorów. A to wszystko w dłuższej perspektywie kosztuje - stwierdził, apelując do radnych i mieszkańców o pochylenie się nad tą kwestią. - Rozumiem każdą ze stron, ale problemu nie będzie, jak będziemy wolno jeździć. Jak będziemy jeździć szybko, to te problemy niestety mogą się pojawić wszędzie. Musimy zastanowić się nad tym, jakie rozwiązanie wybrać, bo to dotyczy już trzech miejscowości, a w kolejnym roku dojdzie nam kilka kolejnych, z nawet kilkunastoma kilometrami takich dróg w terenach zabudowanych.
Włodarz nawiązał również do problemów geodezyjnych związanych z budową przedmiotowych dróg. Jak zaznaczył, są miejsca, gdzie w pasie dróg zlokalizowane są ogrodzenia gospodarstw i droga w swym metrażu znajduje się bardzo blisko zabudowań. - Gdyby było odpowiednie oddalenie posesji od drogi, to takich problemów by nie było. A na chwilę obecną te drogi wiją się między płotami - zauważył, przytaczając jednocześnie argument mieszkańców, którzy obawiają się, że nie będą mieli możliwości uskoczyć na bok, gdy będzie się zbliżał szybko jadący pojazd. - Jak widać, cywilizacja, której niewątpliwie odsłoną jest budowa dróg, niesie też zagrożenia i problemy natury socjologicznej. To kwestia wzajemnego zaufania i umowy społecznej, żebyśmy się nawzajem szanowali.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny