- Lampy w Międzyrzecu włączają się automatycznie, system jest sterowany według zegara astronomicznego, tzn. w zależności od wschodu i zachodu słońca – wyjaśnia Krzysztof Krawiec, naczelnik wydziału strategii i rozwoju w Urzędzie Miasta. – Jeżeli mamy zgłoszenia od mieszkańców czy też radnych, to na nie reagujemy, ale obecnie żadnej interwencji w tej sprawie jeszcze nie było - dodaje.
W czwartek, 19 września, zachód słońca przypadał na godz. 18.41. Latarnie w Międzyrzecu zaczęły się zapalać pół godziny później. Jednak ostatnie dni charakteryzowała ponura deszczowa pogoda. Przy dużym zachmurzeniu ściemniało się już po godz. 18. W efekcie mieszkańcy chodzili i jeździli po zaciemnionych ulicach.
- Rozmawiam z ludźmi i wiele osób narzeka, że jest ciemno – przyznaje radny Bogdan Ślósarski. – Faktycznie, nie zgłaszałem tego, bo interwencje niewiele dają. Miasto oszczędza na oświetleniu. Lampy są za późno włączane, za wcześnie wyłączane. Szkoda, że nie dba się o bezpieczeństwo mieszkańców. Przed godziną 19 w mieście jest jeszcze spory ruch. Jadąc samochodem naprawdę trzeba bardzo uważać. Przy jesiennej szarówce widoczność jest mocno ograniczona – stwierdza.
Mieszkańcom Międzyrzeca pozostaje więc w tej sytuacji nadzieja na powrót słońca i złotą polską jesień...
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny