Odszedł Stanisław Bogdański

W 2015 roku został odznaczony honorowym tytułem „Zasłużony dla Gminy Międzyrzec” za wieloletnią pracę społeczną. Na stanowisku Sołtysa Dołhołęki trwał od przeszło ćwierćwiecza niezależnie od kierunku wiatru. W tym czasie wieś doświadczyła wielu inwestycji, o które niestrudzenie zabiegał. Nigdy nie odpuszczał. Przykładem tego może być choćby droga w Dołhołęce, do której wybudowania przekonywał kolejnych gospodarzy gminy. Dopiął swego – w ostatnim czasie udało się ją wybudować.  Sołtys Bogdański cieszył się szacunkiem w swoim środowisku: wśród mieszkańców czy sołtysów.

- Brakuje mi pana sołtysa Bogdańskiego. Był to człowiek, którego charakter łączył ogień i wodę. Z jednej strony energiczny i impulsywny, a z drugiej: człowiek wrażliwy na krzywdę innych, który zawsze znalazł czas, by pochylić się nad ich problemami – wspomina Krzysztof Adamowicz, wójt gm. Międzyrzec. Taki był Stanisław Bogdański - prawdomówny, zaangażowany i szczery.  – Pamiętam, że na jednym z posiedzeń Rady Gminy, dość ostro krytykował mnie przypominając o obietnicy budowy drogi. Za niedługi czas, gdy została wybudowana, przyszedł i przeprosił. Doceniam to, bo wiem, że ciężko przychodzi przyznanie się do błędu. On to potrafił. Widzę go jako społecznika oddanego sprawom mieszkańców Dołhołęki. Przynajmniej dwa razy w miesiącu przychodził do mnie z mieszkańcami, wspierając ich w problemach. Mówił wtedy: Co możemy zrobić? Musimy pomóc – dodaje Krzysztof Adamowicz.