Mija pierwszy rok nowej kadencji. Jak pan go podsumuje?
Był to rok, w którym przede wszystkim kontynuowaliśmy działania wynikające z umów podpisanych z Urzędem Marszałkowskim. Zajęci byliśmy także przygotowaniem nowych projektów, bardziej w oparciu o fundusze rządowe niż unijne, bo konkursów ogłaszanych przez marszałka było zdecydowanie mniej. Przygotowane wnioski dotyczyły m.in. dofinansowania instalacji odnawialnych źródeł energii. Zabiegaliśmy z sukcesem o pieniądze z Funduszu Dróg Samorządowych na inwestycje w ulicach Adamki i Pułaskiego.
Jak wiadomo jesteśmy w trakcie realizacji dużej inwestycji na międzyrzeckich jeziorkach. Z własnych środków budujemy kolektory burzowe w południowej części miasta, po to by odwodnić przestrzenie, na których powstają nowy parking, drogi i place zabaw. Udało nam się także uzgodnić z PGE przebudowę linii średniego napięcia na obszarze rekreacyjnym. Trudno się bawić pod liniami energetycznymi, a dofinansowanie z funduszy unijnych tych zadań nie obejmowało. To tylko kilka przykładów. Pracy nam nie brakowało.
Ważnym wydarzeniem mijającego roku było uruchomienie dużego zakładu drobiarskiego firmy Wipasz. Czy w 2020 roku możemy się spodziewać rozpoczęcia kolejnych inwestycji na terenie miasta?
Rok 2019 był ważny pod względem inwestycyjnym dla naszych przedsiębiorców. Jako samorząd wspieraliśmy rozbudowę Wipaszu i przygotowania do kolejnych inwestycji, m.in. rozpoczęcia budowy nowej siedziby Nadleśnictwa Międzyrzec w strefie nowoczesnych usług i produkcji przy ulicy Kaczyńskiego. Rozpoczęcie swoich inwestycji na tym obszarze planują dwaj kolejni inwestorzy. Wipasz rozpoczął procedury związane z rozbudową wytwórni pasz na terenach wykupionych od Zremb-u. Z kolei Zremb otrzymał spore środki unijne na modernizację swojego zakładu i nie ma zamiaru wycofywać się z Międzyrzeca. Sedar również chce inwestować. Przedsiębiorcy międzyrzeccy nie stoją w miejscu tylko chcą się rozwijać.
Jak wyglądają postępy z budową sieci gazowej?
Konsekwentnie staramy się koordynować działania spółki i organizujemy kolejne spotkania z mieszkańcami. Celem tych działań jest rozbudowa sieci gazowej, która umożliwi rozpoczęcie prac nad przygotowaniem programu wsparcia mieszkańców w zakresie wymiany pieców na mniej smogowe. Staraliśmy się zbierać całe pakiety wniosków mieszkańców o podłączenie do sieci gazowej w różnych rejonach miasta. Te działania są możliwe dzięki kontraktom, które podpisali nasi przedsiębiorcy. Główna linia doprowadzona jest przez ulicę 3 Maja do Radzyńskiej i Lubelskiej. Są już pozwolenia na jej rozbudowę w kierunku Placu Jana Pawła II. Jest projekt i uzgodnienia dotyczące drugiego kierunku czyli ulic Partyzantów, Kościuszki, Siteńskiej i Grzybowej. Także na ulicy Zadwornej są umowy. Rozbudowa obejmie także nitki gazowe z ulic Łukowskiej i Czystej w kierunku ulicy Pocztowej, Warszawskiej w kierunku centrum oraz ulicy Brzeskiej w kierunku Garbarskiej.
W wielu tegorocznych wypowiedziach podkreślał pan, że o rozwoju miasta najlepiej świadczą inwestycje mieszkaniowe.
Cieszę się ogromnie, że miasto się rozwija. Przybywa mieszkań, więc mam nadzieje, że także i mieszkańców. Mamy inwestycje zarówno indywidualne jak i wielorodzinne, na własne potrzeby i pod wynajem. Jest już nawet wniosek dewelopera o zwiększenie wysokości zabudowy. Na razie mówimy o piątej kondygnacji, ale jest też wniosek do studium warunków zabudowy o zwiększenie tych możliwości do siedmiu kondygnacji. Deweloper wykupił już nieruchomości pod nowe budynki. Byłby to wyższy standard z windami i garażami podziemnymi. Mobilizujemy się, żeby zdążyć na tych terenach z budową sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Energetycy przebudowują linie średniego napięcia. W 2004 roku, gdy uchwalaliśmy plan zagospodarowania przestrzennego, przy ich oporze wpisaliśmy, że na terenie miasta nie można stawiać nowych linii napowietrznych średniego i wysokiego napięcia. Takie linie energetycy muszą prowadzić pod ziemią. Dzięki temu nie będą szpeciły naszego krajobrazu.
Jakie jeszcze powody do satysfakcji miał w tym roku burmistrz Międzyrzeca Podlaskiego?
Planując tegoroczny budżet nie mieliśmy pewności, w jakim zakresie uda nam się kontynuować prace na ulicach Adamki czy Pułaskiego. Po zakwalifikowaniu tych inwestycji do dofinansowania mogliśmy je prognozować do realizacji w przestrzeni 2-letniej. Wybraliśmy dobrego wykonawcę w przetargu i staramy się nie zostawiać mieszkańców z rozgrzebanymi ulicami. W efekcie na ulicy Adamki nawierzchnia jest już gotowa i widzę mobilizację firmy, aby prace na drugiej z tych ulic zakończyć jak najszybciej. Szereg działań realizujemy na bieżąco. Tak jest m.in. z termomodernizacją MOPS. Nie czekając na ocenę naszego wniosku konkursowego o dotację unijną rozpoczęliśmy tę inwestycję od wymiany pokrycia dachowego. Podobnie postąpiliśmy w przypadku sali ćwiczeń w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. W pałacu Potockich zabezpieczamy taras i ściany budynku. Zakupiliśmy nowy samochód dla SOSW. Są to drobne inwestycje, ale w sumie kosztowne i wymagające szybkich działań.
Kiedy możemy się spodziewać oddania do użytku nowej siedziby Warsztatu Terapii Zajęciowej przy ulicy Zahajkowskiej?
Chcemy to zrobić jeszcze w grudniu. Podpisaliśmy porozumienie z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie oraz Podlaskim Stowarzyszeniem Osób Niepełnosprawnych i będziemy poszerzać ofertę WTZ. Będą tam również tzw. mieszkania treningowe przygotowujące osoby niepełnosprawne do samodzielnego życia.
W kampanii wyborczej dużo dyskutowano o takich inwestycjach jak modernizacja kina czy budowa hali widowisko-sportowej przy ZPO nr 1 i przedszkola przy ulicy Wyszyńskiego. Mija wprawdzie dopiero pierwszy rok 5-letniej kadencji, ale mieszkańców z pewnością interesuje jakie są plany dotyczące tych przedsięwzięć.
Te projekty będziemy przygotowywać na takiej zasadzie jak zrobiliśmy to z MOPS. Owszem, aplikowaliśmy o termomodernizację tego obiektu, ale nie czekając na dofinansowanie z zewnątrz rozpoczęliśmy inwestycję. Jak się okazało, była to dobra decyzja, bo otrzymaliśmy pieniądze pozwalające ją zakończyć. W przypadku hali widowiskowo-sportowej oraz sali widowiskowo-kinowej też takie decyzje zapadły.
Przez ostatnie lata w kinie przeprowadzano małe remonty. W porównaniu z remontem generalnym, który przygotowaliśmy na przykład na pływalni to były to drobne zabiegi. W 2020 roku rozpoczniemy prace związane z przygotowaniem modernizacji kina za nasze pieniądze. Jednocześnie przygotowujemy wniosek o dofinansowanie tej inwestycji. Jeżeli przejdzie on procedury konkursowe i dostaniemy pieniądze, to poprowadzimy remont w taki sposób, aby nasze wydatki zostały uznane i zrefundowane w oparciu o wniosek. W ten sam sposób przygotowujemy budowę hali widowiskowo-sportowej.
Trochę inaczej wygląda sprawa nowego przedszkola. To, czy rozpoczniemy tę inwestycję w tej kadencji zależy tylko i wyłącznie od naszych dochodów. Jeżeli podejście państwa w zakresie finansów publicznych się nie zmieni, to możemy nie znaleźć pieniędzy na budowę. Obecnie nie ma w Międzyrzecu problemu z brakiem miejsc w przedszkolach. Możemy natomiast w tym przypadku mówić o znacznym podniesieniu komfortu edukacji przedszkolnej.
Samorządowcy bardzo skarżą się na sytuację finansową i zapowiadają ograniczanie inwestycji. Jak to wygląda w Międzyrzecu?
Na pewno negatywnie odczujemy zaprzestanie poboru podatku dochodowego od osób do 26 roku życia. Poza tym doszło do zmian w wielu innych obszarach, które mają bezpośredni wpływ na zmniejszenie dochodów samorządów. Trudno jest planować i realizować inwestycje jeżeli otoczenie jest nieprzewidywalne na przestrzeni kadencji. Każdy raczej zamrozi inwestycje niż ograniczy wydatki na oświetlenie i utrzymanie dróg. Z doniesień medialnych wiemy, że wszystkie samorządy obecnie zachowują dużą ostrożność planując wydatki.
Od lat powtarzamy, że ogromnym wyzwaniem jest dla nas finansowanie oświaty. Subwencja oświatowa na przyszły rok w przypadku Międzyrzeca jest w wysokości około 14,4 mln zł, a my do utrzymania szkół musimy dołożyć 13,5 mln zł, czyli prawie drugie tyle. Te proporcje z roku na rok zmieniają się na naszą niekorzyść i coraz więcej musimy dokładać. Nie możemy co roku podwyższać mieszkańcom podatków, po to żeby inwestować. Utrzymanie oświaty jest zadaniem gminy ale subwencja miała to pokrywać. To dla nas dramat inwestycyjny. Wszyscy szukamy oszczędności. Każdy wójt, burmistrz czy prezydent siadając do projektu budżetu ze skarbnikiem najpierw szuka z czego tu by ściąć. I tniemy. To wszystko oznacza, że będzie mniej pieniędzy na dodatkowe zajęcia edukacyjne, sportowe i kulturalne. Będzie mniej wydarzeń. Będziemy też mniej inwestować. 2020 rok jest dla nas ogromnym wyzwaniem.
Jak więc będzie wyglądał przyszłoroczny budżet?
Rytm inwestycyjny wyznaczać będą umowy o dofinansowanie. Czeka nas zakończenie wielomilionowych inwestycji i będziemy starali się zdobyć fundusze na nowe projekty. Będą też nowe wnioski w ramach Funduszu Dróg Samorządowych, jesteśmy w tej kwestii gotowi do współpracy z wojewodą i powiatem. Przygotujemy procedury przetargowe na remont sali widowiskowej. Jeżeli finanse będą przewidywalne, to rozpoczniemy budowę hali sportowo-widowiskowej. Wszystko zależy od skuteczności naszych wniosków o dofinansowanie i dochodów. Może zwiększona skala najniższego wynagrodzenia będzie się pozytywnie przekładać na nasze dochody. Na ścianie wschodniej wiele osób otrzymuje najniższe wynagrodzenia i zapowiedziane ich podniesienie może spowodować wzrost naszych dochodów. Ciężar inwestycyjny trzeba rozłożyć na 5 lat. Musimy się zmierzyć z tymi najkosztowniejszymi inwestycjami kubaturowymi, ale nie możemy też zapominać o mieszkańcach, którzy oczekują na drogę albo chodnik. Poprawa infrastruktury drogowej i oświetlenia musi następować, bo mieszkańcy myślą nie tylko o kinie, koncertach, spektaklach teatralnych czy sporcie. Wszystkie potrzeby musimy równoważyć, więc będziemy podchodzić do tego ostrożnie. O ile powinniśmy wyremontować kino, to zakończenie budowy hali w tej kadencji to wątpliwa sprawa, bo to wyzwanie rzędu 10-12 milionów złotych. Należy pamiętać, że to co robimy wymaga również późniejszego utrzymania. Nowe kilometry dróg, nowe oświetlenie, to większe koszty oczyszczania i odśnieżania. Gdy w przyszłym roku oddamy tereny rekreacyjne na jeziorkach, to wzrosną też koszty utrzymania miejskiej infrastruktury. Podobnie będzie z halą.
Kilka miesięcy temu wystosował pan publiczny apel w sprawie budowy wschodniej obwodnicy miasta. Czy był jakiś odzew i jakie są perspektywy budowy tej trasy?
Niedawno mieliśmy wybory a ich konsekwencją są zmiany na wielu stanowiskach. Dużo się pozmieniało chociażby we władzach województwa. Bardzo się cieszę, że na nasz apel był odzew ze strony Ministerstwa Infrastruktury, pana senatora Grzegorza Biereckiego i zarządu województwa lubelskiego. Są propozycje i deklaracje, więc czekamy tylko na ustabilizowanie się sytuacji politycznej i podjęcie tematów, które nam przekazano.
Zarząd województwa chce ująć tę inwestycję na liście projektów priorytetowych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lat 2021-2027. Może się wydawać, że to daleka perspektywa ale przypomnijmy ile już czekamy na budowę naszego odcinka autostrady A2. Będę namawiał pana marszałka na szybkie podjęcie decyzji i przygotowanie dokumentacji budowlanej, bo to pozwoli przyspieszyć tempo wykonania obwodnicy. Mając projekt budowlany nie musielibyśmy czekać na rozpoczęcie inwestycji do 2027 roku, tylko wystartować wcześniej. Budowa mogłaby się rozpocząć na koniec tej kadencji samorządu i pięknie wpisać w politykę rozwojową samorządu województwa. Otwarci jesteśmy również na ofertę senatora Biereckiego dotyczącą funduszu budowy 100 obwodnic. Będziemy obserwować jak będzie nabierał kształtu ten nowy rządowy program. Poprosimy pana senatora, aby spoglądał na ten program i jeżeli będzie taka możliwość, to będziemy chcieli z niego skorzystać.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny