Już wiosną tego roku zwracał na to uwagę poseł Adam Abramowicz. Parlamentarzysta PiS zaprosił na międzyrzecką stację dziennikarzy, aby osobiście zaprezentować jak niebezpieczne dla osób z bagażem i małymi dziećmi jest korzystanie ze schodów prowadzących do przejścia podziemnego. Są one bardzo strome, a zjazd dla wózków jest zbyt wąski. Znajdują się tam wprawdzie dwie windy, jednak często sa nieczynne. Ponadto prasa opisywała już przypadki, w których windy się psuły i uwięzione w nich osoby musiały czekać na interwencję pracowników PKP.
Podczas sesji rady miasta o interwencję w tej sprawie prosił radny Jan Koza.
- Wracałem z Warszawy i wózek z walizką nie mieścił się na podjeździe. Bardzo proszę o zainteresowanie się tym, bo wiele osób ma takie problemy a winda nie pracuje – apelował.
Burmistrz Zbigniew Kot tłumaczył, że inwestycje finansowane ze środków unijnych są bardzo mocno obostrzone jeżeli chodzi o przestrzeganie norm i rygorów prawnych. Dodał, że wszystko jest drobiazgowo badane jeszcze przed uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na budowę.
- Podjazd jest przystowany raczej do prowadzenia roweru, który nie stwarza takich problemów – tłumaczył burmistrz. - W przejściu jest zainstalowana winda i ona powinna obsłużyć ruch dla osób, którym sprawia problem przemieszczanie się po schodach. Z normami i regulacjami unijnymi nie będę dyskutował, bo to chyba nawet nie jest możliwe – stwierdził.
Modernizacja międzyrzeckiej stacji PKP zostanie zakończona jeszcze w tym roku. Podrózni już od dawna korzystają z wyremontowanego dworca.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny