Prowadzili już w 24 sekundzie

Strzelecki festiwal na stadionie przy ulicy Pszennej rozpoczął Bogucki, który wykorzystał świetne prostopadłe podanie Urbaniuka i już w 24 sekundzie spotkania pokonał bramkarza z Wisznic.

W 14 minucie celnie trafił Urbaniuk, a asystę przy tej bramce zaliczył Chilimoniuk. W 41 minucie kolejnym prostopadłym podaniem popisał się Urbaniuk, a gola na swoje konto zapisał Węgrzyniak. Dwie minuty później złe wybicie piłki przez Nowaka i błąd naszych obrońców wykorzystali goście.

Na początku drugie połowy dobre podanie Boguckiego wykorzystał Osiej. W 57 minucie było już 5:1. Zawodnik gości zatrzymał zmierzającą do siatki piłkę ręką i zobaczył czerwony kartonik. Karnego wykorzystał Bogucki.

W 60 minucie zgromadzeni na stadionie zobaczyli piękną i nieco przypadkową bramkę zdobytą przez zawodnika z Wisznic. Zdesperowany piłkarz nie mogąc podać do żadnego z partnerów, strzelił z 25 metrów, a piłka trafiła w samo okienko bramki Huraganu.

W 74 minucie goście zdobyli kolejną bramkę z rzutu karnego, po faulu Nowaka w sytuacji sam na sam. Ostatnie słowo należało jednak do międzyrzeczan. W 83 i 89 minucie celnie trafiali Zdunek i Zaniewicz.

W najbliższą niedzielę ostatnia kolejka klasy B, w której Huragan zmierzy się na wyjeździe z GLKS Jabłoń. Nasi piłkarze będą mieli okazję ustanowić rekord stu strzelonych bramek. W tej chwili mają ich na koncie 96, przy zaledwie 13 straconych.

Więcej emocji będzie jednak zapewne podczas planowanego spotkania przedstawicieli Huraganu z burmistrzem. Na początku sezonu padły obietnice, że po awansie do klasy A, klub otrzyma odpowiednie wsparcie. Jest ono niezbędne, bo sytuacja w klubie pod względem finansowym i organizacyjnym wygląda – delikatnie mówiąc – nieciekawie.

Huragan Międzyrzec – Tytan Wisznice 7:3 (3:1)

Bramki dla Huraganu: Bogucki 1 i 57 (z karnego), Urbaniuk 14, Węgrzyniak 41, Osiej 47, Zdunek 83, Zaniewicz 89.

Skład Huraganu: Nowak – Węgrzyniak, Starzyński (46’Kieruczenko), Tusz, Grudziński – Bogucki, Zdunek, Rostek (61’Zaniewicz), Chilimoniuk – Urbaniuk (46’Cep), Osiej (77’Antoniuk).