Do międzyrzeckiego komisariatu zgłosił się 56-letni mieszkaniec miasta. W rozmowie z oficerem dyżurnym, oświadczył, że chce porozmawiać z jednym z policjantów. Mężczyzna nie był jednak z nikim umówiony i do spotkania nie doszło. Tak mogłaby się zakończyć ta historia, gdyby nie czujność dyżurnego.
Policjant wiedział, że 56-latkiem interesują się jego koledzy i szybko zorientował się, że za mężczyzną wydano list gończy w związku z prowadzonym postępowaniem. Ponadto lubelski sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
56-latek tłumaczył, że to na pewno jakaś pomyłka. Zapewniał, że nie ma konfliktu z prawem i nie jest osobą poszukiwaną. Nic to nie dało. Trafił do aresztu.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny