Tragiczny bilans weekendu

Do śmiertelnego wypadku w miejscowości Werchliś (gmina Janów Podlaski) doszło w piątek około godziny 21. Kierujący Mercedesem 23-latek z gminy Międzyrzec na łuku drogi zjechał na lewy pas, następnie do rowu i uderzył w drzewo. Kierowca poniósł śmierć na miejscu zdarzenia. Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego wypadku.

Na drogach województwa w weekend doszło do jeszcze dwóch tragicznych wypadków, w których śmierć poniosło pięć osób, drugie tyle zostało rannych. Cztery osoby są ciężkim stanie.

W nocy z soboty na niedzielę sześć młodych osób w wieku 18-20 lat wracało Oplem Astrą z jeziora Białka. Około godziny 3.30 w miejscowości Stara Jedlanka podczas manewru wyprzedzania na łuku drogi, samochód „złapał” pobocze. Auto otarło się najpierw o dwa drzewa i zatrzymało się na kolejnym. Samochodem kierowała prawdopodobnie jedna z kobiet. W wyniku uderzenia na miejscu zginęła 18-latka z gminy Uścimów oraz jej 20-letni kolega z powiatu parczewskiego. Pozostałe cztery osoby w stanie ciężkim trafiły do szpitala. Są to trzy kobiety w wieku 18-19 lat oraz 19-letni mężczyzna.

Kolejny tragiczny wypadek miał miejsce w sobotę około godziny 19.40 w miejscowości Wilków (pow. Hrubieszowski). Z wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący Fordem Mondeo stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi, zjechał na lewy pas i zderzył się z Nissanem Primera. Zginął 37-letni kierowca Forda, jego 33-letni pasażer oraz 35-letni kierowca nissana.

Z wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadków mogła być brawura, nadmierna prędkości, a w konsekwencji utrata panowania nad pojazdem. - Pomimo bardzo dobrych warunków na drodze, zawsze należy zachować ostrożność – apelują policjanci. - Pamiętajmy o tym, że nie jesteśmy sami na drodze, więc nasze decyzje mogą mieć wpływ na życie i zdrowie innych ludzi. Nie przeceniajmy swoich umiejętności jako kierowcy, bo może to doprowadzić do tragedii.