Tu szerokim strumieniem płyną pieniądze unijne

Słowa uznania dla sternika międzyrzeckiej gminy marszałek wyrażał podczas uroczystości przekazania samochodu strażackiego dla OSP Krzewica. Zakup auta był w połowie sfinansowany przez Urząd Marszałkowski z pieniędzy RPO. To jeden z wielu owoców z unijnego koszyczka gminy Międzyrzec.

Marszałek Sosnowski mówi obrazowo: – Taśma, która realizuje środki europejskie, jest najlepiej ustawiona w gminie Międzyrzec, tu te pieniądze wpadają i odbywa się ich proces realizacyjny. Życzę Wam takiego właśnie rozwoju, życzę Wam takiego wójta na następne lata – mówił do mieszkańców. Potwierdzeniem jego słów ma być ranking liderów pozyskiwania funduszy unijnych, który zostanie niebawem przez Urząd Marszałkowski przygotowany i ogłoszony.

Z jednej złotówki robią pięć

Liczby mówią za siebie. W ciągu ostatnich 4 lat gmina pozyskała 22 mln zł dotacji z funduszy europejskich, dzięki którym zrealizowała 17 inwestycji na łączną kwotę 31 mln zł. Cztery z 17 inwestycji dotyczyły edukacji, m.in. podnoszenia jakości kształcenia w szkołach oraz np. modernizacji przedszkola.

Łącznie gmina złożyła 27 wniosków. Nie wszystkie zostały poddane ocenie więc dane będą się zmieniać – z korzyścią dla mieszkańców.

Wójt Krzysztof Adamowicz nie kryje zadowolenia z tego, że jego gmina jest lubelskim liderem pozyskiwania funduszy unijnych. Ten fakt poddaje również analizie. - To też pokazuje, że w ostatnich dwóch perspektywach absorbowaliśmy mało środków. Nie jesteśmy oczywiście nowicjuszami, jeśli chodzi o pieniądze zewnętrzne, bo już w 2014 roku realizowaliśmy z tzw. resztówek poprzedniego rozdania kilka projektów unijnych, zachowując ich trwałość – mówi Krzysztof Adamowicz, który swoje urzędowanie rozpoczął właśnie w tym czasie.

Kumulacja napływu funduszy

Gospodarz gminy podkreśla, że obrane kierunki rozwoju wsi pod Międzyrzecem nie są przypadkowe. – Podejmowane przez nas działania są oparte na diagnozach potrzeb i możliwości. Realizujemy te wyzwania, które mają społeczne uzasadnienie – wyjaśnia wójt.

Wspólnie z radnymi orientację na maksymalne wykorzystanie zewnętrznych pieniędzy w realizacji kluczowych inwestycji opracował już na początku kadencji. Pierwsze dwa lata urząd poświęcił na budowanie koncepcji oraz opracowywanie projektów i planów.

Kumulacja napływu unijnych pieniędzy ma miejsce w tym roku. Na pytanie o ewentualne niebezpieczeństwo przeciążenia budżetu wójt odpowiada ze spokojem. - Możemy sobie pozwolić na jednoczesne sięganie po duże pieniądze w kilku obszarach – mówi. Gmina miała w zanadrzu nadwyżkę budżetową, którą gromadziła właśnie po to, by bez obawy o naruszenie płynności sięgać po dofinansowania. Dodatkowo jej stan zadłużenia to 0 zł.

Odpowiedzialne i racjonalne zarządzanie środkami publicznymi potwierdza wysoka ocena ratingowa z Fundacji Rozwoju Rynku Kapitałowego, którą gmina Międzyrzec otrzymała w marcu.

W urzędzie praca wre

Już od początku roku ogłaszano kluczowe przetargi – między innymi ten dotyczący odnawialnych źródeł energii. Większość gmin województwa, które te pieniądze również otrzymały, zwlekała z procedurami. Tymczasem urząd gminy Międzyrzec nie tylko zrealizował już projekt, ale również pomyślnie go rozliczył.

W najbliższym czasie gmina zamierza ogłosić przetargi na remont świetlicy w Strzakłach, (otrzymane dofinansowanie to 160 tys. zł). W ostatnich tygodniach przygotowywano tu dwa duże przetargi, które wyłonią wykonawców budowy sali pasywnej w Rogoźnicy (dofinansowanie z EFRR to ok. 4 mln zł) oraz wymiany oświetlenia ulicznego na energooszczędne typu led w całej gminie (dofinansowanie z EFRR to ok. 1,4 mln zł).

W kolejce czekają już projekty szkolne związane z termomodernizacją i z dostosowaniem budynków do potrzeb osób niepełnosprawnych, a przy okazji kompleksowe remonty szkół.