Nietypową interwencją zajmowali się w nocy z poniedziałku na wtorek międzyrzeccy policjanci. 41-letni mężczyzna zadzwonił o godz. 2 w nocy na komisariat, informując, że ze stajni skradziono mu kucyka szetlandzkiego oraz konia zimnokrwistego, o łącznej wartości ponad 7 tys. zł. Właściciel dodał, że otrzymał telefon od znajomego, który widział jak dwie osoby prowadziły najprawdopodobniej jego konie jedną z ulic. Policyjne patrole przez kilkadziesiąt minut penetrowały miasto i w konsekwencji funkcjonariusze trafili na zwierzęta. Okazało się, że po stadionie miejskim na ulicy Pszennej jeździły na nich dwie 14-letnie mieszkanki Międzyrzeca.
Dodatkowo na koniach znaleziono fragmenty uprzęży i siodło skradzione w nocy z 23 na 24 sierpnia z budynku gospodarczego na ulicy Piłsudskiego.
- Jak się okazało 14-latki miały już wcześniej kontakt z tymi zwierzętami i jeździły na nich – poinformował Jarosław Janicki, rzecznik bialskiej Komendy Miejskiej Policji. - Kradzież uprzęży i dzisiejszą nocną jazdę po stadionie tłumaczyły pasją, jaką darzą konie. Zachowanie 14-latek oceni Sąd Rodzinny, gdzie wkrótce trafią materiały tej sprawy – dodał rzecznik.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny