Jakub Żulczyk dał się poznać czytelnikom jako niesamowicie zapracowany człowiek, autor sześciu książek i licznych publikacji prasowych, scenopisarz, twórca dwóch seriali, reporter i publicysta, a także czytelnik. Dość dużo tego na jedną osobę, jednak pisarz mówi o sobie jako o wielkim szczęściarzu, który wykonując pracę może się w niej w pełni realizować i robić to, w czym zawsze był dobry – opowiadać historyjki.
Żulczyk w dość lekki i specyficzny zabarwiony dowcipem i emocjami sposób opowiadał m.in. o swoich pierwszych krokach pisarskich oraz o tym, kto jako pierwszy dostrzegł u niego talent literacki i jak doszło do wydania jego pierwszej powieści. Ponadto słuchacze dowiedzieli się jak wygląda życie zawodowe pisarza, które na wielu płaszczyznach przeplata się z życiem osobistym. Poznali także źródła jego inspiracji i pomysłów, które po wnikliwej analizie i perfekcyjnym opracowaniu przekładają się na barwną i dynamiczną fabułę z całą galerią złożonych a jednocześnie kompletnych osobowości bohaterów. Autor zdradził także kto jest jego najlepszym krytykiem oraz jak odbiera recenzje swoich powieści. Nieco „pociągnięty za język” ujawnił także tematykę i zarys fabuły oraz sposób kreacji bohatera swojej kolejnej powieści.
Dla tych, którzy nie spotkali się dotąd z twórczością Jakuba Żulczyka przypominamy, że zadebiutował w 2006 roku powieścią młodzieżowo-romantyczną „Zrób mi jakąś krzywdę”. Ma na swoim koncie powieść o młodzieży „Radio Armageddon”, powieść grozy „Instytut” oraz dwie części fantastyczno-przygodowego cyklu dla młodzieży o Tytusie Grójeckim - „Zmorojewo” i „Świątynia”. Jego najnowsza powieść „Ślepnąc od świateł” ukazała się w 2014 roku i była nominowana do Paszportów Polityki.
Drelowskie spotkanie z Jakubem Żulczykiem zostało sfinansowane przez Instytut Książki w ramach programu „Tu czytamy. Dyskusyjne Kluby Książki”.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny