W minioną środę mieszkaniec jednej z podmiędzyrzeckich wsi złożył zawiadomienie o włamaniu do swojego domu. Sprawcy mieli wejść do środka przez okno piwniczne i ukraść z szafy w przedpokoju 4 000 zł. Pierwsze wątpliwości, co prawdziwości zgłoszenia funkcjonariusze powzięli już w trakcie oględzin miejsca zdarzenia. Grupa dochodzeniowo–śledcza złożona z technika kryminalistyki z bialskiej komendy i policjantów z Międzyrzeca już w trakcie oględzin powzięła podejrzenia, że włamanie może być upozorowane. Należało to jednak udowodnić i znaleźć motyw.
Kryminalni z międzyrzeckiego komisariatu dwa dni pracowali nad tą sprawą. Rozmowy z sąsiadami, ustalenia operacyjne i zabezpieczone ślady przyniosły efekt. W piątek „pokrzywdzony” włamaniem 20-latek, w obliczu przedstawionych mu dowodów przyznał się do złożenia fałszywego zawiadomienia. Okazało się, że zrobił to z obawy przed ojcem, który pracował w innej miejscowości. Pozostawione przez niego pieniądze wydał na imprezy i automaty do gry.
- Postępowanie w kierunku włamania zostanie teraz umorzone, a sprawca odpowie za złożenie fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i fałszywych zeznań – informuje Jarosław Janicki, rzecznik bialskiej KMP. – Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny