Wschodnia obwodnica: od Zahajkowskiej do Kaczyńskiego!

O przebieg drogi pytał burmistrza radny Jerzy Janusiewicz. Okazało się, że droga, którą chcą wybudować władze miasta nie do końca będzie obwodnicą. Ta bowiem z reguły pozwala ominąć miasto. Tymczasem wschodnia obwodnica Międzyrzeca ma się zaczynać na ulicy Zahajkowskiej, na wysokości dawnego wysypiska śmieci i prowadzić do przejazdu kolejowego na ulicy Kościuszki, następnie przez łąki i Krznę. Jej przebieg ma się kończyć na wysokości ulicy Lecha Kaczyńskiego.

- To jest to na co pozwala nam plan zagospodarowania przestrzennego, taki przebieg drogi jest w nim zapisany – stwierdził burmistrz Zbigniew Kot. - Zmiana przebiegu i wprowadzenie zmian w planie może trwać od pół do nawet półtora roku – dodał.

Burmistrz tłumaczył, że takie działanie może zablokować mozliwości ubiegania się o relizację tej inwestycji ze środków RPO na lata 2014-2020.

Zarząd województwa na inwestycje drogowe z RPO chce przeznaczyć ponad 1,2 miliarda złotych. Koszty budowy wschodniej obwodnicy Międzyrzeca (łącznie z wykupem gruntów) szacowane są na 40 milionów złotych.

- Projekt zakłada finansowy udział miasta oraz sfery prywatnej – mówi wiceburmistrz Grzegorz Łubik. - Mamy dżentelmeńską umowę z panem Józefem Wiśniewskim, właścicielem Wipaszu, który zapewnił nas, że firma zaangażuje się w budowę mostu na Krznie. Sądzę, że przy takim lobbingu jaki mamy w Lublinie, budowa wschodniej obwodnicy ma duże szanse, aby znaleźć się na liście inwestycji finansowanych ze środków RPO – stwierdza.