Wybory to sprawdzian i wystawione świadectwo. Wójt Piotr Kazimierski dziękuje za zaufanie

Wybory samorządowe, które odbyły się 7 kwietnia, zakończyły się dla wójta Piotra Kazimierskiego wynikiem: TAK 1.584, NIE 293, co przełożyło się na 84,37% poparcie głosujących. Jak przyznaje, jest to wynik, który przekroczył jego najśmielsze oczekiwania, a warto dodać, że jest to jedno z najefektowniejszych podsumowań pracy samorządowca na terenie powiatu bialskiego.

- Ten wynik daje mi wielką satysfakcję. Niedługo rozpocznie się moja szósta kadencja, a przecież po 22 latach miałem prawo zmęczyć sobą swoich wyborców. Zakładam, że brak konkurencji w wyborach może świadczyć w znacznej mierze o tym, że jestem dobrze odbierany przez mieszkańców, a moi wyborcy widzieli we mnie osobę, którą mogą poprzeć. Prawie 85% - to nadspodziewanie dobry wynik, muszę przyznać, że spodziewałem się niższego. Bardzo dziękuję mieszkańcom za to poparcie, to dla mnie zaszczyt! Jestem mieszkańcem gminy Drelów, więc podchodzę bardzo emocjonalnie do tematu rozwoju naszego samorządu. To kwestia mojej ambicji i determinacji, by gmina bardzo dobrze się rozwijała, jeszcze szybciej i trafniej w obranych kierunkach, niż to miało miejsce do tej pory - podkreśla wójt Piotr Kazimierski zauważając, że w jego ocenie wynik wyborów jest wypadkową dobrze przeprowadzonej diagnozy oczekiwań mieszkańców. - Kierunki rozwoju, które obraliśmy z radą gminy, są na tyle akceptowalne, że miało to przełożenie właśnie na wysoki wynik w wyborach.

Szczęśliwa gmina to taka, która słucha głosów mieszkańców

Włodarz zaznacza, że choć nadrzędnym celem samorządów, wynikającym z ustawy, jest zabezpieczanie zbiorowych potrzeb wspólnoty i czynienie wspólnej przestrzeni życiowej bardziej atrakcyjną, to sam stara się do tego dopisać „wartość dodaną”. - Staram się tak czytać oczekiwania mieszkańców, ale też kreować rozwój gminy, by czuli się oni w naszej gminie dobrze, by czuli, że to ich miejsce na ziemi, żeby byli dumni, że mieszkają w samorządzie dobrze kierowanym. Chcę, by czuli, że mają wpływ na kierunki obrane przez wójta i radnych, że każde działanie to konsekwencja ich oczekiwań i wizji. Przecież to my, poprzez to, że zostaliśmy wybrani, jesteśmy przełożeniem ich woli i elementem wykonawczym ich oczekiwań - zauważa. - Tak nadal mam zamiar funkcjonować, dlatego bardzo sobie ceniłem spotkania z mieszkańcami i konsultacje z nimi, a także otwartość na rozdysponowanie środków funduszu sołeckiego. Szczęśliwa, dobrze rozwijająca się gmina to taka, która rozumie potrzeby mieszkańców i wsłuchuje się w ich głosy, a także - na ile jest to możliwe -  realizuje ich oczekiwania. To mój cel nadrzędny i w tej kadencji, ostatniej już, chciałbym moją pracę zwieńczyć kończąc wszystkie zamierzenia, które do tej pory poczyniliśmy.

Wśród zadań, jakie na najbliższy i kolejny rok stawia przed sobą samorząd, są m.in.:

- skanalizowanie osady Drelów,
- doprowadzenie do samowystarczalności i uniezależnienia od podmiotów zewnętrznych gospodarki wodnej poprzez budowę oczyszczalni ścieków,
- poprawa stanu infrastruktury drogowej i bezpieczeństwa poprzez budowę chodników i  ścieżek rowerowych oraz modernizację oświetlenia ulicznego,
- stworzenie w poszczególnych miejscowościach promującego je centrum,
- budowę nowej siedziby przedszkola samorządowego wraz ze żłobkiem i kuchnią zaopatrującą wszystkie gminne placówki edukacyjne,
- przebudowa i modernizacja siedziby Gminnego Centrum Kultury i jednostek zajmujących wraz z nim obecny obiekt.

- Jak tylko uda się dokończyć budowę dróg i skomunikować całą gminę, a sporo w tym i kolejnym roku będziemy mogli zrobić w tym zakresie, bo mamy zakontraktowane grube miliony z Rządowego Funduszu Polski Ład (a sądzę, że i inne środki będą dedykowane na drogi), to przyjdzie czas też na budowę przedszkola i centrum promocyjnego w każdej miejscowości, tym samym poprawę wizerunku i bezpieczeństwa Drelowa i innych dużych miejscowości, takich jak Żerocin, Dołha, Szóstka czy Witoroż. To miejscowości na ciągach powiatowych, więc tam też trzeba zadbać o chodniki, bezpieczeństwo i zewnętrzny wizerunek, który będzie przyciągał do osiedlania się tu osoby, na których nam bardzo zależy. Myślę, że do tych zadań dorośliśmy, dojrzeliśmy też finansowo, bo najważniejsze potrzeby są już sukcesywnie zaspakajane. Bardzo dziękuję więc moim wyborcom za to, że po raz kolejny obdarzyli mnie zaufaniem. Mimo lat, a przeżyłem już pół wieku, i zewnętrznych oznak zużycia, zapewniam, że mam jeszcze energię, by wszystkie nasze zamiary dokończyć! - przybliża plany wót Kazimierski.

Rozwój to zmiany. Nowi ludzie to nowe spojrzenie i pomysły

Plany, które nakreśla włodarz, w nadchodzącej kadencji będzie realizował z „odświeżoną” radą gminy, w której zasiądzie ośmiu nowych przedstawicieli poszczególnych miejscowości. W ławie rady gminy Drelów, oprócz znanych nam nazwisk: Marian Semeniuk, Ewa Tarasiuk, Mirosław Daciuk, Jerzy Michaluk, Mirosław Magier, Dorota Grzeszuk oraz Ryszard Jaszczuk, zobaczymy więc radnych, którzy, zgodnie z wolą głosujących, będą reprezentować interesy sołectw:

- Sławomir Bogucki - Drelów
- Damian Goś - Drelów
- Elżbieta Woch - Kwasówka
- Andrzej Martyniuk - Strzyżówka
- Dariusz Grzeszuk - Wólka Łózecka
- Andrzej Mikołajczuk - Dołha
- Bożena Jakubowicz - Szachy
- Tomasz Bieniek - Żerocin

Z funkcją radnego żegnają się w tej kadencji natomiast: Anna Ciesielska, Dariusz Kowalczuk, Wiesław Szykut, Marcin Korolczuk, Ewa Olesiejuk, Zenon Korniluk, Eugeniusz Szabaciuk i Dariusz Kieczka.

- Rozwój to ruch, to zmiany, nieuchronnie też personalne. Niektórych państwa radnych żałuję, nie ukrywam tego, bo każdy z nich wniósł do rozwoju samorządu mniejszy lub większy wkład. Natomiast wyborcy mają zawsze rację, taką, a nie inną decyzję podjęli, a jest ona zapewne wynikiem obserwacji, niedociągnięć radnych, a może złego skomunikowania i niestaranności w przekazaniu, co dany radny dla społeczności robił – stwierdza wójt Kazimierski, podkreślając jednocześnie, że bardzo wysoko cenił sobie pracę z radnymi każdej minionej kadencji, ale też spogląda optymistycznie na nowy skład rady i nowe możliwości, jakie otwierają się przed samorządem. - Wybory zawsze niosą ryzyko zmian, ale nowi ludzi to nowe spojrzenie i nowe pomysły. Być może będą oni przedstawiać nowe propozycje rozwoju i zabezpieczenia potrzeb wspólnoty, a także rozwiązania problemów, których my wcześniej po prostu nie widzieliśmy. To konsekwencja wyborów i właśnie po to one są, żeby wynik przebiegał równomiernie, bez pozostawiania płaszczyzn nierozwiązanych problemów, bo te emanują niezadowoleniem, które może mieć swój wyraz w zmianach następujących w samorządzie. I tak trzeba to czytać. Wybory są sprawdzianem i wystawieniem nam świadectwa, określeniem kierunku rozwoju. W ten sposób do tego podchodzę i zapewniam, że bardzo uważnie będę nowych radnych słuchał. Oni sami podczas kolejnych sesji będą się też edukować i na tym bardzo mi zależy.

Totalny reset na rzecz współpracy i rozwoju gminy

W wyniku wyborów włodarz wprowadza do rady gminy ośmiu radnych z komitetu wyborczego, który sam reprezentował w wyborach samorządowych - KWW Dla Dobra Wszystkich. Pozostała siódemka wywodzi się z komitetów KW Prawo i Sprawiedliwość oraz KKW Trzecia Droga Polska 2050 - Polskie Stronnictwo Ludowe.

- Po każdych wyborach składam propozycję totalnego resetu. Nie ważne, kto skąd przychodzi. Ja proponuję współpracę z każdym i deklaruję, że będę współpracował z każdym, bez względu na to, z jakiego kto komitetu startował. Wszyscy jesteśmy tak samo ważni. Takie podejście się do tej pory sprawdzało, a dowodem na to jest poparcie w wyborach. Zakładam, że to konsekwencja sprawiedliwego podziału dóbr i inwestycji na terenie samorządu. Skoro poparcie dla mnie rozkładało się właściwie równomiernie w całej gminie, to znaczy, że nie zostawiliśmy, pracując z samorządowcami i radnymi, białych plam i wszędzie należycie zabezpieczyliśmy potrzeby danej wspólnoty. Nadal chciałbym tak pracować. Gmina Drelów jest tak samo ważna w południowej, północnej, wschodniej i zachodniej części i tak ma być podzielony budżet, by wszyscy czuli się dobrze i nigdy nie czuli się pominięci. To w konsekwencji doprowadza do większej spójności i jednolitości organizmu, jakim jest gmina, bo dla nas najważniejsza jest praca w sferze obywatelskiej - podsumowuje wójt Piotr Kazimierski.