Kamil Jędruchniewicz, z wykształcenia historyk, mieszkaniec Przychód (gm. Międzyrzec Podlaski) jest autorem książki "Wieś Przychody: Ludzie i Miejsce", monografii wsi, która w roku 2018 doczekała się drugiego wydania.
Tym razem wziął na swój pisarski warsztat bogactwo polskiej demonologii ludowej i regionalnych wierzeń. - Książka „Stsygoń” powstała w wyniku moich zainteresowań historią regionu, ludową demonologią i ludową medycyną – wyjaśnia autor - Ludowe wierzenia wydały mi się bardzo ciekawym tematem, a jednak niespecjalnie wyeksploatowanym w literaturze.
W książce "Stsygoń", której akcja osadzona jest w realiach polskiej pouwłaszczeniowej wsi końca XIX wieku, przenosimy się na tereny zachodnich rubieży carskiej Rosji, czyli obecny obszar Południowego Podlasia. Przenikamy w świat, w którym ożywają wierzenia ludowe, strzygonie wstają z grobu, wiedźmy zatrzymują krowom mleko, a uroczne oczy czyhają złowrogo. - Sposób wyjaśniania sobie świata i niespodziewanych zdarzeń, kiedy brakuje wiedzy naukowej, jedynie za pomocą swoich domysłów, albo zasłyszanych bajań, dużo mówi o mentalności ludzi wsi sprzed XX wieku – tłumaczy swój wybór tematyki Kamil Jędruchniewicz – Tam, gdzie brakowało im wiedzy w dzisiejszym znaczeniu tego słowa, często tłumaczyli sobie świat istnieniem rzeczy nadprzyrodzonych. Przy pisaniu książki „Stsygoń” wyszedłem z założenia, że opiszę świat w którym to, w co wierzyli, istnieje naprawdę. Przy pisaniu mojej poprzedniej książki, typowo historycznej „Wieś Przychody: Ludzie i Miejsce”, zgromadziłem już pewne informacje dotyczące regionu, dlatego chciałem umieścić swoją obecną powieść właśnie na terenie Międzyrzecczyzny. Bardzo inspirujące były przy tym książki ks. Pleszczyńskiego, proboszcza parafii św. Mikołaja, dotyczące obyczajów tutejszych Bojarów i Rusinów.
Autor wydał książkę w kilku próbnych egzemplarzach, publikuje również jej fragmenty na profilu autorskim na portalu Facebook https://pl-pl.facebook.com/kamiljedruchniewic/. Publikacja ma 280 stron w formacie A5 i jest bogato ilustrowana przez Wiolettę Kurczak i Annę Raczyńską.
- Prace nad książką trwały kilka lat, ale z różną intensywnością. Trudno mi jednak dokładnie określić datę początku jej pisania i momentu, kiedy powiedziałem, że w końcu została skończona – opowiada o pracy nad publikacją pan Kamil - Tytuł wziął się od Strzygonia, który jest jednym z głównych postaci książki. Strzygoniem był w wierzeniach ludów słowiańskich demon, który wstawał po śmierci z grobu i szkodził żywym. Odmiennie nazywany w różnych krajach, a także w zależności od regionu Polski. Czasami spotyka się nazwę „wampierz”, już bardzo bliską do wszystkim dobrze znanego z kultury masowej „wampira”. Nazwa Stsygoń, którą zastosowałem w tytule książki, to nawiązanie do gwary mazurskiej, w której mówili tutejsi Bojarzy. Być może tak nazywali tutejsze wampiry.
Ambitnym celem autora jest nakład 200 sztuk, w związku z czym utworzył kampanię crowfundingową dostępną na platformie https://wspieram.to/ pod hasłem "Strzygoń – powieść z kręgu demonologii", dzięki której można wesprzeć projekt. Wspierając finansowo projekt przedkupujemy publikację w wybranej wersji: w okładce miękkiej bądź twardej, z dedykacją autora, z dodatkowym rozdziałem, można również zdobyć tytuł Mecenata Generalnego i szczególne miejsce w posłowiu i podziękowaniach zawartych w książce. - Zachęcam do wsparcia zbiórki, a tym samym zakupienia książki w przedsprzedaży, bo można się z niej dowiedzieć, jak żyli i czego się bali nasi przodkowie – apeluje autor - Dołożyłem też wszelkich starań, by była jak najatrakcyjniejsza wizualnie dla czytelnika.
Na chwilę obecną zrealizowano 32% celu, zgromadzono kwotę 1639 zł z potrzebnych 5000 zł. Do końca akcji pozostało 12 dni, projekt kończy się w dniu 21 kwietnia br.
Zbiórka dostępna pod adresem https://wspieram.to/stsygon .
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny