Podpisaną przez mieszkańców petycję złożył pod koniec minionego roku radny Marek Chomiuk. Pierwszy etap budowy Zadwornej o długości 500 metrów zrealizowano w 2016 r. Na realizację wciąż czeka drugi odcinek drogi o długości około 1200 metrów. W petycji podkreślono, że jest on w bardzo złym stanie technicznym, a dosypywanie kruszywa i wyrównywanie niewiele daje. Dodano, że droga prowadzi do prężnie rozwijającego się osiedla mieszkaniowego, a jego mieszkańcy zasługują na cywilizowany dojazd do swoich posesji.
Komisja skarg, wniosków i petycji zaopiniowała sprawę ulicy Zadwornej negatywnie i uznała ją za bezzasadną. To zdanie podzieliła większość radnych. Za odrzuceniem petycji głosowało 13 radnych, a przeciw był jedynie Marek Chomiuk.
W uzasadnieniu tej decyzji stwierdzono, że na przedmiotowej części ulicy dopiero powstają nowe zabudowania, a co za tym idzie z drogi korzysta ciężki sprzęt budowlany i samochody ciężarowe dostarczające materiały. Ten ruch oddziaływałby negatywnie na nową nawierzchnię z kostki brukowej.
Zwrócono również uwagę na ekonomiczny aspekt sprawy. Kosztorys inwestorski II etapu budowy Zadwornej opiewa na kwotę 4 mln zł, obejmując m.in. koszt budowy kolektora sanitarnego oraz przebudowę energetyki. To duże przedsięwzięcie i decydując się na jego realizację, trzeba by zrezygnować z innego zadania.
W uzasadnieniu uchwały uznano, że to w zasadzie niemożliwe z uwagi na konieczność rozpoczęcia budowy wiaduktu kolejowego w ciągu planowanej wschodniej obwodnicy, co ma „w sposób istotny polepszyć warunki komunikacyjne w tej części miasta”.
W tegorocznym planie zadań inwestycyjnych zabezpieczono pieniądze na wykonanie projektu II etapu budowy ulicy Zadwornej. Przeznaczono na to 47 tys. zł. Po opracowaniu projektu władze miasta będą czynić starania, aby pozyskać zewnętrzne dofinansowanie na realizację inwestycji.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny