Informacja o zakończeniu działalności ATS w ostatnich dniach pojawiła się w skrzynkach pocztowych zdumionych tym faktem mieszkańców. Firma dostarczała sygnał internetowy na terenie gminy, skorzystać też z tego mogły osoby objęte projektem dotyczącym 360 komputerów, które samorządowi udało się nieodpłatnie pozyskać dzięki 100%-emu wsparciu z funduszy europejskich. Osoby te uzyskały komputery, drukarki i akcesoria oraz opłacony, najpierw z funduszy europejskich, a później przez gminę, pięcioletni dostęp do internetu. Umowy z dotychczasowymi klientami, którzy w celu poprawy prędkości internetu dodatkowo opłacali abonament, wygasną z końcem maja br., wtedy też będą oni zobowiązani zdać zestaw odbiorczy sygnału internetowego.
Rezygnację firmy udzielającej dotychczasowego łącza internetowego potwierdza włodarz gminy Drelów, nie kryjąc zaskoczenia nagłym obrotem sprawy. - Projekt zakończył się miesiąc temu i to w związku z tym, jak podejrzewam, firma ATS zrezygnowała z dostarczania sygnału na naszym terenie, tłumacząc się brakiem opłacalności. Gdyby chociaż pół roku wcześniej zapowiedzieli nam, że chcą zrezygnować, moglibyśmy szukać alternatywy. Tymczasem otrzymaliśmy na biurko pismo z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia - wyjaśnia wójt Piotr Kazimierski , przypominając przy okazji, że współpraca z firmą ATS była dość skomplikowana, głównie w sferze finansowej dotyczącej podatku od nieruchomości oraz płatnie udostępnionych przez urząd dachów na obiektach użyteczności publicznej, m.in. szkołach i domach ludowych
Koszty przerosły przychody
Swoje stanowisko wobec zaistniałej sytuacji przedstawiła nam szefowa firmy Advanced Technology Solutions, zapewniająca łącze na terenie gminy Drelów. - Rezygnujemy dlatego, że koszty utrzymania sieci są zdecydowanie wyższe niż przychody. Zainteresowanie jest po prostu niewystarczające. Dopóki mieliśmy umowę z gminą Drelów, która się skończyła, to to jeszcze się kompensowało. Spośród 148 wykluczonych, dla których gmina do tej pory wykupywała abonament, chętnych jest około 7 osób, głównie z Zahajek, bo to oni ubolewają z tego powodu, że internetu nie będzie. Z innych obszarów, gdzie stoją maszty, spośród około 30 klientów, zgłaszały się pojedyncze osoby. Wszystkich zainteresowanych jest około 35, ale przy abonamencie 19 zł, jaki płacą, nie da się utrzymać tej sieci - wyjaśnia prezes Anna Chodasiewicz . - Należy pamiętać o kosztach, że należy do nich nie tylko utrzymanie samego łącza hurtowego, który kupujemy z Orange. Druga rzecz ważna, o której wszyscy zapominają, to koszty utrzymania infrastruktury na słupach energetycznych, za każdy słup co miesiąc płacimy 5 zł miesięcznie, niezależnie od tego, czy jest potrzebny dla danego klienta, czy nie, bo sieć jest rozciągnięta. Dodatkowo w Drelowie dochodzi prąd i utrzymanie infrastruktury, czyli 250 zł za wynajem lokalu w domu kultury, gdzie są nasze urządzenia. Kolejnym kosztem jest kosmiczny podatek od nieruchomości. To 12 tysięcy rocznie - zauważa szefowa ATS i przybliża sytuację płatności podatku od nieruchomości naliczanego przez samorząd. - Płaciliśmy za kwadrat 10x10, gdzie maszt jest ogrodzony, natomiast 3 lata temu gmina zmieniła swoje podejście i zaczęła naliczać podatek od nieruchomości od całej działki. Z kosztów, które były około 1000 zł rocznie zrobiło się 12 tysięcy. Chcę wyraźnie powiedzieć, że gmina Drelów jest jedyną gminą, która traktuje kwalifikowanie danej nieruchomości w całości, czy też w części, do podatku od nieruchomości. We wszystkich innych gminach płacimy podatek od nieruchomości tylko od tych części rzeczywiście wykorzystywanej, czyli 10x10. To wszystkie inne gminy, takie jak Kodeń, Tuczna, Leśna Podlaska, Janów Podlaski - wymienia Anna Chodasiewicz.
Działamy zgodnie z przepisami prawa
Innego zdania co do poprawności naliczania podatku od nieruchomości jest Kazimierski, który nie zgadza się z zarzutami prezes Chodasiewicz. - Sugerowanie, że stosujemy stawki niezgodne z prawem jest absurdalne. Gdyby pani Chodasiewicz naprawdę tak uważała, zaskarżyłaby nasze decyzje wymiarowe do samorządowego kolegium odwoławczego - kontrargumentuje wójt Kazimierski . - My nie możemy naliczyć podatków, które nie mają podstawy w przepisach prawa. Realizujemy swoje obowiązki uczciwie i transparentnie podchodzimy do wszystkich zobowiązanych do płacenia podatków. Jeśli podmiot prowadzi działalność gospodarczą, to nieważne, czy grunt ogrodzi, czy nie oraz czy go wykorzystuje na działalność gospodarczą czy nie, fizycznie płaci za całą powierzchnię. Nie ma możliwości opodatkowania gruntu jako rolny, jeśli nie prowadzi działalności rolniczej. Wie o tym każdy normalnie funkcjonujący przedsiębiorca i podnoszenie tego zarzutu uważam za kłamliwe.
Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku Tłuśćca i Żabiec, z których wycofuje się ATS. Jak szacuje Chodasiewicz, zostało tam wybudowane kilkadziesiąt gniazdek abonenckich. Około 60 gniazdek w Tłuśćcu, gdzie użytkowników było tylko 17, a przychody firmy oscylowały w granicy 1000 zł brutto oraz kilkadziesiąt gniazdek w Żabcach, użytkowanych tylko przez 5 klientów. Tej sytuacji przyjrzymy się w kolejnym materiale.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny