Przez blisko trzy lata ks. Marek Weresa pracował w Katolickim Radiu Podlasie i na rzecz portalu Podlasie24.pl. Od lipca rozpocznie pracę w Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej Polskiej Sekcji Radia Watykańskiego w Rzymie.
- To dla mnie bardzo duże zaskoczenie, bo nigdy bym nie przypuszczał, że po niecałych trzech latach posługi w Diecezji Siedleckiej, gdzie wróciłem po studiach i pracowałem dla Katolickiego Radia Podlasie oraz biura prasowego diecezji, pojawi się taka propozycja i możliwość. Dotychczasowa praca tak bardzo pochłaniała i absorbowała, że nigdy nie myślałem o tym, by robić cos innego, gdzieś dalej, bo wiedziałem, że to jest potrzebne, że to tu dokonują się dobre rzeczy. Dlatego to bardzo pozytywne zaskoczenie, ale też pewien szok. Patrząc na to z Bożej perspektywy, perspektywy wiary, to Pan Bóg ma niesamowity plan, którym bardzo zaskakuje człowieka, bo tego sobie sam człowiek tak naprawdę nie wymyśli! To praca w centrum, w samym sercu Kościoła. Radio Watykańskie to marka, tradycja i historia, więc nawet od tej strony to coś niespotykanego - podkreśla ks. Marek Weresa . Jak zauważa duchowny, decyzja dająca mu możliwość pracy w Rzymie, niesie za sobą szansę uczestniczenia w centrum najważniejszych wydarzeń, których w bliskiej przyszłości będzie świadkiem. - Synod, Rok Jubileuszowy 2025… Sama ilość tych wydarzeń, o których się myśli, już jest bardzo pozytywnie zaskakująca.
Ks. Marek Weresa (fot. arch. pryw.)
Podjęcie pracy w Radiu Watykańskim to również szansa dla księdza dziennikarza na rozwój własnych pasji i zainteresowań. Ks. Marek Weresa odbył studia I stopnia z dziennikarstwa i komunikacji społecznej, a następnie studia doktoranckie z teologii środków społecznego przekazu na Wydziale Teologicznym UKSW broniąc pracę doktorską „Model komunikacji diecezji w mediach społecznościowych”. Słuchacze Katolickiego Radia Podlasie przez ostatnie lata, w każdą pierwszą środę miesiąca, mieli okazję słuchać słów kapłana w audycji „Teologia na progu domu”. Na co dzień sprawował funkcję kierownika portalu Podlasie24.pl, udzielał się w mediach społecznościowych, a o ich wpływie, tym mniej lub bardziej korzystnym na życie człowieka, mówił też często do młodych ludzi głosząc Słowo Boże podczas wielu pamiętnych mszy świętych sprawowanych w drelowskiej parafii. Działalność ta wpisuje się w krąg jego zainteresowań wokół dziennikarstwa, mediów społecznościowych, teologii społecznych środków przekazu i komunikacji Kościoła.
Ks. Marek Weresa - Katolickie Radio Podlasie (fot. arch. pryw.)
Jak zauważa ks. Weresa, jego dotychczasowa praca pozwoliła mu połączyć zdobytą wiedzę z praktycznym jej wykorzystaniem, co bardzo sobie ceni.
- To połączenie kwestii naukowych z praktyką, bo ja nie lubię zostawać tylko na poziomie naukowym, bardzo lubię przekładać wszystko na praktykę, jeśli chodzi o komunikację Kościoła. Przez te trzy lata pobytu w Siedlcach bardzo dobrze i owocnie udało się to realizować. Było sporo inicjatyw, które udało się dobrze i pozytywnie ograć medialnie. Mam tu na myśli biuro prasowe diecezji, media społecznościowe, Katolickie Radio Podlasie i portal Podlasie24.pl. Dużym, bardzo pracowitym, ale też pozytywnie owocnym wydarzeniem, był jubileusz w Kodniu i rekoronacja obrazu Matki Bożej Kodeńskiej. Niesamowita była praca medialna przy filmie „Powstaniec 1863”, bo to zarówno przygotowanie materiałów medialnych, jak i możliwość patrzenia „od kuchni”, jak wygląda tworzenie filmu fabularnego. To również pobyt na planie teledysku do piosenki z filmu śpiewanej przez Sanah. Wśród ostatnich wydarzeń także 40-lecie obrony krzyża w Miętnym, podczas którego udało się połączyć działania radia i portalu. To wydarzenia, które zostają w pamięci - wspomina.
Ważną rolę, zarówno w kwestii zawodowej, jak i prywatnej, opartej o własne pasje, odegrało zintegrowanie mediów diecezjalnych. - To też jest bardzo dobry owoc tych ostatnich lat - podsumowuje.
Odpust ku czci św. Onufrego w Horodku 2024 (fot. Międzyrzec.info)
Ks. Marek Weresa posługiwał jako wikariusz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Drelowie w latach 2012-2015, ale wierni mieli okazję słuchać jego słów i przemyśleń wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat, ponieważ był częstym gościem w parafii i odprawiał msze święte, zarówno w Drelowie, jak i Żerocinie czy Horodku. Praca w Rzymie nie pozwoli już na tak częste odwiedziny, ale jak zaznacza kapłan, będzie tu wracał jak tylko pozwoli na to czas.
- Zawsze będą sentymentalne powroty, bo Drelów to jedyna moja parafia, w której posługiwałem jako wikariusz przez trzy lata po święceniach. Jak to się mówi „Pierwsza miłość, ta jedyna, tak naprawdę nie rdzewieje”. Może uda się odwiedzać parafię przy okazji różnych uroczystości - zapewnia.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny