Skromna, uśmiechnięta, z wielką gracją i klasą. Ceniona za talent i wdzięk, aktorka teatralna i filmowa, artystka kabaretowa, piosenkarka i poetka, kobieta wielu talentów. Codzienny gość wielu polskich rodzin śledzących losy rodziny Mostowiaków.
Teresa Lipowska, powitana owacją na stojąco, przybyła do Międzyrzeca Podlaskiego w towarzystwie Moniki Mularskiej – Kucharek, doktor socjologii i terapeutki. Spotkanie pod hasłem „Co dobrego?”, przeprowadzone w formie żartobliwego dialogu opartego na wspomnieniach o domu rodzinnym, pracy, codziennych smutkach i radościach, promowało książkę „Nad rodzinnym albumem”, powstałą na bazie rozmów aktorki z Iloną Łepkowską.
Aktorka, zachęcana anegdotkami z terapeutycznego gabinetu, opowiedziała o najważniejszych elementach jej dotychczasowego życia: ukochanej mamie, mężu Tomaszu Zaliwskim, małżeństwie trwającym 44 lata, ślubie i błogosławieństwie udzielonym przez ks. Jana Twardowskiego, teatrze i początkach pracy w serialu „M jak Miłość”. Podkreślała szczególną rolę miłości, optymizmu i tolerancji wobec otaczających ją ludzi. Wspólnie z Moniką Mularską – Kucharek podzieliły się z publicznością ulubionymi wierszami oraz sprawdzonymi metodami na satysfakcjonujące i udane życie.
Zgromadzeni mogli zakupić książki obu pań, otrzymać imienne autografy i wykonać pamiątkowe fotografie, zasiadając u boku autorek. Nie zabrakło ciepłych słów, uścisków dłoni i podziękowań.
Teresa Lipowska przybyła na zaproszenie dyrekcji i pracowników Gminnej Biblioteki Publicznej w Wysokim. – Pomysł, by zaprosić panią Lipowską powstał pod koniec roku 2018 – wyjaśnia Magdalena Chodzińska, dyrektor GBP - Pomyślałam o ludziach, zwłaszcza starszych z terenu gminy Międzyrzec Podlaski, którzy nie są aktywni społecznie, nie bywają, dla których tak naprawdę główną atrakcją (jeśli nie jedyną) jest oglądanie telewizji w domu. Takie spotkanie - z tak znaną i przez wielu uwielbianą osobą, jest wielkim świętem, ogromnym wydarzeniem i jak sądzę, dużym przeżyciem.
Na spotkanie, 24 marca, przybyło około 200 osób, głównie kobiety, choć nie zabrakło również panów, a wśród nich wójt gminy Międzyrzec Podlaski Krzysztof Adamowicz. Przeważały osoby starsze, którym Teresa Lipowska jest najbliższa wiekiem i bogactwem życiowych doświadczeń.
Pierwsze próby zaproszenia spotkały się z odmową ze względu na dosyć dużą odległość z Warszawy do naszej gminy – opowiada o trudnościach ze zorganizowaniem spotkania pani Magdalena - Poczyniłam kolejne. A kiedy opisałam swój zamysł, specyfikę mieszkańców i poprosiłam o ponowne rozważenie i przedyskutowanie zaproszenia – udało się. Bardzo się cieszę, że spotkanie doszło do skutku. Kiedy po spotkaniu w bibliotece w Wysokim rozmawiałam z panią Teresą Lipowską, powiedziała mi, że zrobiła wyjątek – zaważył fakt, że z Podlasia pochodził jej śp. małżonek.
Aktorka otrzymała z rąk wójta Krzysztofa Adamowicza kwiaty, które – jak podkreślała – są jedną z jej miłości. Młode fanki jej talentu ofiarowały własnoręcznie wykonane ozdoby świąteczne. Pani Teresa, której jedna z życiowych dewiz brzmi: "czerpię siłę ze spotykania co dzień czegoś innego” przekazała obecnym na sali ogromne pokłady energii, utwierdzając w przekonaniu, że w każdym wieku można siebie polubić i zaakceptować takim, jakim się jest, odnajdując radość we wszystkim, co niesie życie.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny