Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania. Klikając "Zgadzam się" wyrażasz zgodę na "Politykę Prywatności" i używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ogłoszenia
15.9°C
Kontakt
gmina Drelów Dot. "Kopalnia pod przykrywką stawów rybnych w Pereszczówce"

Lider protestu przedstawia swój punkt widzenia

24 września 2021 10:15 | autor: Anna Ostapiuk
fot. Anna Ostapiuk

Zbigniew Korolczuk, lider protestu przeciwny działaniom inwestora na terenie Pereszczówki, zwrócił się do redakcji Międzyrzec.info z wnioskiem o publikację sprostowania, które jest odpowiedzią na odpowiedź inwestora dotyczącą prac trwających przy budowie stawów rybnych.

Sprostowanie do artykułu z dnia 31 sierpnia 2021 r. "Inwestor z Pereszczówki odpowiada na zarzuty liderów protestu" ( więcej ⇒ Inwestor z Pereszczówki ... ) będącego kontynuacją tematu z dnia 9 sierpnia 2021 r. ⇒ Kopalnia pod przykrywką stawów rybnych .

"Jestem zmuszony odnieść się do sprostowania artykułu pt. Kopalnia kruszywa pod przykrywką stawów rybnych podpisanego przez Pana Sławomira Hryciuka, ponieważ przedstawiona treść nie ma pokrycia w faktach, tj. znacząco odbiega od ustaleń organów, które kontrolowały jego prowadzoną w Pereszczówce działalność. Pan Hryciuk stawia wręcz sprawę na głowie, przedstawiając się jako ofiara naszych protestów, które sam przecież wywołał, łamiąc otrzymane pozwolenia i nie stosując się do obowiązujących przepisów. Nieścisłości jest wiele, dlatego dla jasności twierdzenia ze sprostowania Pana Sławomira Hryciuka porównałem z ustaleniami dokonanymi przez poszczególne organy kontroli. Wygląda to następująco:
"Nie jest prawdą, że na działce mojej żony Renaty Hryciuk w miejscowości Pereszczówka funkcjonowała kopalnia". Zgodnie z protokołem Okręgowego Urzędu Górniczego z dnia 23.07.2020 r. -,,w rejonie wyrobiska znajdowała się instalacja sortowania kruszywa na mokro, pryzmy po sortowaniu kruszywa: piasków, frakcji żwirowej oraz tzw. ‘odsiewki z nadziarnem’, a stwierdzony stan faktyczny może wskazywać na prowadzenie nielegalnego poboru kruszywa”. Zgodnie z protokołem Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej z dnia 02.09.2020 r. -,,w przedmiotowym wykopie zamontowany jest pływak z przewodem ssawnym podłączonym do pompy transportującym wodę do przesiewacza, gdzie następuje sortowanie i płukanie wydobytego urobku. W dokumentacji projektowej nie uwzględniono zastosowania tego typu urządzeń do sortowania i płukania kruszywa”. Wyższy Urząd Górniczy w piśmie z dnia 27 lipca 2021 r. stwierdza, że w dniu 06.07.2021 r. Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Lublinie wszczął z urzędu „postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia opłaty podwyższonej za prowadzenie działalności polegającej na wydobywaniu kopaliny bez wymaganej koncesji”.

W toku realizacji inwestycji, w kilku miejscach, w wyniku błędu operatora koparki doszło do pogłębienia stawów na głębokość ok. 3.40 metra (co potwierdzają stosowne dokumenty np. protokół Okręgowego Urzędu Górniczego). Operator kopiący staw dokonał tego przekopania nieświadomie, zaś uniknięcie tej pomyłki ze względu na inny niż zakładany poziom wód gruntowych było trudne". Zgodnie z decyzją PGW WP Zarząd Zlewni w Białej Podlaskiej i operatem wodnoprawnym, stawy winny mieć głębokość 2,8 metra, a dno stawów winno być na poziomie 147,7 metra nad poziomem morza. Zgodnie z powoływanym w sprostowaniu przez Pana Sławomira Hryciuka protokołem OUG w Lublinie najniższy punkt zmierzony w trakcie kontroli w dniu 21.09.2020 r. wynosił 145,5 metra n.p.m. Największa głębokość wykopu w dniu kontroli była o 2,2 metra większa niż powinna tj. miała 5 metrów. W protokołu PGW WP RZGW w Lublinie stwierdzono, że w jednym wykopie było 3 metry, a w drugim 3,4 metra od poziomu terenu do lustra wody. Wynika z tego, że Pan Hryciuk już po pierwsz,:j kontroli przez OUG w Lublinie w dniu 23.07.2020 r. wiedział, że gdy w czasie kopania na dnie pojawia się woda to dawno przekroczono dopuszczalną głębokość. Jednak mimo tej wiedzy nie tylko nie zaprzestał działalności, ale w tym i kolejnym roku ją kontynuował. Powstaje też generalne pytanie: czy jeśli w okolicy nie występuje rzeka lub inny ciek wodny (by można było go spiętrzyć) i nie ma wód gruntowych na zakładanej głębokości, czy nie powinno to skłonić Pana Hryciuka do wycofania się z budowy stawów rybnych?

Nie jest także prawdą, że inwestor pomimo obowiązującego postanowienia o wstrzymaniu robot budowlanych prowadzi prace związane z dalszym pogłębieniem stawów rybnych. Wszelkie prowadzone na działce prace mają na celu jedynie zmniejszenie i docelowe usunięcie hałdy urobku znajdującej się w sąsiedztwie granicy działki . Zgodnie z protokołem Nadzoru Budowlanego (opisany w decyzji z dnia 25.06.2021 r. )„Stwierdzony podczas oględzin zakres prowadzonych, wykonanych robót budowlanych , jednoznacznie wskazuje na niezastosowanie się inwestora do postanowienia Nadzoru Budowlanego o wstrzymaniu robót budowlanych ". Komentarza nie trzeba.

Na chwilę obecną prowadzenie jakichkolwiek prac jest jednak znacząco utrudnione trudne z racji tego, iż właściciel sąsiedniej działki Pan Zbigniew Korolczuk ze swoją rodziną utrudnia prowadzenie jakichkolwiek prac przez notorycznie donosy i zgłoszenia rzekomych nieprawidłowości kierowane do wszelkich możliwych organów administracji publicznej, a także odwoływanie się od wszystkich decyzji zapadających w tej sprawie. Działania prowadzone obecnie na działce w sąsiedztwie stawów rybnych mają mieć docelowo korzystny wpływ na nieruchomość p. Korolczuka, poprzez ograniczenie spływania w stronę tej nieruchomości wód gruntowych, stąd jego działania są tym bardziej niezrozumiałe. Od momentu zauważenia, że w trakcie wykonywania rzekomych stawów prowadzone są wykopy na dużo większą głębokość, oraz następuje sortowanie i wywożenie kruszywa, zawiadamiamy uprawnione organy o łamaniu przez inwestora i wykonawcę uzyskanego pozwolenia, a następnie zakazu prowadzenia jakichkolwiek prac. Wszystkie pisma skierowanie do Wód Polskich, Okręgowego Urzędu Górniczego, Nadzoru Budowlanego i Wójta Gminy Drelów były podpisane, a my występowaliśmy i występujemy otwarcie. Nie było więc z naszej strony żadnych donosów, chyba że donosem wg Pana Hryciuka jest to, że - broniąc swoich działek przed szkodliwym wpływem inwestycji- mieliśmy śmiałość poinformować organy kontroli o notorycznym łamaniu przez niego prawa (do czego on sam się w sprostowaniu przyznaje). Efektem naszych zawiadomień są protokoły kontroli, postanowienia i decyzje potwierdzające nasze obserwacje. Niektóre z prowadzonych obecnie działań w postaci usuwania 10 metrowej hałdy przy granicy z naszą działką mogłyby rzeczywiście ograniczyć spływanie wody na naszą posesję, jednak, nauczeni złym doświadczeniem, nie chcemy zdawać się na Pana Hryciuka w interpretacji, jaką część nasypu i kiedy zechce on usunąć. Przede wszystkim zaś nie chcemy, by te nielegalne prace służyły mu jako alibi do prowadzenia dalszego wydobycia kruszywa - zaczekamy na prawomocne decyzje odpowiednich organów.

W zakresie wywożenia urobku w trakcie budowy kurników firmy WIPASZ w Kwasówce wystarczy porównać twierdzenia Pan Hryciuka z relacjami okolicznych mieszkańców, którzy protestowali przeciw niszczeniu dróg w czasie tych transportów, np. na zebraniu z lipca 2020 r. - w tym spotkaniu uczestniczył - oprócz mieszkańców -również Pan Hryciuk, a także Wójt Gminy Drelów i Starosta Bialski.

W zakresie korzystania z dróg zgadzam się z Panem Sławomirem Hryciukiem, że każdy obywatel może korzystać z drogi publicznej, by dojechać do swojej posesji. Nikt nie wnosi, aby Pani Renata Hryciuk nie mogła dojechać do swojej nieruchomości, ale jeśli ma to być kilkadziesiąt dużych ciężarówek z kruszywem dziennie, a działalność wydobywcza nie wynika z pozwolenia, które inwestorka posiada, to trudno to nazywać prawem do dojazdu do własnej posesji. To, jakimi pojazdami właścicielka będzie mogła dojechać zależy od zarządcy drogi, stanu nawierzchni, bezpieczeństwa pozostałych użytkowników i innych warunków, które mogą wpłynąć na ograniczenia. Pan Sławomir Hryciuk faktycznie wyremontował drogę wysypując ją - niezgodnie z przepisami - nadmierną ilością odpadów, a przy okazji utwardził również odpadami części działek rolnych nr 190 i 189/2. Dlatego Nadzór Budowlany nakazał usunąć to utwardzenie. Zaskakującym jest więc czynienie zarzutu z faktu, że właściciel dba o swoją nieruchomości, nie pozwała na zasypywanie ich odpadami w sytuacji, gdy Pan Sławomir Hryciuk - żeby łatwiej było manewrować jego ciężarówkom - bez żadnej dokumentacji i pomiarów wszedł na działki sąsiadów.

W zakresie poparcia lokalnej społeczności dla działań kwestionujących poczynania Pana Sławomira Hryciuka. Występując do szeregu organów kontrolnych nie konsultowaliśmy tych działań z mieszkańcami Pereszczówki - na razie to przede wszystkim nasza nieruchomość jest tak mocno i bezpośrednio narażona na działania tego inwestora, choć bez wątpienia może być to początek zagrożenia dla innych działek. Działalność prowadzona przez Pana Sławomira Hryciukaz naruszeniem prawa znacznie utrudnia korzystanie z naszej posesji oraz obniża jej wartość. Nasze działania, które podejmujemy i będziemy podejmować są w pełni uzasadnione jak widać z wydanych decyzji organów kontrolnych. W trakcie rozwoju sytuacji dotarły do nas głosy mieszkańców Strzyżówki, Żerocina i Pereszczówki niezadowolonych z korzystania przez ciężki sprzęt z dróg gminnych, jak również ich obawy co do warunków życia w tych okolicach, ponieważ składane są do gminy Drelów wnioski w sprawie lokalizacji w Pereszczówce kopalni albo kurników. Radny rady gminy z Pereszczówki przedstawił zdanie mieszkańców, iż wolą oni kopalnie niż kurniki, ponieważ z tych pierwszych nie unosi się żaden zapach. Czy rzeczywiście mieszkańcy mają tylko taki wybór i kto im to wmówił? W trakcie zebrania wiejskiego, które odbyło się w dniu 31.07.2021 r. mieszkańcy Pereszczówki, Strzyżówki i Żerocina wyrazili zdecydowany sprzeciw na eksploatację jakiejkolwiek kopalni piasku w Pereszczówce. Szkoda, że Pana Sławomira Hryciuka nie było na tym spotkaniu, chociaż ze względu na jego zdrowie to może i dobrze. Atmosfera dla niego nie była najlepsza.

Interesy Pana Hryciuka (nie tylko w Pereszczówce) wbrew pozorom nie mają nic wspólnego z działalnością rolniczą. Pani Renata Hryciuk również nie zajmowała się dotąd hodowlą ryb, za to jako prowadząca działalność gospodarczą w zakresie robót związanych z budową dróg i autostrad, posiada koncesję na wydobycie kopalin ze złóż „Łukowisko V”. Pan Sławomir Hryciuk, jako właściciel lub współwłaściciel kilku firm budowlanych, w ostatnim czasie kojarzy się wg doniesień medialnych z budową kurników i firmą WIPASZ w Rossoszu, podobnie dzieje się w Pereszczówce.

Informację o możliwości wystąpienia przeciwko nam na drogę prawną traktuję jako próbę zastraszenia nas i ograniczenia naszego prawa do zgłaszania odpowiednim organom kontrolnym informacji o nieprawidłowościach w działalności prowadzonej przez Pana Hryciuka."

Podpisano Zbigniew Korolczuk

REKLAMA
Dodaj swój komentarz:
  • captcha
  • Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
    (24 września 2021 13:19:57)
    Takie tam
    Ciekaw jestem kto komu kryje plecybinkto z kim wódkę piję?
    autor: Heheszki

    reklama | ogłoszenia | regulamin | kontakt

    «Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»

    Copyright 2020 © Międzyrzec.info
    Lokalny portal informacyjny