Mecz niewykorzystanych szans

W pierwszej połowie międzyrzeczanie przeprowadzili prawdziwe oblężenie bramki Tytana. W 6 minucie po ładnym uderzeniu Gabriela Urbaniuka z 25 metrów piłka trafiła w poprzeczkę. Pierwszy dopadł do niej Piotrek Wojtczuk, który otworzył rezultat spotkania. Później na bramkę gości bez powodzenia uderzali kolejno Michał Tusz, Urbaniuk i Jakub Zaniewicz. Po raz kolejny piłka wylądowała w bramce przeciwnika w 16 minucie. Marcin Kieruczenko popisał się ładnym i długim podaniem na lewą stronę do Kamila Korniluka, który podwyższył na 2:0.

W 26 minucie obrońca gości ratując swój zespół przed utratą kolejnego gola po strzale Tusza, wybił piłkę z linii bramkowej ręką. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny i ukarał piłkarza z Wisznic czerwoną kartkę. Pechowym egzekutorem jedenastki był Michał Tusz. Bramkarz Tytana wyczuł jego intencje i obronił.

Międzyrzeczanie nie ustawali w atakach na bramkę rywali. Bardzo aktywny był Piotrek Wojtczuk. W 32 minucie Daniel Rostek idealnie wyłożył piłkę młodemu napastnikowi Huraganu. Wojtczuk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, minął go i umieścił piłkę w pustej bramce.

W końcówce pierwszej połowy świetnie zachował się bramkarz gości, który obronił strzał Korniluka z rzutu wolnego oraz dobitkę Rostka. Międzyrzeczanie mieli jeszcze trzy sytuacje do strzelenia bramki, jednak wynik się nie zmienił.

Początek drugiej połowy wskazywał, że kolejne bramki dla Huraganu to jedynie kwestia czasu. Tymczasem ku zaskoczeniu około setki kibiców, którzy oglądali to spotkanie, to goście trafili do siatki. W 52 minucie Damian Zdunek faulował przy polu karnym piłkarza z Wisznic. Goście doskonale rozegrali ten stały fragment gry. Precyzyjnie uderzoną piłkę głową do siatki skierował Adam Rozwadowski. Bramkarz Huraganu w tej sytuacji był bez szans.

Zdobyty gol podbudował gości, którzy wcześniej długo nie potrafili skonstruować żadnej akcji. Do końca spotkania stroną atakującą byli międzyrzeczanie, jednak piłkarze z Wisznic potrafili wyprowadzić kilka groźnych kontr.

Wynik nie uległ już zmianie mimo wielu akcji i strzałów Rostka, Korniluka, Kieruczenki, Urbaniuka, Golca, Tkaczuka i Wojtczuka. Ten ostatni trafił wprawdzie do siatki po wspólnej akcji z Urbaniukiem i Tuszem, jednak sędzia odgwizdał spalonego.

- To był mecz niewykorzystanych szans – komentował trener Jacek Syryjczyk. – Szkoda, że nie strzeliliśmy bramki na 4:0, bo spotkanie pewnie by się wtedy zupełnie inaczej potoczyło. Goście początkowo grali wystraszeni, ale później się pozbierali.

Warto zauważyć, że Huragan jest w trakcie ciężkiej serii meczów rozgrywanych co trzy dni:

28 maja

Olimpia Okrzeja – Huragan Międzyrzec 2:3

1 maja

Huragan Międzyrzec - Tytan Wisznice 3:1

5 maja

Orzeł Czemierniki – Huragan Międzyrzec

8 maja

Huragan Międzyrzec - Orlęta Radzyń Podlaski (Puchar Polski, godz. 17)

12 maja

Huragan Międzyrzec - Hutnik Huta Dąbrowa (godz. 16)

Huragan Międzyrzec – Tytan Wisznice 3:1 (3:0)

Bramki dla Huraganu: Wojtczuk 6 i 32, Korniluk 16

Huragan: Michał Nowak – Patryk Starzyński (78’ Przemek Sergiej), Damian Zdunek (80’ Marcin Tkaczuk), Mateusz Łobejko, Kamil Korniluk – Jakub Zaniewicz, Marcin Kieruczenko (85’ Adrian Wierzejski), Daniel Rostek, Michał Tusz – Gabriel Urbaniuk (80’ Karol Golec), Piotrek Wojtczuk.

16. kolejka - 1 maja

Wenus Oszczepalin - Olimpia Okrzeja (3 maja)

Huragan Międzyrzec - Tytan Wisznice 3:1

Krzna Rzeczyca - Orzeł Czemierniki 1:5

Agrosport Leśna Podlaska - Hutnik Huta Dąbrowa 6:0

Polesie Serokomla - LKS Milanów 0:1

Tur Turze Rogi - Dąb Dębowa Kłoda (3 maja)

Tornado Branica Suchowolska - Niwa Łomazy 0:4

17. kolejka - 5 maja

Tornado Branica Suchowolska - Wenus Oszczepalin

Niwa Łomazy - Tur Turze Rogi

Dąb Dębowa Kłoda - Polesie Serokomla

LKS Milanów - Agrosport Leśna Podlaska

Hutnik Huta Dąbrowa - Krzna Rzeczyca

Orzeł Czemierniki - Huragan Międzyrzec

Tytan Wisznice - Olimpia Okrzeja