Międzyrzecka Spółdzielnia Mieszkaniowa to obecnie 1812 mieszkań w 47 budynkach, łącznie ponad 93,5 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Spółdzielnia posiada jeden lokal socjalny oraz dwa lokale tymczasowe przeznaczone na potrzeby osób eksmitowanych. Ponadto administruje budynkami pięciu wspólnot mieszkaniowych. Dwa z tych budynków zostały wybudowane przez spółdzielnię. Trzy wspólnoty zdecydowały się na zmianę administratora. Zrezygnowały z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych i przeszły do SM.
O SM i sytuacji na rynku mieszkaniowym w Międzyrzecu opowiadał na posiedzeniu rady miasta Andrzej Leszczyński, prezes spółdzielni.
- Oddaliśmy do użytku trzeci, kolejny już blok z 20 mieszkaniami – mówił. – W ciągu najbliższego miesiąca podejmiemy decyzję o budowie czwartego bloku. Uważamy, że na przełomie ostatnich trzech lat była dosyć duża podaż mieszkań na rynku. W tej chwili nie ma dużego zainteresowania budową.
Andrzej Leszczyński stwierdził, że stagnacja panuje także na rynku wtórnym. Spółdzielnia ma problem ze sprzedażą dwóch mieszkań po osobach eksmitowanych. Na mieszkanie przy ulicy Brzeskiej ogłaszano już trzy przetargi. Dwukrotnie bezskutecznie usiłowano sprzedać mieszkanie na ulicy Partyzantów. Kolejne przetargi odbędą się w najbliższym tygodniu.
Na koniec stycznia lokatorzy byli zadłużeni wobec spółdzielni na ogólną kwotę 648 tys. zł.
- Zadłużenie utrzymuje się na tym samym poziomie już od kilku lat, mimo wielu działań podejmowanych przez zarząd spółdzielni, w tym windykacji i eksmisji – mówił prezes. - Ubywa jednych dłużników a przybywa drugich - stwierdził.
W ostatnim czasie w spółdzielni przeprowadzono dwie eksmisje. Obecnie cztery sprawy są w toku i wszystko wskazuje, że zakończą się podobnie.
Na posiedzenie rady zaproszono także Eugeniusza Izdebskiego, prezesa bialskiej firmy Budomex, która wybudowała na ulicy Balladyny blok z 60 mieszkaniami. Nie wszystkie z nich udało się sprzedać. Na nabywców wciąż czeka 20 lokali.
- Spółdzielni Mieszkaniowej łatwiej się sprzedaje, bo jest miejscowa i zaufanie do niej jest większe niż do dewelopera spoza Międzyrzeca – tłumaczył szef Budomexu. - Kryterium ceny też pewnie było istotne, bo spółdzielnia miała ceny delikatnie niższe. Może też nie trafiliśmy do końca ze strukturą mieszkań. Mniejsze mieszkania sprzedaliśmy, większe zostały.
Eugeniusz Izdebski przyznał, że jego firma nie znając międzyrzeckiego rynku potraktowała go jak rynek bialski. Mieszkania w Międzyrzecu sprzedawała około 10 procent taniej niż w Białej Podlaskiej. Firma dysponuje terenem, na którym może wybudować jeszcze przynajmniej dwa budynki. Jednak inwestycję rozpocznie wyłącznie wtedy, gdy na mieszkania będzie zapotrzebowanie.
- W Białej Podlaskiej nie mamy problemu ze sprzedażą, jak kończymy budynek, to mamy w zasadzie 100 procent sprzedanych lokali – mówił prezes Budomexu. - Ale w Białej Podlaskiej działamy już 20 lat, a w Międzyrzecu zainwestowaliśmy po raz pierwszy - stwierdził.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny