W niedzielę, 21 listopada, rozegrana zostanie ostatnia przewidziana w tym roku kolejka rozgrywek lubelskiej IV ligi. W Lublinie rezerwy 2-ligowego Motoru podejmą Huragan Międzyrzec. Lider zagra z wiceliderem. Oba zespoły mają po tyle samo punktów, lublinianie prowadzą dzięki lepszej różnicy bramek. Trener Panek nie traktuje tego spotkania wyjątkowo.
„Niektórzy mówią, że to mecz prestiżowy, bo z Motorem. Traktuję to inaczej. Za Spartę Rejowiec dopisujemy trzy punkty, za Motor też nie będzie czterech, tylko ewentualnie trzy za zwycięstwo. Nie ma meczów mniej ważnych” – stwierdza szkoleniowiec Huraganu.
18 września międzyrzeczanie grali w Łęcznej z rezerwami ekstraklasowego Górnika. Przegrali 7:1. Następnie przez 9 kolejek nikt ich nie ograł! Co więcej, zanotowali na koncie 8 zwycięstw i 1 remis. Przed tygodniem pokonali Lutnię Piszczac, a w ostatnią niedzielę Spartę Rejowiec Fabryczny. Po cztery do zera.
Z trenerem Pankiem rozmawialiśmy po spotkaniu ze Spartą, które było pożegnaniem z kibicami przed przerwą zimową.
„Dzisiejszy mecz nie wyglądał do końca tak jak bym tego sobie życzył. O tym rozmawialiśmy w przerwie. Skorygowaliśmy ustawienie w fazie ataku i dało to wymierne efekty w drugiej części spotkania. Najważniejsze, że drużyna chce się uczyć, słucha i wyciąga wnioski czyli robi to o czym mówimy. Został nam jeszcze jeden mecz. Możemy już pokusić się o podsumowanie rundy. Uważam, że była dobra i najważniejsze, że ominęły nas urazy, bo to było naszą bolączką na wiosnę. Z tego jestem bardzo zadowolony. Jeżeli jesteśmy wszyscy, to jakość drużyny jest wysoka” – mówił trener.
W letniej przerwie z zespołu odeszło kilku ważnych zawodników. Na ich miejsce przyszli nowi. Na początku rundy kibice krytykowali grę Huraganu. W miarę upływu czasu było jednak coraz lepiej.
„Na poziomie IV ligi trzeba się z tymi zmianami liczyć, zawodnicy będą odchodzić, przychodzić. Takie są realia, nie łudźmy się, że zbudujemy w Międzyrzecu drużynę na 10 lat. Powtarzałem na początku rundy, po kilku słabszych meczach, że drużyna potrzebuje czasu, aby się poznać i zgrać. Proces budowania drużyny w piłce nożnej to nie jest coś, co się odbywa w sześć czy osiem tygodni. To trwa zdecydowanie dłużej, a że jakość mamy w tej drużynie, to ja o tym wiedziałem od początku. Potrzeba było czasu i teraz są tego efekty. Mamy jeszcze jeden mecz, mam nadzieję, że jakieś punkty z Lublina uda się przywieźć. Ale już dzisiaj można powiedzieć, że jesteśmy usatysfakcjonowani, bo wpadki wprawdzie były, ale one zdarzają się nawet najlepszym” – powiedział Damian Panek.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny