Ulica Geresza gotowa. Będą duże zmiany komunikacyjne

Nowa droga powstała na wymagającym, podmokłym gruncie sąsiadującym z Zespołem Pałacowo-Parkowym. Zanim rozpoczęto właściwe prace budowlane, konieczne było oczyszczenie terenu z drzew i krzaków, które uniemożliwiały realizację inwestycji. W zamian miasto zobowiązało się do posadzenia 300 nowych drzew w okolicy nowej trasy.

Ulica Geresza to około 600 metrów nowoczesnej nawierzchni z pełnym wyposażeniem: chodnikiem, ścieżką rowerową, oświetleniem i wyświetlaczami prędkości, które mają zwiększyć bezpieczeństwo uczestników ruchu.

Koszt całej inwestycji wyniósł około 8,5 miliona złotych, z czego połowa pochodziła z dofinansowania Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.

Jak zaznacza burmistrz Paweł Łysańczuk, budowa ulicy Geresza ma przede wszystkim cel komunikacyjny: - Ulica Józefa Geresza połączy ulicę Lubelską z ulicą Janusza Kusocińskiego. Docelowo ma odciążyć ruch na ulicy Partyzantów. To droga równoległa do niej i taką ma pełnić funkcję. Ale przy okazji udało się stworzyć atrakcyjną nową promenadę w urokliwym otoczeniu Zespołu Pałacowo-Parkowego.

Projektowanie tej drogi trwało długo, m.in. ze względu na konieczność uzgodnień z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Właśnie dlatego zastosowano nietypowe latarnie, nawiązujące do estetyki otoczenia.

- To droga lokalna bez ograniczeń tonażowych, ma 6 metrów szerokości, a na łukach nawet 6,80 m. Została zaprojektowana tak, by mogły z niej korzystać wszystkie pojazdy — podkreśla burmistrz. - Całość wykonano od podstaw: z pełną infrastrukturą technologiczną, kanalizacją deszczową, urządzeniami poprawiającymi bezpieczeństwo ruchu, barierkami ochronnymi, a także ścieżkami pieszo-rowerowymi.

Mimo że to tylko 600 metrów, skala trudności i złożoności inwestycji była znacząca. Znajdując się blisko rzeki, wykonawcy musieli zadbać o wymianę gruntu, by zapewnić nośność i stabilność drogi.

Otwarcie ulicy Geresza zostało celowo opóźnione, by połączyć je z zakończeniem przebudowy ulicy Kusocińskiego. To kolejna ważna inwestycja - modernizacja obejmuje nie tylko nawierzchnię, ale także budowę chodnika i ścieżki rowerowej, która zostanie bezpośrednio połączona z trasą na ul. Geresza.

Koszt przebudowy ulicy Kusocińskiego to około 4 miliony złotych.

- Znaczenie tej ulicy zdecydowanie wzrośnie - mówi burmistrz Łysańczuk. - Będzie ważnym dojazdem i wyjazdem do nowo powstałej ulicy Geresza. Przebudowujemy również skrzyżowanie Kusocińskiego z ulicą Partyzantów, by upłynnić ruch. To wieloaspektowa inwestycja, mająca na celu usprawnienie komunikacji w całym mieście.

Burmistrz zwraca uwagę, że nowa ulica otworzy też dostęp do miejskich działek położonych w tej okolicy, co zwiększy ich atrakcyjność inwestycyjną i może stymulować dalszy rozwój urbanistyczny miasta.

Miasto nie zamierza zatrzymywać się na tej jednej inwestycji. Trwa przebudowa ulicy Kalenika, o którą mieszkańcy zabiegali od dawna. Projekt został przygotowany w poprzedniej kadencji, teraz rozpoczęła się jego realizacja.

Burmistrz podkreśla, że bardzo ważne są dla niego również te mniejsze, lokalne potrzeby: - Zależy mi również na inwestycjach takich jak przebudowa ulicy Żytniej. Mieszkańcy przez całe życie zmagają się tam z błotem zimą i kurzem latem. Chcemy poprawiać komfort życia także w takich miejscach. Nie zawsze milionowe inwestycje są najważniejsze - czasem te mniejsze, blisko domu, mają największe znaczenie dla ludzi.

Przebudowa ulic gruntowych będzie jednym z większych wyzwań w najbliższej przyszłości. Jak zaznacza burmistrz, jest ich jeszcze kilka, zwłaszcza w rejonach nowo powstających osiedli domów jednorodzinnych.

Doskonałym przykładem jest tu ulica Zadworna, gdzie niedawno zakończono budowę kanalizacji deszczowej. Całościowy koszt budowy tej ulicy to około 7 milionów złotych.
Na razie ulica Józefa Geresza dołącza do grona nowych, kluczowych dróg miejskich - obok ulic Lecha Kaczyńskiego i Kapitana Władysława Szwendera — które otwierają przed miastem nowe możliwości komunikacyjne, a także rozwój terenów miejskich.

- Nowych dróg w Międzyrzecu nie budujemy często, ale kiedy już się za to zabieramy, robimy to kompleksowo - podkreśla burmistrz Łysańczuk.