Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania. Klikając "Zgadzam się" wyrażasz zgodę na "Politykę Prywatności" i używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Ogłoszenia
15.6°C
Kontakt
gmina Międzyrzec Podlaski

Bereza wciąż boryka się z awariami wodociągu

4 września 2024 22:50 | autor: red.Mi
Awaria wodociągu na terenie miejscowości Bereza (fot. D. Zieniuk)

Mieszkańcy Berezy od wielu lat borykają się z awariami linii wodociągowej. Pękające rury kilkudziesięcioletniej instalacji sprawiają nie lada problemy, ponieważ to nie tylko brak wody w kranie, ale również zalane posesje. Naprawy wykonywane są przez gminę punktowo, choć obie strony: mieszkańcy i samorząd, zdają sobie sprawę z konieczności przeprowadzenia gruntownego remontu przestarzałej, a być może od początku wadliwej infrastruktury. Ale... tu jednak potrzeba złotego środka, ponieważ o ile możliwość takiej modernizacji ze strony gminy jest możliwa, o czym zapewnia włodarz, to na to rozwiązanie patrzą nieprzychylnie sami mieszkańcy, którzy obawiają się dewastacji ich posesji. Impas trwa już kilka lat, a kolejne awarie wywołują coraz więcej poruszenia.

Przypomnijmy, że temat pękających rur linii wodociągowej na terenie Berezy (gm. Międzyrzec Podlaski) nie jest nowy, trwa to już wiele lat, pisaliśmy o tym m.in. w 2020 r., kiedy do redakcji wpłynął list od jednego z czytelników z zawartą w nim prośbą o interwencję ⇒ Awaria goni awarię

Ostatnia awaria wodociągu w Berezie miała miejsce kilka dni temu, już po raz czwarty u jednego właściciela gospodarstwa. Poirytowani mieszkańcy, którzy mają dość częstych przerw w dostawie wody wywołanych samą awarią i pracami naprawczymi, zgłaszali się licznie do redakcji Międzyrzec.info, prosząc o podjęcie tematu, naświetlenie problemu oraz uzyskanie od władz samorządowych informacji na temat podejmowanych w tym kierunku kroków i planów przeciwdziałania podobnym sytuacjom w przyszłości.

Z kilkukrotnie już zalaną poseją borykała się jedna z mieszkanek Berezy, Danuta Zieniuk. Poszkodowana podzieliła się z nami kilkoma uwagami na temat zdarzeń i prac naprawczych, które zostały wykonane w miejscu pęknięcia rury. Podkreśla też, że w rozmowach z innymi mieszańcami wsi coraz częściej dochodzi do stwierdzeń, że potrzebne jest spotkanie z władzami samorządowymi, podczas którego można będzie omówić problem dotykający miejscowość i znaleźć sposób na jego rozwiązanie.

- Ludzie chcą się wypowiedzieć, bo to już się ciągnie 25 lat, ciągle są awarie. Ludzie chcą, żeby wójt przyjechał i żeby jakoś dojść z nim do porozumienia. Już w sobotę nie mieliśmy wody, całą niedzielę i poniedziałek, dopiero po południu puścili wodę. Bez przerwy mamy awarie. U mnie na działce już było sześć awarii, w tym roku raz było kopane, a poprzednio na jesieni tamtego roku. I to nie tylko u mnie, bo w następnym miejscu przez dwa domy pękła rura, teraz też awaria na terenie kilku domów, blisko domu ludowego. To stara linia wodociągu, ona ciągle pęka. Raz rura pękła o 23 w nocy, podwórko zalało. Jak pękło rano to nawet nie było do kogo się dodzwonić - przybliża szczegóły zdarzeń Danuta Zieniuk z Berezy. Jak zauważa, w miejscach awarii odcinkowo zmieniane są rury o długości 6 metrów, ale w jej ocenie potrzebny jest pełny remont linii. - Robić sześć metrów rury i drugą część zostawić to według mnie to jest skandal. Zebrania w tej sprawie jeszcze żadnego nie było, ale rozmawiamy wszyscy, że trzeba coś robić. To przykre, że tak po kawałku się to wymienia, jakby było więcej wymienione to by nie pękało. Ja prosiłam, żeby było wykonane więcej, ale nie zostało to zrobione, tylko kawałki. Rura ma prawo pękać, wiadomo - bo stara, ale jak się już wymienia, to trzeba to zrobić porządnie na dłuższym kawałku.

Mieszkanka Berezy, na której posesji dochodziło kilkukrotnie do awarii, ma jednak świadomość, że na rozwiązanie w postaci gruntownego remontu całej linii patrzą niechętnie inni mieszkańcy miejscowości, którzy obawiają się dewastacji swoich posesji, bo w wielu miejscach położona jest kostka brukowa, rośnie również nasadzona roślinność, zwłaszcza krzewy i drzewa, a te łatwo zniszczyć pracami budowlanymi. Jak zauważa, wielu liczy na to, że u nich do awarii nie dojdzie. Nasza rozmówczyni uskarża się również na trudności ze zgłaszaniem awarii do odpowiednich służb i gminy, zwłaszcza w godzinach nocnych i poza pracą urzędu gminy.

Pierwsze kroki kierowane są więc obecnie do nowego sołtysa wsi Jarosława Lipińskiego, który w rozmowie z redakcją potwierdził, że mieszkańcy sugerują organizację zebrania i zaproszenia na nie wójta gminy Międzyrzec Podlaski. Przypomina też, że również i na jego posesji zdarzyła się awaria linii wodociągowej. Stwierdza, że zgoda mieszkańców na gruntowny remont nie będzie łatwa ze względu na stan podwórek i obawy o ich niszczenie przez koparki.

- Większość linii przebiega przez ogródki, a ludzie mają kostki poukładane na wjazdach. To stanowi wielki problem. Sam miałem u siebie awarię, wtedy kilka drzewek poszło, a teraz rozwalić jeszcze wjazd... Wiadomo, że tego się nie chce, człowiek liczy na to, że nie pęknie, ale niestety, różnie to bywa - zauważa sołtys wsi Bereza Jarosław Lipiński . - Ludzie mówią, żeby zorganizować zebranie z wójtem, poruszyć ten temat i zapytać, czy jest szansa, żeby wymienić całą instalację. Na pewno będziemy planować takie zebranie, bo niektórzy już naprawdę narzekają. Wydaje się, że te akurat rury od początku założenia były felerne, pekają przeważnie na złączeniach, na szwach.

W spotkaniu, jak stwierdza, chętnie weźmie udział włodarz gminy Krzysztof Adamowicz, który również liczy na znalezienie złotego środka pozwalającego zażegnać problem z wodą. Póki co, jak zauważa, ani obecna rada sołecka ani sołtys nie zwrócili się jeszcze do niego w tej kwestii.

- Czekamy na taki sygnał. Zarządzamy całą siecią i faktycznie, w tym roku na siedem awarii sieci wodociągowej trzy z nich przypadają na Berezę. Z poprzednią radą sołecką i panią sołtys ustalaliśmy, że będziemy sukcesywnie usuwać awarie i wymieniać jak największe odcinki sieci wodociągowej, jeżeli tylko warunki miejsca na to pozwalają, bo linia wodociągowa idzie po prywatnych działkach naszych mieszkańców, które są zagospodarowane, wyłożone niejednokrotnie kostkami. Na tyle, na ile możemy, to naprawiamy i staramy się to robić jak najszybciej - podkreśla wójt gminy Międzyrzec Podlaski Krzysztof Adamowicz .

Naprawy trwają od kilku do kilkudziesięciu godzin, w zależności od stopnia trudności w podejściu do uszkodzonego fragmentu linii wodociągowej. Przedłużenie napraw wywołują zazwyczaj ogrodzenia, schody domów lub inne obiekty znajdujące się bezpośrednio w linii wodociągu.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to uciążliwe dla wszystkich mieszkańców, nie tylko Berezy, ale wszystkich miejscowości, gdzie występują awarie, na przykład w Sitnie czy w Puchaczach. Jest to związane z czasowym odcięciem od sieci wodociągowej. Z reguły mieścimy się w terminie 48 godzin, który wynika z umów z naszymi mieszkańcami. Ostatnia awaria zdarzyła się w niedzielę, przy polu, nie było problemu, wymieniliśmy od razu cały odcinek sześciometrowy w cztery godziny, już w poniedziałek. Oczywiście po każdej awarii badamy wodę, tak abyśmy mieli pewność, że woda, która jest dostarczana do naszych mieszkańców, jest zdatna do spożycia i dobrej jakości - przybliża szczegóły podejmowanych działań kierownik Gminnego Zakładu Usług Komunalnych Arkadiusz Domański .

Sprawa jest otwarta. Na chwilę obecną samorząd nie planuje przebudowy sieci wodociągowej w Berezie, reaguje natomiast na bieżąco na konkretne zgłoszenia uszkodzeń. Cała sieć wodociągowa na terenie gminy liczy sobie ponad trzydzieści lat, część odcinków jest jeszcze starszych. Jednak, jak zauważa włodarz, to nie wiek instalacji stanowi tu problem, a zastosowane w Berezie, Puchaczach czy też Żabcach materiały.

- Być może były to materiały nie do końca spełniające normy, bądź też z wadami ukrytymi i to pewnie powoduje awarie na sieci wodociągowej – stwierdza wójt Krzysztof Adamowicz.

Jak zatem pogodzić potrzebę remontu z oczekiwaniami mieszkańców oraz zgromadzeniem środków na wykonanie tego zadania? Przede wszystkim, co podkreśla włodarz, samorząd ma możliwość starania się o środki na inwestycję, jednak najpierw potrzebna jest zgoda wszystkich mieszkańców na jej wykonanie.

- Oczywiście gmina ma możliwość ubiegania się o środki zewnętrzne, zostaje tylko kwestia rozmowy i ustalenia tego, w jakim kierunku idziemy. Zakres jest ogromny, bo Bereza jest dużą miejscowością. Myślę, że jak tylko pojawi się taka potrzeba spotkania z mieszkańcami, to jak najbardziej z chęcią się z nimi spotkamy i będziemy rozmawiać. Wiem, że dla nich jest to problem, ale i dla nas to problem. Zdarzają się spadki ciśnienia na sieci, bo ta sieć ciągnie się aż do Anielek w gminie Kąkolewnica, czyli miejscowości, którą również zaopatrujemy w wodę. Z naszego punktu widzenia jest to kwestia poszukania środków na przebudowę tejże sieci, ale musi być zgoda wszystkich właścicieli na realizację tego przedsięwzięcia. Sama przebudowa będzie się wiązała z czasowymi ograniczeniami w dostępie do wody na terenie Berezy, więc to też będzie rodziło pewne trudności i uciążliwości, ale to jednak kwestia wyboru. W tegorocznym budżecie nie ma środków, ale mieszkańcy mają też niewykorzystany jeszcze fundusz sołecki, który można przeznaczyć na projekt przebudowy sieci wodociągowej na terenie Berezy. Ale trzeba też mieć świadomość, że okres projektowania i realizacji zadania będzie rozłożony w czasie nie jednego, a dobrych kilku miesięcy czy nawet roku - podsumowuje włodarz.

Zdjęcia: D. Zieniuk, Bereza

REKLAMA
Dodaj swój komentarz:
  • captcha
  • Komentarze zawierające treści powszechnie uznane za obraźliwe lub niecenzuralne zostaną usunięte
    (11 września 2024 18:53)
    Nic tak nie boli jak kara. Czy ta pani rolnik zarządała odszkodowania za kilkukrotne zalanie podwórka? Zapewne nawet nie pomyślała.
    autor: gość

    (11 września 2024 14:13)
    Pytam
    Kto się nie zgadza na modernizację wodociągu. Mieszkańcy? Jacy mieszkańcy? Proszę podać nazwiska. Nie słyszałem by kogokolwiek pytali czy się nie zgadza. Może to tylko wymyślony pretekst by nie naprawiać wodociągu.
    autor: RRRRR

    reklama | ogłoszenia | regulamin | kontakt

    «Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»

    Copyright 2020 © Międzyrzec.info
    Lokalny portal informacyjny