Dr Gerard produkuje rocznie ponad 40 tysięcy ton ciastek i krakersów, które są eksportowane do prawie 50 krajów świata. Zatrudnia obecnie ponad 1100 osób, z których większość pracuje w dwóch zakładach produkcyjnych w Międzyrzecu Podlaskim i Radzyniu Podlaskim. To wszystko ma się znacząco zmienić w ciągu dwóch najbliższych lat. Na zwołanej z okazji 30-lecia konferencji prasowej prezes Jarosław Zawadzki przedstawił strategię rozwoju firmy i zapowiedział znaczne zwiększenie produkcji i zatrudnienia.
Nowy właściciel, nowe możliwości
Dr Gerard został niedawno przejęty przez hiszpańską firmę Adam Foods, specjalizującą się w produkcji i sprzedaży ciastek, pasztetów, miodu, ciast, bulionów i chleba. To daje nowe możliwości rozwojowe.
- Naszą ambicją jest dalsze zwiększanie udziału w rynku sprzedaży ciastek – mówi prezes Zawadzki. Podkreśla, że teraz większy nacisk ma być położony na promowanie marki oraz duże inwestycje w zakłady i ich możliwości produkcyjne. Przez najbliższe 24 miesiące firma chce wydać na inwestycje więcej niż przez ostatnie 10 lat.
Obecnie dr Gerard oferuje aż 200 produktów, które codziennie zjeżdżają z 22 linii produkcyjnych. W Międzyrzecu produkowane są głównie pryncypałki, draże, rurki waflowe i krakersy.
- Część naszych produktów, takich jak pryncypałki czy mafijne, jest już kultowa. Jesteśmy w stanie podwoić sprzedaż niektórych produktów, jeżeli będziemy mieli większe możliwości produkcyjne. W tej chwili nasza produkcja nie nadąża za popytem – stwierdza prezes.
Chcą inwestować w zakład i ludzi
W Międzyrzecu dr Gerard produkuje rocznie 18 tys. ton ciastek, zatrudniając blisko 400 osób.
- Mamy tu magazyn wysokiego składu, który nie do końca jest wykorzystany. Rozpatrujemy możliwość przekwalifikowania tej powierzchni z magazynowej na produkcyjną. Możemy tam utworzyć 5-7 linii produkcyjnych. Cały czas szukamy nowych możliwości rozwoju w już istniejących zakładach, ale też miejsc, w których moglibyśmy zainwestować. Przy czym wszystkie nasze działania planowane na najbliższe dwa lata dotyczą rozwoju zakładów w Międzyrzecu i Radzyniu, bo widzimy tam miejsce na utworzenie nowych linii produkcyjnych – mówi Jarosław Zawadzki.
> > > > Tak robią ciastka – fotogaleria < < < <
Firma już rozpoczęła inwestycje w produkcję, sprzedaż i marketing. Równie ważne jest także inwestowanie w ludzi, bo bez tego nie da się znacznie zwiększyć produkcji.
- Już teraz jesteśmy w stanie przyjąć do pracy kilkaset osób. Zarówno pracowników niewykwalifikowanych, jak i operatorów, automatyków, kierowników. Nie musimy się wstydzić wynagrodzeń dla pracowników wykwalifikowanych, bo one są jednymi z najwyższych w regionie. Mamy też bardzo atrakcyjny pakiet socjalny. Chcemy pracowników wynagradzać za pracę dobrą, efektywną. Mogę zapewnić, że będziemy jedną z tych firm, które w tym obszarze będą liderem – zapowiada prezes.
Otwarci na współpracę
Plany rozwojowe i inwestycyjne powodują konieczność zabezpieczenia zaplecza dla działalności firmy. Jednym z kierunków jest współpraca z technikami i uniwersytetami. Ten proces już rozpoczęto. Na wydziale technologii jednej z lubelskich szkół wyższych dr Gerard chce rozpocząć proces kształcenia przyszłych technologów i automatyków.
- Lokalnie także chętnie nawiążemy współpracę z technikami i innymi szkołami, które mogłoby w przyszłości kształcić technologów, laborantów, elektryków. Jesteśmy otwarci na tworzenie klas patronackich i organizację praktyk zawodowych. Chętnie wyposażymy warsztaty w tych szkołach, jeżeli będziemy wiedzieć, że kształcić się tam będą nasi przyszli pracownicy – deklaruje prezes Zawadzki.
Ciasteczkowy gigant
Historia firmy dr Gerard zaczęła się od małego zakładu produkcyjnego w Lipinach Starych. Powstające w nim kruche ciastka cieszyły się tak dużą popularnością, że już po roku działalności oferta firmy zwiększyła się z pięciu do kilkudziesięciu produktów. W 1997 r. powstał duży zakład w Radzyniu Podlaskim, a oferta rozszerzyła się o krakersy. Kolejnym przełomowym momentem było otwarcie drugiej fabryki w 2002 r. w Międzyrzecu Podlaskim. Od 2015 r. dr Gerard wzmocnił ofertę produktów słonych, przejmując od Grupy Mieszko firmę Artur, producenta ciastek kruchych oraz krakersów.
W swojej historii firma przeszła też kilka zmian właścicielskich. W 2010 r. została przejęta przez francuską grupę piekarniczą Poult. W 2013 r. odkupił ją fundusz Bridgepoint. Hiszpański Adam Foods przejął producenta ciastek 10 lat później.
Dr Gerard świętuje swoje 30-lecie w dobrej kondycji finansowej. W 2022 roku przychody firmy wyniosły 531 mln zł, a zysk operacyjny 20,3 mln zł. Po trzecim kwartale 2023 r. firma zrealizowała plan sprzedaży powyżej zakładanych celów, uzyskując tym samym rekordowe wyniki.
43 proc. produkcji trafia na eksport. Najwięcej do Europy Środkowo-Wschodniej i na Bliski Wschód, ale również do Hiszpanii, Francji, czy nawet na Filipiny.
Firma dr Gerard jest od lat mocno zaangażowana w życie społeczności lokalnej. Wspiera finansowo i produktowo organizacje pozarządowe oraz lokalne instytucje, które organizują wydarzenia kulturalne i sportowe.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny